PALENIE GUM NA PARKINGU


Z przykrością oglądam jak trwa dalsza dewastacja w nowym parku i centrum przesiadkowym. Pozostawione ślady opon rowerów na marmolicie, butelki po alkoholu pozostawione na ławkach czy pod – to niemal codzienność. Teraz w nocy odbywa się tzw. palenie gum.

Zapewne kamery pokażą, kto tak dobrze czuje się za kierownicą i bezkarnie pozwala sobie na dewastowanie podłoża.

SZOK WOKÓŁ ŚMIETNIKÓW

To co, nie tylko w ostatnim czasie, można zobaczyć przy gniazdach odpadowych, może przerazić i jest wątpliwą wizytówką m.in. na terenie starego osiedla.
Burmistrz Blachowni przypomina, że na terenie Gminy znajduje się Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który w każdy czwartek od godz. 12 do 18 przyjmuje wielkogabarytowe odpady, sprzęt elektryczny i elektroniczny. (m.in. stoły, krzesła, szafy, tapczany, łóżka, dywany, chodniki, rowery, materace, wózki dziecięce, zabawki dużych rozmiarów czy rolety). Do wielkogabarytowych nie należą odpady budowlane, belki, panele, ramy okienne, drzwi, wanny, umywalki, muszle toaletowe, grzejniki oraz części samochodowe i motorowerowe.
W najbliższym czasie odbędzie się zbiórka odpadów wielkogabarytowych 17 września od godz. 6 (stare osiedle plus ul. Sienkiewicza, Miodowa, Wspólna i Sosnowa).
Łojki ul. Długa 9 września.
Zużyty sprzęt elektroniczny będzie odbierany 14 sierpnia i 21 listopada od godz. 7.

ZAPISY DO PRZEŁAJOWEJ ÓSEMKI

Po wielkim obżarstwie 17 i 18 sierpnia na Festiwalu Smaków Food Trucków, tydzień później czeka nas wielkie bieganie.

25 sierpnia Blachownia, po raz XVIII będzie organizatorem „Przełajowej Ósemki”. Obecnie trwają zapisy on-line do największej imprezy biegowej w naszym regionie. Formularz za pomocą, którego możemy się zapiać do ośmiokilometrowego biegu przełajowego lub marszu z kijami znajdziemy pod adresem http://osirblachownia.pl/wp-content/uploads/2019/06/regulamin-ósemki-II-2019.pdf!!

KULINARNA PODRÓŻ DOOKOŁA ŚWIATA


Takiej imprezy jeszcze u nas nie było dlatego nie można jej przegapić. Już niedługo 17 i 18 sierpnia Blachownia będzie stolicą smaków na kółkach czyli Wielkiego Festiwalu Smaków Food Trucków. Zapowiadają się dwa dni szaleństwa dla naszych zmysłów smakowych zatem możemy się czuć zaproszeni na festiwal jedzenia. Na Placu Niepodległości staną najlepsze Food Trucki. Warto więc zjawić się pod USC i najlepiej na czczo.

TELEWIZJA NTL O BLACHOWNI


6 sierpnia Telewizja NTL z Radomska informowała o tym jak się zmienia centrum Blachowni. Swoją opinię wyrażali także sami mieszkańcy gminy.


2 sierpnia zaś NTL donosiła, że czyszczenie zbiornika wodnego w Blachowni przekroczyło półmetek. Co w tym przypadku mówią nasi mieszkańcy?

Więcej na https://pl-pl.facebook.com/tvntl

ULICA NALEŻY DO SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ


W ostatnich czasie od kilku mieszkańców z ul. Miodowej otrzymałem zapytanie – dlaczego nie naprawiamy drogi przy Miodowej przy bloku nr 3?

Bo droga należy do Spółdzielni Mieszkaniowej i gdyby Gmina wydała choć złotówkę na nie swoją drogę, zapewne szybko sprawą zająłby się prokurator – pada odpowiedź.

Ale SM w tej sprawie odsyła nas do Urzędu mówiąc, że to droga gminna więc, żebyśmy szli do burmistrza – nie dają za wygraną mieszkańcy.


Jeśli ktoś mówi, że ten odcinek jezdni, należy do Gminy to po prostu okłamuje ludzi. Ta droga jest w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni Mieszkaniowej. Podobnie ma się sprawa z latarniami, które podobno są nieczynne. SM owszem chciała przekazać dziurawą jezdnię Gminie, ale burmistrz nie wyraziła zainteresowania ślepą ulicą.
Warto dodać, że do Gminy należy ul. Miodowa, ale wzdłuż ogrodzenia działek czyli przebiegająca obok bloku 5, 4, i 7, łącząc się z ul. Parkową. I zapewne nikt nie powinien mieć zastrzeżeń do jakości tej drogi.
Wiem też, że cześć mieszkańców osobiście zjawiła się w Urzędzie w podobnym zapytaniem. Burmistrz na mapie geodezyjnej wskazała, że teren ten należy do SM.


