CZY BĘDZIE MONTE WYRAZÓW?


-Dajcie nam szansę, zero dzikich jazd i znowu może być pozytywnie głośno o Wyrazowie, a to za sprawą nowej inicjatywy czyli utworzenia Centrum Ośrodka Szkolenia Kierowców – powiedział na spotkaniu z mieszkańcami Wyrazowa Romuald Nowakowski, prezes Automobilklubu Jurajskiego.


W spotkaniu z mieszkańcami Wyrazowa brali udział m.in. Sylwia Szymańska, burmistrz Blachowni, członkowie Zarządu Automobilklubu Jurajskiego, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Częstochowie (sierż. sztab Beata Witos i asp. Marcin Galiczak), radny Krzysztof Czerwik oraz sołtys Olga Janas. Już na początku rozmów było „gorąco”.
Ludzie wyrażali obawy przed kolejną „inwazją” pojazdów z całej Polski, wyścigów, ryków silników na terenie dawnego toru, w pobliżu ich domów.

-Mamy dosyć autostrady, przejeżdżających pojazdów, dosyć pociągów i dzikich jazd na byłym torze. Jeżdżą autami, motorami i quadami. Żadne bramki nie są dla tych ludzi przeszkodą – mówili mieszkańcy sołectwa.


-Dajcie nam szanse. Chcemy, aby to miejsce żyło inaczej. Chcemy tu szkolić kierowców. Tak jak państwo, tak i my nie chcemy tutaj driftingu. Zero dzikich wyścigów. Chcemy szkolić kierowców, aby było jeszcze bezpieczniej na naszych drogach – tłumaczył Romuald Nowakowski, prezes Automobilklubu Jurajskiego.


-Bardzo mi się podoba pomysł szkolenia kierowców w tym miejscu.
Jestem całym sercem za tą inicjatywą. Sama zajmowałam się profilaktyką i wiem jak ważna jest w ruchu drogowym – mówiła sierż. sztab Beata Witos z KMP w Częstochowie.

.
-Szanowni państwo nic bez was o was. Nie podjęłam żadnej decyzji. Rozmawiamy i to od was zależy czy będą się tu odbywać bezpieczne imprezy organizowane przez Automobilklub Jurajski. Wjazd na teren dawnego toru będzie zagrodzony i już niedługo będzie tutaj monitoring – zapowiedziała burmistrz Sylwia Szymańska.

-Zanim wjadą tu pojazdy proponuję, abyście panowie pokazali co tak naprawdę chcecie tu robić – mówiła sołtys Olga Janas.

Uczestnicy spotkania ustalili, że 15 maja na dawnym torze odbędzie się impreza samochodowa, gdzie mieszkańcy będą mogli na własne oczy zobaczyć czym różni się drifting od szkolenia kierowców.

RONDO IM. JANA PAWA II


2 lutego radni większością głosów zdecydowali, że skrzyżowanie u zbiegu dwóch ulic 1-go Maja i Sienkiewicza będzie nosić nazwę „Rondo im. Jana Pawła II”. Inicjatorami nowej nazwy było 8. radnych. Barbara Bagmat, Małgorzata Bernat, Katarzyna Borycka, Tomasz Czech, Krzysztof Czerwik, Marek Kułakowski, Jerzy Szkurłat i Dariusz Wącław. Za nazwą dla ronda głosowało 10 radnych. Na wprowadzenie stosownej uchwały nadającej nową nazwę rondu czekaliśmy od września 2021 roku, na zamieszczenie nazwy na mapach czekaliśmy 2 miesiące.

DZIERŻAWA NA 20 LAT PRZEGŁOSOWANA


Najważniejszym punktem dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Blachowni była sprawa wyrażenia zgody na dzierżawę na okres 20 lat nieruchomości 1300 m kw. położonej po północnej stronie zbiornika wodnego.


