TAK DROGO JESZCZE NIE BYŁO, ALE CZY TO WINA SAMORZĄDÓW?


Spidersweb.pl pisze – opłaty za śmieci, takich podwyżek jeszcze nie było. Niektórzy zapłacą 900 zł rocznie. Wyższa opłata marszałkowska za składowanie śmieci, kosztowny system selektywnej zbiórki odpadów, ale też droższa energia i rosnąca płaca minimalna – oto najczęstsze argumenty miast, w których w przyszłym roku cena za śmieci będzie dwa, a w niektórych przypadkach trzy razy wyższa niż do tej pory.
Prezes UOKiK Marek Niechciał twierdzi, że tak naprawdę wzrost opłat za śmieci rozpoczął się w 2017 r. i trwa nadal. W latach 2018-2019 ponad 60 proc. gmin zdecydowało się na podwyżkę. Patrząc jednak na to, co się dzisiaj dzieje – tamte wzrosty były tylko żartem. Na poważnie zacznie się dopiero od nowego roku, kiedy większości z nas przyjdzie płacić za śmieci dwa czy nawet trzy razy więcej niż do tej pory.
Chociaż cenowe skoki w niektórych przypadkach są szokujące – takiego kierunku podjętego przez samorządy należało się spodziewać. Wcześniej wszak Ministerstwo Środowiska proponowało, by ci, którzy segregować śmieci nie chcą, płacili nawet cztery razy więcej. Pomysł zarzucono, ale postawiono na rozwiązanie, w którym osoba niesegregująca śmieci zapłaci co najmniej dwukrotność opłaty śmieciowej. Ale nie więcej niż po czterokrotnym przebiciu.

więcej na https://spidersweb.pl/bizblog/oplaty-za-smieci-podwyzki/
Naprawdę warto przeczytać, by nie mieć wątpliwości komu zawdzięczamy wyższe ceny za odbiór śmieci.