NIE CHCĄ REMONTU ZIELONEJ?

Sto osób z ul. Zielonej w Łojkach nie życzy sobie żadnego remontu swojej ulicy. Tak wynika z pisma Magdaleny Maciążki, sołtysa Łojek, która skarży się na burmistrza Blachowni wojewodzie śląskiemu. Pod pismem do wojewody podpisali się mieszkańcy tej ulicy. By jeszcze bardziej uwiarygodnić swoje działania w oczach ludzi, sołtys wysłała pismo do poseł Burzyńskiej z PiS.

Kompleksowego remontu domagał się radny Jacek Rogut. -Można było pozyskać środki na cały remont. Najpierw zdobyć pieniądze na plan, potem na budowę ciągu pieszo-rowerowego i wtedy to ma racje bytu. Mieszkańcy sobie nie życzą, żeby woda im spływała na posesje. Czy pani by sobie życzyła, żeby ktoś spuścił wodę na pani posesję?

Burmistrz Sylwia Szymańska – nie ma takiej możliwości, żeby z tzw. schetynówek zrobić drogę według własnego projektu. Pieniądze z tego źródła są tylko na odtworzenie drogi. Oczywiście byłaby możliwość zaprzestania remontu tej ulicy i poczekać kiedy pojawią się pieniądze na kanalizację, ale to może potrwać 5-6 lat. A jeśli już pozyskaliśmy środki pół miliona zł i jest szansa na jej wykonanie to w niczym nie przeszkadza, aby tam położyć kostkę.
Gdy w styczniu 2015 roku byłam w Warszawie w departamencie ochrony środowiska urzędnik mi powiedział – mamy duże pieniądze na kanalizację może pani już składać wniosek. A pani burmistrz ma pani dokumentacje projektową? Odpowiedziałam – nie mam. A ma pani pozwolenie na budowę – nie mam. A wasza gmina jest w krajowym programie oczyszczania ścieków – nie jest. To niech pani do mnie wróci jak pani te wszystkie dokumenty będzie miała. My teraz mamy wniosek przygotowany, ale w Warszawie usłyszałam, że teraz środków nie ma. Może będą za kilka lat. Niestety panie radny Gmina przespała wcześniejsze lata, a nadrobić zaległości w 2 lata jest bardzo trudno.
Chce z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że nie upieram się przy tym remoncie. Jeśli tak jak twierdzi pani sołtys ludzie nie chcą remontu, to pieniądze trzeba będzie zwrócić, a własne pół miliona przeznaczyć na inną inwestycję, tam gdzie ludzie będą zadowoleni – zakończyła burmistrz Szymańska.