Przy okazji mieszkańcy z Miodowej pokazali mi chyba najwęższy chodnik w Blachowni. -Panie kto tak buduje. Matka z wózkiem tutaj nie przejedzie, osoba starsza o lasce też nie przejdzie. Idąc takim chodnikiem trzeba mieć bezbłędny błędnik, aby z niego nie spaść – powiedziała mi jedna z mieszkanek z Miodowej.

NOWE BOISKA PRAWIE GOTOWE


Dobiegła końca budowa boisk na tzw. Saharze.


To większe, do piłki nożnej o wymiarach 104×66, ma nawierzchnię trawiasto – hybrydową z systemem nawadniającym.


Mniejsze – to boisko wielofunkcyjne (piłka nożna, ręczna, siatkowa i tenis ziemny) o nawierzchni poliuretanowej.


Obiekty są ogrodzone i otoczone siatką. Wokół są ścieżki z biologiczną nawierzchnią oraz ławkami i koszami.


Wieczorem piłkarze będą mogli grać przy nowoczesnym i energooszczędnym oświetleniu LED.

Co ważne, od strony ogrodów działkowych, została górka dla saneczkarzy.


Budowa nowoczesnego obiektu sportowego sfinansowana została ze środków z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej i Gminy Blachowni. Dofinansowanie z Ministerstwa Sportu – to ponad – 1 mln 200 tys. zł, resztę dała Gmina Blachownia.


Całość, w ramach pilotażowego Programu Modernizacji Infrastruktury „Mały Klub” kosztowała 2,5 mln zł.


Mamy nadzieję, że dzięki takim obiektom nasze kluby szybko awansują do wyższych klas rozgrywkowych.

GROŹNY WYPADEK W BLACHOWNI NA DK 46

W niedzielę kilka minut po godz. 19 służby otrzymały informację o groźnym wypadku. Na DK 46, przy przejeździe kolejowym na Konopiska, zderzyły się trzy pojazdy skoda, nissan oraz autokar, wiozący wycieczkę Rosjan do Zakopanego.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że to kierowca skody nie zachował należytej ostrożności. Jadąc przez przejazd od Aleksandrii wymusił pierwszeństwo, doprowadzając do zderzenia z nissanem, a ten odbił się uderzając w autokar.


Na miejscu zdarzenia zjawiły się 3 karetki, kilka jednostek straży pożarnej i policja. W wypadku najbardziej ucierpieli pasażerowie samochodów osobowych. Do szpitala z ogólnymi obrażeniami przewieziono 6 osób.
Na miejscu zjawili się też szefowie sztabu zarządzania kryzysowego z Blachowni oraz powiatu częstochowskiego, którzy zorganizowali przewóz Rosjan do sali konferencyjnej OSiR-u, do czasu przyjazdu zastępczego autokaru.


ZOBACZCIE POMOSTY NA ZBIORNIKU


Wakacje wakacjami, a my cały czas poprawiamy wizerunek Blachowni. Tym razem na zbiorniku wodnym, od strony plaży, pojawiły się elementy pływających pomostów.
Montowanie kładki przez chwilę oglądali burmistrz Sylwia Szymańska i przewodniczący Rady Miejskiej Paweł Hreczański.


Półokrągłe pływające mola z fontanną będą niewątpliwą ozdobą naszego akwenu.


Most połączy także brzeg z wyspą, przy której od strony zachodnio-północnej jest już kładka.


Zagospodarowanie terenu wokół zbiornika, za kwotę 4 mln 358 tys. 888 zł, to ponad 5 km ścieżki pieszo-rowerowej, nowe pomosty, oświetlenie, mała architektura, wieża widokowa, plaża i wodne fontanny.

