KU PRZESTRODZE

Tu można zobaczyć film z wypadku do jakiego doszło 11 maja na przejeździe kolejowym w Blachowni. Komenda Miejskiej Policji w Częstochowie za zgodą Prokuratury Rejonowej udostępniła film, prezentujący moment wypadku i fatalnego zachowania kierowcy.

skopiuj adres
http://www.czestochowa.slaska.policja.gov.pl/ka7/informacje/wiadomosci/233647,Wypadek-na-przejezdzie-kolejowym-ku-przestrodze.html

BUDUJEMY PLAC ZABAW DLA DZIECI

Markowy plac zabaw pod „Trzema Dębami” na skwerze Tarnawskiego wzbogaci się o liniarnię czyli linowe urządzenia: gniazdo bocianie, prostokąt, stożek, komin czy walec. Największe kolejki mogą ustawić się przy zjeździe linowym. Jeszcze musimy poczekać trzy dni, by zaprawa dobrze związała metalowe elementy i w sobotę będzie można korzystać z urządzeń do woli – najlepiej pod opieką rodzica. Dzięki nowym urządzeniom młodsze dzieci będą mogły częściej korzystać z karuzeli, bujanek czy zjeżdżalni. Koszt tego zadania wykonane z Budżetu Obywatelskiego to ponad 35 tys. zł.
Raz jeszcze bardzo, a to bardzo dziękuję wszystkim dzieciom, które namówiły swoich rodziców i dziadków, aby zagłosowali w BO na liniarnię. Dzisiaj mamy tego efekty ku radości wszystkich dzieci.

NIE CHCĄ REMONTU ZIELONEJ?

Sto osób z ul. Zielonej w Łojkach nie życzy sobie żadnego remontu swojej ulicy. Tak wynika z pisma Magdaleny Maciążki, sołtysa Łojek, która skarży się na burmistrza Blachowni wojewodzie śląskiemu. Pod pismem do wojewody podpisali się mieszkańcy tej ulicy. By jeszcze bardziej uwiarygodnić swoje działania w oczach ludzi, sołtys wysłała pismo do poseł Burzyńskiej z PiS.

Kompleksowego remontu domagał się radny Jacek Rogut. -Można było pozyskać środki na cały remont. Najpierw zdobyć pieniądze na plan, potem na budowę ciągu pieszo-rowerowego i wtedy to ma racje bytu. Mieszkańcy sobie nie życzą, żeby woda im spływała na posesje. Czy pani by sobie życzyła, żeby ktoś spuścił wodę na pani posesję?

Burmistrz Sylwia Szymańska – nie ma takiej możliwości, żeby z tzw. schetynówek zrobić drogę według własnego projektu. Pieniądze z tego źródła są tylko na odtworzenie drogi. Oczywiście byłaby możliwość zaprzestania remontu tej ulicy i poczekać kiedy pojawią się pieniądze na kanalizację, ale to może potrwać 5-6 lat. A jeśli już pozyskaliśmy środki pół miliona zł i jest szansa na jej wykonanie to w niczym nie przeszkadza, aby tam położyć kostkę.
Gdy w styczniu 2015 roku byłam w Warszawie w departamencie ochrony środowiska urzędnik mi powiedział – mamy duże pieniądze na kanalizację może pani już składać wniosek. A pani burmistrz ma pani dokumentacje projektową? Odpowiedziałam – nie mam. A ma pani pozwolenie na budowę – nie mam. A wasza gmina jest w krajowym programie oczyszczania ścieków – nie jest. To niech pani do mnie wróci jak pani te wszystkie dokumenty będzie miała. My teraz mamy wniosek przygotowany, ale w Warszawie usłyszałam, że teraz środków nie ma. Może będą za kilka lat. Niestety panie radny Gmina przespała wcześniejsze lata, a nadrobić zaległości w 2 lata jest bardzo trudno.
Chce z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że nie upieram się przy tym remoncie. Jeśli tak jak twierdzi pani sołtys ludzie nie chcą remontu, to pieniądze trzeba będzie zwrócić, a własne pół miliona przeznaczyć na inną inwestycję, tam gdzie ludzie będą zadowoleni – zakończyła burmistrz Szymańska.

