HEJT CZYLI TRUDNO SIĘ DZIWIĆ

Wobec ogólnego hejtu jaki się leje w kraju, a uczynni „szeryfowie”, którzy  jawią się niczym żona Cezara, pisząc niestworzone rzeczy tylko po to,  aby w oczach mieszkańców dyskredytować władzę, takie ogłoszenie nie dziwi.

Bo kto chce pracę w urzędzie z narażeniem, że potem będą o nim pisać i mówić kłamstwa?

Pamiętam jeszcze niedawno gdy na, dzisiaj śp. Jacka Chudego wylewano pisemne „pomyje” w postaci opisywania jakie to miał rzekomo „bajeczne” zarobki (najpierw jako prezes OSiR, a potem jako pracownik urzędu). Kilka takich zdań w artykule i nie trzeba było długo czekać na obrzydliwe komentarze. Polał się hejt. Potem po tragedii rodzinie zmarłego składano ogromne wyrazy współczucia.

Podobnie ma się rzecz z burmistrzem czy niektórymi radnymi, nie tylko w naszej gminie, oczywiście opisywanymi w jak najgorszym świetle.

Dzisiaj bycie na najniższym świeczniku np. samorządu to ogromne ryzyko. Bo zaraz społeczeństwo się dowie, że jakiś włodarz to złodziej, alkoholik i nierób, który nic nie potrafi, a zarabia ogromne pieniądze.

Wystarczy artykuł ze znakiem „?” i „komentatorzy” już się budzą. Wiedzą najlepiej, dlaczego np. unieważniono przetarg, że osoba zatrudniona w urzędzie to na pewno czyjaś rodzina burmistrza, itd.

Dlatego takie ogłoszenie o zatrudnieniu w urzędzie, może trochę wulgarne, raczej mnie nie dziwi. Dzisiaj samorządowy „kamikadze” wobec lejącego się hejtu musi się liczyć, że zostanie „złodziejem”, „idiotą”, „nierobem” i nic niewartym urzędnikiem.  Czym się kończy hejt, także w szkołach, wiemy. Hejt zabija – dlatego powinniśmy powiedzieć mu STOP.