BLACHOWNIA NA 64 MIEJSCU

W 2014 – 535 miejsce, w 2016 – 202, a w najnowszym rankingu Finansowym Samorządu Terytorialnego w Polsce za 2018 Blachownia zajęła 64 miejsce w Polsce. Wykonaliśmy ogromny skok. Jak informuje blachowniański Urząd Miejski – wielowymiarowa analiza kondycji finansowej jednostek samorządu terytorialnego w 2018 roku została przygotowana po raz drugi przez zespół wybitnych naukowców i praktyków pod przewodnictwem prof. dr hab. Krzysztofa Surówki – kierownika Katedry Finansów Samorządowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Opracowanie rankingu poprzedzono bardzo profesjonalnymi i skomplikowanymi badaniami, które uwzględniały wiele zmiennych. Rozkładały one na czynniki pierwsze finanse każdego polskiego samorządu, koncentrując się na dochodach własnych, wydatkach inwestycyjnych, czy środkach unijnych pozyskanych na realizację zadań.
To bardzo obiektywne kryteria, które pokazują i wyłaniają finansowych liderów na samorządowej mapie kraju, na bazie z Regionalnych Izb Obrachunkowych obejmujących rok ubiegły.
Na 628 ocenianych gmin miejsko-wiejskich Blachownia zajęła bardzo wysoką 64 lokatę. Ogromny sukces i niespotykany skok w historii naszej Blachowni.
Można więc z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że rozwój naszej gminy opiera się na zdrowych i silnych fundamentach finansowych.

Szczegóły rankingu na stronach www. blachownia.pl

TO ŻADNE CZARY-MARY, A CZYSZCZENIE ZBIORNIKA „BLACHOWNIA”


„Panie ja widziałem jak się czyści zbiorniki w Polsce. U nas czyszczenie odbywa się bez pojęcia”

„Sprowadziliście jakąś metalową łajbę żeby udawać, że coś tam robicie”.

„Jedzie mi tu czołg? Pan wie, ja wiem, że nie dostaliście żadnych pieniędzy na odmulanie i tę łódkę to można włożyć między bajki”.

„Z tym czyszczeniem stawu to jakaś lipa. Ta barka stoi w miejscu i nic się tam nie dzieje.”

Ileż razy słyszałem takie opinie. Jednak w tych przekazach mamy pewną niespójność. Gdy jedni piszą czy mówią, że Gmina nie dostała żadnych środków na czyszczenie stawu, a barka to atrapa, drudzy już przyznają, że owszem dostaliśmy środki z Unii, ale będziemy musieli je zwracać, bo nic nie robimy w sprawie odmulania.
Takie słowa uporczywie powtarzane, wśród mieszkańców mogą wzbudzić poczucie, że władza nic nie robi i w dodatku oszukuje ludzi. A jeśli jednak coś się robi to bez pojęcia. No to przejdźmy do faktów, jak się w Blachowni… nic się nie robi. Uporządkujmy wiedzę na temat inwestycji odmulania zbiornika wodnego.

Od powstania naszego zalewu na terenach bagiennych, poprzez spiętrzenia wody w XVII wieku (za czasów Mikołaja Wolskiego), zbiornik tak naprawdę nie był kompleksowo czyszczony. Zapora na dzisiejszym jazie powstała 1850-1857 roku. Natomiast 50 lat temu „spuszczono” wodę i z zalegającego mułu wybudowano wyspę. Teraz według planów i podpisanej umowy do lipca 2020 roku ma się zakończyć wszechstronna rekultywacja śródmiejskiego zbiornika „Blachownia”. Natomiast do końca września tego roku zakończy się budowa otoczenia zalewu. Chodzi o nowe ścieżki pieszo-rowerowe, mostki, wieżę i oświetlenie.

Sam projekt finansowany jest ze środków Unii Europejskiej. Sposób i zakres prac odmulających nasz akwen został profesjonalnie przygotowany przy udziale naukowców i praktyków, którzy dysponowali wieloletnim doświadczeniem w dziedzinie prac hydrologicznych na różnego typu obiektach wodnych.
Podczas przygotowania dokumentacji, szczególnej troski należało dołożyć, zachowując obligatoryjnie wyznaczone przez NFOŚiGW, warunki związane z zachowaniem naturalnych brzegów jeziora oraz zagwarantowaniem nienaruszalności środowiska roślinnego i zwierzęcego w zbiorniku jak i wokół niego. Także ważne było stosowanie materiałów zapewniających przepuszczalność nawierzchni ścieżek i parkingów.
To wszystko udało się przygotować w oparciu o wiedzę i ogromne doświadczenie naukowców z Instytutu Podstaw Ochrony Środowiska PAN oraz inż. Andrzeja Siudego, szefa zbiornika w Goczałkowicach. Specjaliści wskazali, że najwłaściwszą metodą odmulania zbiornika będzie refulacja czyli przepompowywanie osadów dennych ze zbiornika, ich osuszanie i zagospodarowanie.
Warto wspomnieć, że nasz projekt oczyszczenia akwenu, w ogłoszonym konkursie, okazał się najlepszy w kraju. Uzyskał ponad 12 mln zł z europejskiego dofinansowania. Starania związane rekultywacją śródmiejskiego zbiornika „Blachownia” docenił na 24 Konferencji Klimatycznej w Katowicach Jerzy Kwieciński, minister Inwestycji i Rozwoju.
Obecnie wszystkie prace wykonywane przy oczyszczaniu jeziora prowadzone są na podstawie i w zgodzie do warunków i zobowiązań określonych w operacie wodno-prawnym, wydanym przez starostę Powiatu Częstochowskiego. Dokument ten jest tożsamym z pozwoleniem na budowę.

