BRODZIK OD POCZĄTKU NIE SPEŁNIAŁ WYMOGÓW SANEPIDU

W wielu rozmowach jakie prowadzę z mieszkańcami przewija się temat brodzika, dlaczego jest ogrodzony i nie służy dzieciom. Na ten temat nie raz rozmawiałem  z burmistrz Blachowni.


-Brodzik, który znajduje się po południowej części zbiornika został wybudowany w 2014 roku i już wtedy nie spełniał wymogów Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Zresztą 2 lata później obiekt był gruntownie odnowiony. Wybudowanie niecki betonowej sprawiało, że każdego roku trzeba było ją odnawiać czyli  malować kauczukową farbą. Wszelkie urządzenia także elektryczne, obsługujące brodzik znajdują się w studzieńce, która po ulewach była  zalewana deszczówką. Wszelkie prace konserwatorskie w tej studni zagrażały życiu osób, które próbowały coś tam naprawiać. Przekonał się o tym p. prezes OSiR, którego podczas jakieś prac poraził prąd. W dodatku przy brodziku trzeba było montować prysznice przenośne i to pochłaniało coraz większe koszty. Do tego należy dodać brak ogrodzenia wokół obiektu co sprawiało, że wieczorami czy nocami kąpane tu były psy. Przeanalizowaliśmy więc wszystkie za i przeciw, koszty potrzebne na doprowadzenie brodzika do stanu używalności i doszliśmy do wniosku, że zostanie on zlikwidowany.

W budżecie naszej gminy na 2021 rok zarezerwowaliśmy środki na dokumentację projektową na wykonanie miniparku wodnego po północnej stronie zalewu. I taka dokumentacja jest gotowa. Co jest istotne, dlaczego nie zdecydowaliśmy się na remont starego brodzika? Bowiem na ten cel nie ma możliwości pozyskania zewnętrznych środków. Musielibyśmy to zrobić całkowicie z własnych pieniędzy. A na to nas nie stać. Natomiast na wykonanie nowego miniparku wodnego w najbliższej perspektywie unijnej są na to środki i sięgniemy po nie, wybudujemy dla dzieci minipark wodny – wyjaśniła burmistrz Sylwia Szymańska.

P.S. Zapewne w całej tej sprawie na ogrodzeniu powinna się pojawić informacja dlaczego brodzik jest nieczynny.

zdjęcie chorzowski plac wodny dla dzieci DZ