CZY GĄSIORSKI ZŁAMAŁ CISZĘ WYBORCZĄ?

Czy Paweł Gąsiorski z Cisia złamał ciszę wyborczą? Zamieszczeniem w sobotę tego wpisu na internecie 

zajmują się już organy ścigania.

Gdyby Gąsiorski napisał „wybieramy nowego burmistrza Blachowni 9 kadencji” czy „wybieramy burmistrza” nikt nie mógłby mieć zastrzeżeń. Jednak pisanie „wybieramy nowego burmistrza” to moim zdaniem zakazana agitacja za rzecz konkretnego kandydata. Dla mnie jest to sugestia, że należy wybrać nowego czyli Cezarego Osińskiego, który cały czas był wspierany na stronie internetowej przez właśnie Gąsiorskiego.

Jak podaje prawo.pl szeroki zasięg oddziaływania mediów i internetu powoduje, że agitacja wyborcza wpływa na wyborców w gminach i miastach, w których przeprowadzane jest ponowne głosowanie w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, bez względu na to, gdzie działania agitacyjne są prowadzone – wskazuje PKW.  Zgodnie z art. 107 Kodeksu Wyborczego w czasie ciszy wyborczej nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno  agitować także w internecie. Za agitację w czasie trwania ciszy wyborczej grozi kara grzywny do 5 tys. zł.

Zwracana jest również uwaga na niszczenie czy zaklejanie plakatów wyborczych. Takie działania również podlegają karze do 5 tys. zł. W tym przypadku widać, że mimo wolnego miejsca ktoś z zakładu pogrzebowego postanowił zakleić nazwisko kandydatki Sylwii Szymańskiej.

Ktoś powie, że to przypadek, naklejający nie widział. Na pewno?

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.