Trzeba również zaznaczyć, że powierzchnia odmulania zbiornika nie może obejmować strefy tzw. cofki akwenu, czyli zachodniego terenu (od grobli w kierunku ulicy Wręczyckiej) porośniętego szuwarami oraz zespołami roślinności bagienno-torfowiskowej. Prowadzenie tam jakichkolwiek prac skutkowałoby bezpowrotną utratą jednego z najcenniejszych na terenie Subregionu Północnego Województwa Śląskiego biosystemów, będącego ostoją rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Byłoby to zniszczenie naturalnego i skutecznego filtra wody, wpływającej do zbiornika.
Warto dodać, że od początku realizacji projektu cały zakres prac jest pod nadzorem technicznym i autorskim. Ich przebieg, pod kątem ilościowym i jakościowym, jest przedmiotem skrupulatnego raportowania do NFOŚiGW. Szczegółowo weryfikuje on osiągane wskaźniki dotyczące rzeczowego i finansowego postępów prac.


Według planu czyszczenia zbiornika cały obszar na mapie hydrologicznej został podzielony na 24 sektory. Zostały one precyzyjnie (na podstawie badań) opisane pod kątem grubości i pojemności osadów dennych do wydobycia. Instytut Podstaw Ochrony Środowiska PAN przedstawił efekty badań chemicznych wody i grubości pokładu osadu dennego. PAN oszacował, że na dnie akwenu w Blachowni zalega 100 tys. metrów sześciennych mułu.


Przypomnijmy – w 2017 i 2018 roku dr Michał Habel, hydrolog z Instytut Geografii Katedry Rewitalizacji Dróg Wodnych Uniwersytetu im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, wykonał kolejne dwie specjalistyczne ekspertyzy hydrologiczne. Badania te warunkują prawidłowość przebiegu odmuleniowych prac, z obecną analizą co zostało na dnie zbiornika. Trzeba pamiętać, że zbiornik w Blachowni nie jest zamknięty. To klasyczny zalew przepływowy, gdzie środkiem (bliżej południowej strony) płynie rzeka Stradomka i te wody są w ciągłym ruchu.
Podsumowaniem tych badań i trafności wyboru metody oczyszczania jeziora była opinia opracowana przez naukowca prof. Stanisława Borsuka, z Centrum Badań i Ochrony Środowiska Człowieka w Bydgoszczy. Uznał on, że właśnie taką metodę, zwiększenia wartości urobku czyli usunięcie z dna osadu, należy uznać za właściwą i zasadną. Gdybyśmy spuścili wodę ze zbiornika byłaby to niejako zbrodnia na naturze.
Dodajmy, że właśnie w grudniu 2017 roku naukowcy ustalili dokładną pojemność zbiornika wodnego. Wyszło – 295 tys. metrów sześciennych. Miąższość czyli grubość osadów – od 10 do 60 cm. Maksymalna głębokość zbiornika to 1,7 m przy jazie i za wyspą. Średnia głębokość to 1,1 m.
Jako że zbiornik ma podwójną funkcję retencyjną (ochrona przeciwpowodziowa) oraz rekreacyjną, wykonanie prac oczyszczających doprowadzi do dwóch ważnych celów. Po pierwsze – oczyszczenie dna akwenu, z nagromadzonych przez wiele, wiele lat osadów, znacznie poprawi jakość biochemiczną wody i podniesienie atrakcyjność rekreacyjną zbiornika. Po drugie – około 60-procentowe powiększenie pojemności jeziora (z 295 tys. metrów sześciennych do 431 tys. metrów sześciennych) co będzie miało ogromne znaczenie przy zagrożeniach powodziowych.

A przy okazji tych prac zostanie również zwiększona średnia głębokość o 0,6 m. Wszystko to przy dużych opadach deszczu w konsekwencji da możliwość przyjęcia fali wezbraniowej wody.
To nie koniec badań, bowiem prace hydrologiczne, wodne są pod nieustanym nadzorem i opieką naukowców. Jesienią tego roku zostanie wykonane kolejne badanie – batymetryczne, aby raz jeszcze sprawdzić gdzie i jakiej grubości zalega osad. Zatem firma zajmująca się odmulaniem nie ma możliwości czyszczenia po łebkach. Bowiem dno będzie dokładnie sprawdzone.