Po informacjach przedstawionych przez burmistrz Blachowni na temat efektów konsultacji społecznych w sprawie zagospodarowania północnej strony zbiornika, samych uwag zgłaszanych przez mieszkańców oraz odpowiedzi Urzędu Miejskiego, pytania na sesji zadawali też radni.
Sylwia Szymańska mówiła m.in. iż inwestowaniem za plażą od strony ul. Wczasowej zainteresowanych jest blisko 40 podmiotów gospodarczych. Mieszkańcy w konsultacjach najczęściej proponowali, aby to nasz gmina za własne środki wybudowała gastronomię, a potem wybudowany obiekt przekazała w dzierżawę prywatnej firmie. Burmistrz tłumaczyła, że nie ma takiej możliwości ze względu na prowadzone i planowane inwestycje chociażby kanalizacyjne. Gminy nie stać na dodatkowe wysokie wydatki. A byłby to koszt 4-5 mln zł. Po to chcemy dać dzierżawę na 20 lat, aby takiemu przedsiębiorcy opłacało się zainwestować w ten teren. Jednocześnie, wbrew niedorzecznym informacjom jakie można wyczytać na różnych stronach internetowych, uspokajam – nikt dla mieszkańców nie będzie zamykać plaży czy ścieżek rowerowych na zbiornikiem i też nie będzie pobierał opłat – dodała Sylwia Szymańska.

Po otrzymaniu pełnych informacji radni w głosowaniu dali zielone światło dla dzierżawy na 20 lat. Za głosowało 11. radnych, a 3. było przeciw.

TABLICE EDUKACYJNE DO WYMIANY

W ostatniej interpelacji zwracam Urzędowi Miejskiemu w Blachowni uwagę na zniszczone i rozpadające się ze starości tablice edukacyjne nad zbiornikiem wodnym.


Mało estetyczne plansze powinno się jak najszybciej zdjąć i w miarę wolnych środków ustawić nowe.

SĄ NA P(TAK)


Każda nowa budka lęgowa cieszy, szczególnie ptaki.


Do takiego nowego domku z radością będą przylatywać szpaki, sikorki, wróble czy mazurki.


Nowe budki to wspólne działania kilku osób. Nina Popenda pozyskała ptasie „M1” ze Stowarzyszenia „Jerzyk w Dzielnicy Stradom”, a powiesili je na drzewach Jerzy Walaszczyk i Janusz Zawierucha.


W sumie w rejonie zbiornika wodnego, a także przy ul. Sportowej pojawiło się 20 nowych budek.

TRZEPIZURY SĄ PODZIELONE W SPRAWIE OBWODNICY


Mieszkańcy pobliskich Trzepizur są od lat podzieleni DK 46, a teraz w sprawie obwodnicy, która według planu ma przebiegać przez naszą gminę.


Przypomnę pierwszy wariant planu obwodnicy (czerwony) zakłada ominięcie domostw w Herbach, dalej trasa ma przecinać Pietrzaki, zahaczać od południa Trzepizury, by ominąć Ostrowy po południowej strony i włączyć się do węzła A 1 w Wyrazowie.

Drugi wariant (brązowy) zakłada ominięcie Herbów, Pietrzaków, Trzepizur od północnej strony, a Ostrowy od południa za szpitalem i dalej do A1.

Trzeci (niebieski) wariant zakłada ominięcie zabudowań w Herbach po północnej stronie. Następnie droga ma wpadać w ślad istniejącej DK 46, by dalej przed Trzepizurami odbić w las w północną stronę i przed blokami w Blachowni skręcić na południe nad DK 46 i torami, omijając Ostrowy od południa kończąc na węźle w Wyrazowie.


W sobotę od rana w tej kwestii przy ryneczku jeden z mieszkańców Trzepizur zbierał podpisy, aby GDDKiA wybrała „czerwony” wariant obwodnicy, który według planów jest wyznaczony z dala od ul. Zielonej. Innego zdania są natomiast mieszkańcy z ul. Pięknej, dla których czerwony szlak jest nie do przyjęcia i zdecydowanie wolę „brązową” wersję.

Komentarz
Niebieska i brązowa nitka oznacza budowanie obwodnicy na podmokłych terenach oraz nad DK 46 i torami kolejowymi. A to oznacza jeszcze większe koszty budowy inwestycji drogowej nie mówiąc o tym, że znowu tysiące drzew zostanie wyciętych. A przecież wokół gminy widać coraz mniej drzewostanu.

ZAŚMIECONY LAS PRZY WIELKOBORSKIEJ


Czysty, spokojny, pełen śpiewnych ptaków, latem zielony, a zimą biały. Las – to miejsce, do którego chętnie chadzamy.
Jednak takie widoki burzą naszą wyobraźnie o pięknej przyrodzie, a przecież chcemy czy nie jesteśmy przypisani do natury.


Niestety niektóre zakątki naszych gminnych lasów właśnie tak się prezentują.


