MIEJMY NADZIEJĘ, ŻE TO NIE KORONAWIRUS

Do przychodni przy ul. Sienkiewicza w Blachowni wezwano dzisiaj w południe zespół pogotowia ratunkowego. Ubiór ochronny ratowników wskazywał, że przybyli oni do chorego z podejrzeniem koronawirusa. Według moich nieoficjalnych danych ratownicy zostali wezwani do kobiety, mieszkanki Blachowni, która niedawno wróciła z Włoch. Pacjentka natychmiast została zabrana na oddział zakaźny do szpitala na Tysiącleciu, gdzie został wykonany test.
Warto dodać, że ratownicy zastosowali środki (ubiór ochronny) typowy dla przypadku koronawirusa. Ponieważ przy takich interwencjach jest niemożliwe, aby medycy po kilku minutach zdiagnozowali chorobę.


Zatem wszelkie przypuszczenia, że w ośrodku zjawiła się pacjentka z koronawirusem mogą być bezpodstawne.

Foto fb Blachownia Miasto i Gmina