OŚWIADCZENIE

Nieprawdą jest jakobym był pomysłodawcą zmiany nazwy ulicy z 16-go Stycznia na Janusza Korczaka. Nie byłem za zmianą nazwy naszej ulicy. Wojewoda śląski zrobił to własnym rozporządzeniem i o tym dowiedziałem się w tym samym terminie co inni radni Blachowni. Tak samo byłem zaskoczony, że zmiany dokonuje wojewoda, a nie samorząd.

Nieprawdą jest jakobym był pomysłodawcą zmiany nazwy ulicy z 16-go Stycznia na Janusza Korczaka. Nie byłem za zmianą nazwy naszej ulicy. Wojewoda śląski zrobił to własnym rozporządzeniem i o tym dowiedziałem się w tym samym terminie co inni radni Blachowni. Tak samo byłem zaskoczony, że zmiany dokonuje wojewoda, a nie samorząd.

-Tym bardziej, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uznał, że powołujący się na ustawę dekomunizacyjną pomorski wojewoda nie mógł zmieniać nazw ulic w Gdańsku, bo jest to kompetencja samorządu.
-Także Sąd w Poznaniu uznał, że zmiana nazwy ul. 23 Lutego na Janiny Lewandowskiej przez wojewodę wielkopolskiego była nieprawna.
-Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił zarządzenie wojewody śląskiego, zmieniające nazwę Placu Szewczyka na Plac Marii i Lecha Kaczyńskich.
Podobnie jest z naszą ulicą 16-go Stycznia. Nazwa ta nie ma związku z komunizmem, ani totalitaryzmem. W uchwale z 14 stycznia 1967 roku kiedy to została zmieniona nazwa ulicy ze Szkolnej na 16-go Stycznia nie ma żadnego uzasadnienia, że to np. na część Związku Radzieckiego, a wyzwolenie Blachowni było 17 stycznia 1945 roku.

Wzywam pana Gąsiorskiego do zaprzestania okłamywania ludzi i pisania bredni nie tylko na mój temat – jakobym był odpowiedzialny za zmianę nazwy ulicy. Pan ten już pisał, że Blachownia nie doczeka się czyszczenia stawu, nie będzie centrum przesiadkowego, nie będzie nowego, lepszego przewoźnika komunikacji, że wielu innych inwestycji nie uda się zrobić.

Marek Kułakowski
radny

RIOTYNOWA KONTROLA

Do 27 czerwca w Urzędzie Miejskim w Blachowni potrwa kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej z Katowic. Jest to zaplanowana i rutynowa (co 4 lata) kontrola prawidłowości i poprawności w sferze finansowo-księgowej. Zespół kontrolny, zgodnie z Ustawą o Finansach Publicznych, nie sprawdza merytorycznej strony czyli zasadności podejmowanych inwestycji.

RADA BLIŻEJ BURMISTRZA

Informuję mieszkańców, że dyżury radnego prowadzę pod nr tel. 601 50-20-22 lub na życzenie zainteresowanej osoby w pokoju Rady. Od blisko dwóch tygodni biuro Rady Miejskiej w Blachowni mieści się przy sekretariacie burmistrza. Zatem władza uchwałodawcza urzęduje z władzą wykonawczą niemal w jednym miejscu, co miejmy nadzieję odbije się na jeszcze lepszej współpracy dwóch stron.

TAKIE RYBY

Kolejne zawody wędkarskie o puchar Burmistrza Sylwii Szymańskiej udowodnił, że miłośników połowów na wędkę oraz o ryb w Blachowni nie brakuje. Jako, że pogoda dopisała, więc prócz pełnych sieci ryb, pucharów i nagród wędkarze do domu wrócili także z opalenizną.

MAŁE PIŁKARSKIE TALENTY W BLACHOWNI

Tym razem Liga Młodych Talencików zagościła w Blachowni. Pierwsze dwa turnieje odbyły się w Kłobucku i we Wręczycy. Mali piłkarze z rocznika 2011, 2010 i młodsi z Częstochowy, Wręczycy, Kłobucka Konopisk i Blachownia na stadionie miejskim pokazali się z jak najlepszej strony. Bramek sporo, poprzeczek i słupków, a jeszcze więcej było emocji.
W tym meczu Wręczyca pokazała, że jest Wielka wysoko ogrywając Orlika Blachownia.

DYREKTOR PRZEDSZKOLA DONOSI NA SIEBIE?