Jak można zaśmiecać las, jakiś czas temu przekonali się pracownicy blachowniańskiego OSiR-u, którzy m.in. w lesie komunalnym przy ul. Cmentarnej zapełnili blisko 700 worków różnymi odpadami.


Te śmieci można zobaczyć 30-50 metrów od ul. Wielkoborskiej.


Opony, części samochodowe, fotele, stare lustra czy butelki dobitnie świadczą, że nie dla wszystkich lasy stanowią dobro.


W tym przypadku osoba wyrzucająca śmieci została ujęta i mam nadzieję, że sąd sprawcę puści z torbami, że wymierzy mu odpowiednio wysoką karę grzywny.


Jak powiedział mi Ludwik Madej, kierownik ZMK w Blachowni -miejsce to niedługo będzie posprzątane. Podstawimy tam 2 kontenery i nasi pracownicy posprzątają ten teren. Panie sołtys w tym miejsce barierką chcą zagrodzić wjazd na ścieżkę do lasu.


Zapewne wypada zaapelować do osób, które codziennie przemierzają ulicę Wielkoborską, aby zwracały szczególną uwagę czy w tym miejscu nie zatrzymują się pojazdy. Bo auto w tym miejscu może oznaczać, że znowu ktoś chce się pozbyć śmieci na koszt gminy.

„DZIKI” PORWAŁY POJEMNIK, CHYBA DO LASU


Te kosze na śmieci ustawione w drodze wyjątkowo sobie upodobały „dziki”. A takie widoki to niemal codzienność. Tym razem jakiś „dzik” wyrzucił wszystkie odpady z kosza i jakby tego było mało porwał jeden z pojemników – chyba do „lasu”.


A tak pisząc poważnie, dopóki wspólnoty mieszkaniowe na swoim terenie nie postawią wiaty śmietnikowej zamykanej na klucz, to „dziki” nadal będą ich odwiedzać „sprawdzając” zawartość w koszach. Zapewne gdy „dziki” będą chciały porwać się na większy pojemnik to przybędą większą zgrają.

NIE WSZYSCY ZADOWOLENI Z OBWODNICY

Ponad 70 mieszkańców wzięło udział w spotkaniu informacyjnym, dotyczącym przebiegu obwodnicy Herby – Blachowni w ciągu DK46. Nowa obwodnica z trzema wariantami, a każdy z nich z czterema podwariantami, (długość odcinków nowej trasy od ponad 11 do blisko 13 km) ma przede wszystkim wyprowadzić m.in. z Blachowni ruchu tranzytowy co znacznie ma poprawić bezpieczeństwo mieszkańców.


Na środowym spotkaniu obecny był przedstawiciele GDDKiA z Oddziału w Katowicach oraz architekt z pracowni projektowej „Trakt”, który zapoznał mieszkańców z przebiegiem planowanych tras obwodnicy.
O proponowanych wariantach pisałem u siebie na blogu 15 marca.


Plany zakładają, że każda z tras pobiegnie lasem. Nowa nitka ominie Herby, Pietrzaki, Trzepizury, Blachownię i Ostrowy i włączy się do węzła autostradowego w Wyrazowie. I te informacje martwią mieszkańców tego sołectwa. Bowiem ludzie na spotkaniu mówili, że boją się nowej inwestycji drogowej, gdyż w pobliżu ich domów będzie jeszcze więcej pojazdów co oznacza zwiększony poziom hałasu i spalin. Co warto dodać, że przy budowie obwodnicy wyciętych zostanie tysiące drzew.


Po tym spotkaniu każdy mieszkaniec ma prawo wyrazić swoją opinię na formularzu, który można ściągnąć ze strony https://www.trakt.eu/obwodnica-blachownia-herby/ i wpisać swoje uwagi. Czy będą one uwzględnione to już inna kwestia.

SZERSZE WIDOKI NA… ZALEW

-Brawo dla tych panów co wycinają te wysokie trawy, niech ludzie zobaczą jak piękny mamy staw. Te suche trawy zasłaniały nam widoki na staw – powiedział mi p. Jerzy.


Pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji w Blachowni „wzięli” się za tatarak, który wysoko wyrasta wzdłuż ulicy Sienkiewicza i Wczasowej i skutecznie zasłania piękne widoki na wodę.


