KRZYSZTOF ADRYJAŃSKI ZWOLNIONY

Krzysztof Adryjański, były kierownik Zarządu Mieniem Komunalnym w Blachowni, którego Sąd Okręgowy w Częstochowie przywrócił do pracy, już nie pracuje. Na własne życzenie.
Po wyroku Sądu Krzysztof Adryjański zgłosił burmistrz Blachowni gotowość do pracy. I w zasadzie skończyło się na chęciach. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że „przywrócony” przepracował… dwa dni, gdy brał udział w szkoleniu BHP.
Jako, że funkcję kierownika ZMK obecnie pełni Ludwik Madej, a potrzeby jednostki Gminy wskazywały na konieczność zabezpieczenia innego stanowiska pracy, burmistrz Sylwia Szymańska zaproponowała Adryjańskiemu inne obowiązki. Pozwalały na to jego kwalifikacje. Warto dodać, że Sąd Okręgowy, przywracając byłego szefa ZMK do pracy, nie wskazał jakie to ma być stanowisko.
Kierownik Madej cały czas powierzał obowiązki służbowe Adryjańskiemu. Ten jednak odpisywał, że nie będzie tego robił, bo to on był tutaj kiedyś kierownikiem. Taka pisemna „korespondencja” trwała do momentu gdy Adryjański otrzymał pensję… za dwa dni pracy, czyli za udział w dwóch szkoleniach. 2 sierpnia burmistrz Szymańska raz jeszcze podjęła rozmowę z byłym szefem ZMK, namawiając go, aby podjął oferowaną pracę. Jednak ten kategorycznie odmówił, dodając, że może przyjąć tylko stanowisko kierownika ZMK. Burmistrz nie miał wyjścia i musiał zwolnić dyscyplinarnie Adryjańskiego. Ten nie chciał odebrać zwolnienia, domagając się obecności przedstawiciela związków zawodowych.