Ta informacja może zmrozić każdego, nawet dyrektora przedszkola przy ul. Żeromskiego. Bowiem do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach jakiś czas temu wpłynęło pismo podpisane przez „dyrektora” Publicznego Przedszkola Nr 2 w Blachowni z informacją, iż zakończony program „W naszym przedszkolu dobrze się bawimy, miło spędzamy czas i rozwijamy się wszechstronnie” był źle prowadzony. Przypomnijmy Blachownia na ten cel pozyskała ponad 800 tys. zł., a wkład własny Gminy wyniósł ponad 140 tys zł.
Oczywiście nie trzeba było długo czekać. Do przedszkola zjechali urzędnicy z Katowic, no bo skoro sam „dyrektor” pisze, że niewłaściwie był realizowany program, no to trzeba było to sprawdzić. Na miejscu okazało się, że to ktoś podszył się pod dyrektora placówki, być może chcąc wykazać, że chociaż w tej kwestii Gmina Blachownia źle wykorzystała środki zewnętrzne.
Po kontroli jednostki okazało się, że spłynęły same pochwały. Program był bardzo dobrze prowadzony, a rzeczowo prowadzona dokumentacja projektu mogłaby służyć za wzór innym placówkom w województwie. Nie było żadnych zastrzeżeń.

Kto był donosicielem, kto się podszywał pod dyrektora przedszkola? Może lepiej spuścić zasłonę milczenia. Nie pierwszy to raz ktoś donosi na burmistrza czy jego służby np. do wojewody czy innej instytucji. Tylko po to, by w złym świetle przedstawić naszą Gminę.
My idziemy dalej i cieszymy się z tego co już zrobiliśmy dla Mieszkańców Blachowni.

ZAGŁOSUJMY NA „JEDYNKĘ” ZAWALCZMY O PLAC ZABAW

W tym roku Szkoła Podstawowa Nr 1 w Blachowni obchodzi 60. urodziny. Gmina dostojnej jubilatce ufundowała salę komputerową, a co my możemy sprezentować? Może nasze głosy w ogólnopolskiej akcji społecznej pod nazwą PODWÓRKO TALENTÓW NIVEA? Chodzi o konkurs, w którym dla swojej szkoły można wygrać przepiękny plac zabaw. Każdy z takich placów składa się z trzech stref: sportowej, naukowej oraz artystycznej. Jak „zrzucić” się na prezent? Nic prostszego wystarczy regularnie głosować na blachowniańską „Jedynkę”. Jeśli znajdziemy się w pierwszej dwudziestce szkół w Polsce mamy placu zabaw dla uczniów! Głosowanie trwa do 21 czerwca.
Co zrobić aby zagłosować?
1. Trzeba wejść na stronę www.podworko.nivea.pl
2. Wyszukać i kliknąć w zakładkę GŁOSUJ
3. Zarejestrować się i zalogować
4. Odszukać miejscowość Blachownia
5. Oddać głos, potwierdzić regulamin i zabezpieczenie Captcha (po prostu trzeba dwa razy kliknąć na GŁOSUJ).

Na razie Szkoła Podstawowa Nr 1 im. M. Konopnickiej w Blachowni ma 50 głosów i zajmujemy 112 miejsce.

Serdecznie zachęcam do oddawania głosów na SP Nr 1 bo tak w zasadzie głosujemy za lepszym dzieciństwem naszych dzieci.

BYŁBYM MALUTKI GDYBY NIE WY – 5 LAT WIELKIEJ GORZELNI I BORU

Małe dziecko gdy ma 5 lat jest przez wszystkich kochane. I tak chyba jest postrzegane Stowarzyszenie Rozwoju Starej Gorzelni i Wielkiego Boru, nie tylko przez swoich członków, ale także przez mieszkańców całej Gminy. Stowarzyszenie Wielkiej Gorzelni i Boru w sobotę świętowało swoje pięciolecie.