I etap prac – to wycięcie tataraku od strony Sienkiewicza do tamy. Potem do Wczasowej mają być trzy przecinki, tak aby ptaki, które za jakiś czas będą mieć tu lęgowiska, „nie skarżyły” się w Urzędzie Miejskim na bezdusznych pracowników OSiR. W końcu gmina jest przyjazna nie tylko jerzykom. Jak starczy czasu to tatarak będzie też wycięty za małą gastronomią

KANALIZACJA W CISIU STAJE SIĘ FAKTEM

I etap budowy kanalizacji sanitarnej w sołectwie Cisie stało się faktem.


Inwestycja za kwotę 3.278.012,35 zł. jest współfinansowana ze środków unijnych i Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.


Planowany termin zakończenia prac to pierwszy kwartał 2023 roku.

Do tej pory zakończyła się budowa kanalizacji przy ul. Nowowiejskiej, a za chwilę Urząd ogłosi przetarg na budowę kanalizacji w Ostrowach i Łojkach.

KTO SIĘ NIE ROZWIJA, TEN SIĘ ZWIJA – BLACHOWNIA DALEJ CHCE INWESTOWAĆ


Blisko 30 osób wzięło udział w konsultacjach w sprawie zagospodarowania terenów wokół zalewu w Blachownia. -Od 2014 roku Blachownia wydała rekordową sumę na inwestycje 40 mln zł. Teraz, po sugestiach samych mieszkańców, chcemy uatrakcyjnić północną stronę zalewu. Zainteresowanych postawieniem małej gastronomii jest 40 firm – mówiła Sylwia Szymańska.

O nowym otwarciu czyli nowych propozycjach, które nie są wiążące – opowiadał Łukasz Kukuła, architekt z firmy Projekt 2K.


Mieszkańcy pytali – czy plaża, która była budowana m.in. za gminne pieniądze ma teraz przejść w ręce prywatne i z dziećmi będziemy wchodzić za opłatą?


-Burmistrz. Jesteście państwo wprowadzani w błąd. Inwestycja, o której mówimy to teren 1.300 m kwadr. i nie dotyczy plaży. Jest ona wyłączona i dla mieszkańców będzie otwarta za darmo.

-Dlaczego gmina za własne pieniądze nie chce tam inwestować, a zaprasza prywatne firmy?

-Sylwia Szymańska. Byłoby to proste, zabezpieczyć środki w budżecie gminy, wykonać dokumentacje projektową, zatrudnić inspektora nadzoru budowlanego i budować. Tylko pytanie – czy tego chcą mieszkańcy Cisia, Ostrów czy Łojek, którzy od lat oczekują na kanalizację? Czy nie są ważniejsze remonty dróg i chodników czyli poprawa bezpieczeństwa mieszkańców? Uważam, że nie ma nic złego w partnerstwie publiczno-prywatnym. Wiele samorządów tak robi. Firma prywatna inwestuje w dany teren, która dzierżawi od gminy np. na 20 lat. Wykładanie przez gminę własnych środków nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Przykładem może być nowy rynek przy ul. ks. Kubowicza gdzie najpierw gmina włożyła własne środki, a potem handlowcy nie chcieli przejść ze starego targowiska. Chcemy ożywić północną stronę zbiornika i nie koniecznie tylko za własne środki dlatego myślimy o wybudowaniu parku wodnego dla dzieci czy kawiarni. Inne propozycje firm, które zgłaszają to budowa domków na wodzie czy na drzewach. Jestem otwarta na propozycje. Nie ma się czego bać. Bowiem wystarczy zapisać w specyfikacji przetargowej czego oczekuje gmina.

Kolejne pytanie – czy nie można naprawić brodzika po południowej stronie zalewu, a nie budować nowy park wodny i to jeszcze po drugiej stronie zbiornika?

-Burmistrz Sylwia Szymańska. Każdego roku wydajemy pieniądze na stary brodzik. Na naprawy, malowanie farbą kauczukową niecki basenu, a i tak obiekt nie spełnia wymagań m.in. sanepidu. Wodna inwestycja powinna być wybudowana inną technologią dlatego chcemy postawić zupełnie coś innego i to właśnie po drugiej stronie zalewu, gdzie jest plaża, wypożyczalnia rowerków i kajaków. Co ważne po drugiej stronie będzie czuwać ratownik wodny. Myślimy o parku wodnym 400 m kwadr. Kto się nie rozwija, ten się zwija dlatego chcemy dalej prowadzić inwestycje z myślą o naszych mieszkańcach.
Teraz w tej sprawie mogą pisemnie wypowiadać się sami mieszkańcy naszej Gminy. Po to są takie konsultacje. Nic bez was o was.