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że akwen można było szybciej oczyścić. Wystarczyło wyjąć „korek”, spuścić wodę, a potem do pracy zagonić koparki. Problem czas trwania osuszenia osadu trwałoby co najmniej 1,5 roku. Zapewne dla burmistrza taka metoda byłaby niezwykle widowiskowa i medialna. Jednak nikt w Urzędzie nie chciał dopuścić do naruszenia ekosystemu. Same koparki czy spychacze czyniłyby sporo hałasu, no i gdzie miałby być gromadzony śmierdzący osad? Spuszczenie wody oznaczałoby kolosalną degradację zasobów zbiornika oraz jego brzegu.
Przy takiej metodzie odbudowanie flory i fauny trwałoby przynajmniej 5-6 lat. Natura by nam tego nie darowała.

Chciałbym wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. W 2002 roku utraciła moc uchwała z 1991 roku, która określała obszar Zespołu Krajobrazu Chronionego. (Teren od środka zbiornika wodnego w kierunku Cisia do drogi wręczyckiej). Dzisiaj musimy zrobić wszystko, aby Mieszkańcom i Blachowni skutecznie przywrócić ten obszar, co zapobiegnie ingerencji w ostoję naszej lokalnej przyrody.
Jezioro jest przepływowe i to co niesie z sobą rzeka nie mamy wpływu. Mamy za to wpływ na to co my wypuszczamy do wody.
Całość projektu nie kończy z rewitalizacją zbiornika, burmistrz wraz z radnymi pracują nad naturalną ochroną rzeki Stradomki poprzez rozbudowę wodno-kanalizacyjna sołectwa Cisie, o co tak zabiega burmistrz Blachowni i Rada.

Na zakończenie dodam, że obecnie od strony północnej trwa pogłębianie dna jeziora gdzie staną nowe urządzenia. Za chwilę będziemy świadkami montażu pomostów stałych i elementów pływających wraz z fontanną.
I jak mawiał pewien polski polityk – nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy.

GAZETA WYBORCZA CHWALI INWESTYCJE W BLACHOWNI

Gdy jedni szydzą i ganią poważniejsze media piszą pozytywnie o Blachowni. Chodzi o park miejski wzdłuż ul. Sienkiewicza. Gazeta Wyborcza, która przypomina, że rewitalizacja terenu kosztowała blisko 5 mln zł, z czego 3,2 mln zł dała unia, zauważa aspekt edukacyjny parku. Chodzi o poidełka dla ptaków i domki dla owadów. W ramach całego projektu zbudowano też fontannę oraz ścieżkę, wzdłuż której nasadzono drzewa, zamontowano ławki i kosze. Więcej na http://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/7,48725,25052849,blachownia-postawila-domki-dla-owadow-maja-walor-edukacyjny.html

FAJERWERKI W ŚRODKU LATA

Wczoraj byłem poproszony na spotkanie z kilkoma mieszkańcami z ul. Piastów. Ku mojemu zdziwieniu po godz. 21.30 rozpoczęła się dziesięciominutowa kanonada fajerwerków. Pokaz był piękny, ale też i głośny. W pierwszej chwili myślałem, że to na moją część… :). Jednak gdy po dziesięciominutowym pokazie pojawiła się miejscowa policja, wiedziałem, że sprawa już nie jawi się w sylwestrowym nastroju i zdaje się, że komuś fajerwerki o tej porze roku i godzinie nie przypadły do gustu.
Kodeks wykroczeń art. 51 mówi jasno „kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Mandat za używanie fajerwerków w dni do tego nie wyznaczone, a można tylko 31 grudnia i 1 stycznia, może wynieść nawet 500 zł. Wszystkie materiały pirotechniczne mogą być używane tylko pod nadzorem osoby pełnoletniej i trzeźwej. Po 15. minutach poszukiwań sprawców hukowego pokazu, policja odjechała.

BLACHOWNIA W ŻYCIU CZĘSTOCHOWY I POWIATU

W najnowszym wydaniu Życia Częstochowy i Powiatu gazeta zaprasza do poznania Blachowni. W specjalnym dodatku można przeczytać wywiad z burmistrzem Sylwią Szymańską, z dyrektorem szpitala – Januszem Adamkiewiczem oraz ordynatorem, specjalistą położnictwa i ginekologii – Ryszardem Olejnikiem. W numerze znajdziemy rekreacyjną stronę gminy czyli „Rowerem przez Blachownię”.


.