Z życzeniami i prezentami do prezesa i wszystkich członków SRSGiWB pospieszyli Stanisław Gmitruk, przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego Śląskiego, Sylwia Szymańska, burmistrz Blachowni, radni na czele z przewodniczącym Pawłem Hreczańskim, prezesi zaprzyjaźnionych stowarzyszeń, kół emerytów i rencistów oraz strażacy m.in. z Blachowni czy Nowej Gorzelni.
Były życzenia, prezenty i gromkie sto lat. Nie mogło też zabraknąć tortu urodzinowego.
-Byłbym malutki gdyby nie wy. Bo to wy robicie najwięcej pracy – mówił prezes Krzysztof Ściubidło, dziękując członkom Stowarzyszenia.
Stowarzyszenie Rozwoju Starej Gorzelni i Wielkiego Boru, które zostało powołane do życia 30 kwietnia 2003 roku, uhonorowało swoim członkostwem 3 osoby: Sylwię Szymańską, burmistrza Blachowni, Stanisława Gmitruka, przewodniczącego Sejmiku Województwa Śląskiego i Sławomira Puchałę, przedsiębiorcę. To najwyższe wyróżnienie organizacji było niejako podziękowaniem m.in. za wsparcie finansowe np. z funduszu sołeckiego czy budżetu obywatelskiego. -To dzięki Pani burmistrz Szymańskiej mamy to co tu widać, plac zabaw, miejsce gdzie mogą odbywać się nasze festyny. Urząd Miejski w Blachowni dał nam pieniądze, a my kawał dobrej pracy – mówił prezes Ściubidło.
Potem przed licznie zgromadzoną publicznością zaprezentowali się lokalni artyści. Wspólna superzabawa trwała do późnych godzin nocnych.

Stowarzyszeniu Rozwoju Starej Gorzelni i Wielkiego Boru życzę, aby zawsze nad nimi świeciło słońce jak podczas sobotniego festynu.

ANATOMIA KŁAMSTWA Nr 14 – SENSACYJNA PLOTKA

😉 W Gminie Blachownia od dłuższego czasu funkcjonuje plotka. Według naszych nieoficjalnych informacji główna redakcja plotek mieści się przy ul. Cisiańskiej. Jej lokalne wydania od dawna informują w Ostrowach za torami, w długich Łojkach, a ostatnio nawet przy ul. Cmentarnej. Zadaniem „Plotkarza” jest straszenie mieszkańców różnymi sensacjami i plotkami. Ich najbardziej znane i nie(wiarygodne) wiadomości to: 😉
-wwożenie na teren dawnej kopalni Jerzy rtęci oraz innych niebezpiecznych chemikaliów,
-fakt, że jeden ze znajomych redakcji jest w stanie popryskać specjalną cieczą mury przedszkola za jedyne 9 tys. zł tak skutecznie, że wszystkie grzyby popełniają samobójstwo w pobliskich Ostkach,
-zbiornik wodny nie będzie odmulany bo nie ma na ten cel pieniędzy,
-Dariusz Wojciechowski to rodzina z Sylwią Szymańską i pewnym jest, że sekretarz to chrześniak burmistrz,
-radny Marek Kułakowski ma takie znajomości, że załatwił swojej żonie pracę na stołku dyrektora szkoły w Łojkach, a u wojewody śląskiego załatwił zmianę nazwy ulicy 16-go Stycznia na Korczaka,

-radni Tomasz Rećko, Małgorzata Bernat i Tomasz Czech odchodzą z obozu Szymańskiej.
Redakcja „Kundelka” przypomina, że cały czas prowadzi konkurs na najbardziej (nie)wiarygodną plotkę gminną. Duże szanse na dobre miejsce ma ostatnia wieść, że
-refuler na zbiorniku wodnym w Blachowni to atrapa.
Jak żyć po przeczytaniu takiej informacji skoro nie będzie żadnego odmulania stawu? Kto by pomyślał, że po wodach naszego zbiornika pływa duża zabawka, która codziennie wyprowadza mieszkańców w pole.
😉 „Kundelek” gminny zapowiada kolejne sensacje. Razem z (niewiarygodną) informacją mają być podawane środki uspokajające, bo trudno po takich plotkach będzie dojść do siebie. Na zwycięzców czekają nagrody, ale pod jednym warunkiem – muszą uwierzyć w to co pisze „Kundelek”. Zatem śledźcie „Kundelka” bo na każdego ma „haki”.

WYPADEK NA PRZEJEŹDZIE

Dzisiaj po godz. 5 na przejeździe kolejowym w Blachownia (ul. Konpnicka) doszło do wypadku. Kierowca seata, omijając półzaporę, wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg towarowy załadowany węglem. Jak informuje podkom. Marta Ladowska – ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej kierowca objechał opuszczoną zaporę przejazdu niestrzeżonego automatycznego). 46-latek jadący seatem i 33-letni pasażer tego auta zostali przewiezieni do szpitala. Niestety starszy z mężczyzn zmarł.