FESTIWAL ŁGARSTWA CZYLI BRZYDKA „PRAŻYNKA”

Paweł G. zamartw… naśmiewa się z niemal z wszystkiego co powstaje w Gminie. Ostatnio nie daje mu spać o nocach cud architektury lokalnej czyli „Prażynka”. Czym tym razem straszy ludzi?
„Trudno nie zauważyć tej pięknej budowli. Budynek został już odebrany przez służby gminne i obecnie są przeprowadzane przetargi na najem lokali. Cena kosmiczna – 34,44 zł brutto za 1m2. Dla porównania, w Galerii Blachownia cena za najem wynosi do 20 zł za 1m2. Kolejny problem, to jakość wykonania tego budynku. Z zewnątrz wygląda fatalnie! A niedoróbki nawet ślepy by zauważył. Szkoda, że nie widziały je nasze służby gminne. W środku podobno wygląda to równie obskurnie”.

I znowu Paweł G. niczym „Radio Erewań” mija się z prawdą. Owszem słusznie zauważył odpadającą farbę czy tynk przy schodach. Bowiem robotnicy wykonywali prace przy mrozie. Były sołtys nie zauważył natomiast, że być może po spożyciu alkoholu (dowód pozostawiona butelka) ktoś siłował się nawet z blachą. Ale zapewne uciesz… zmartwię Pawła G. Jak dowiedziałem się w Urzędzie Miejskim „Prażyna” nie ma odbioru technicznego. Póki co jest protokół konieczności… w tym przypadku konieczności naprawienia usterek. I to sprawa wykonawcy. Obiekt nie ma jeszcze odbioru kominiarskiego oraz pozwolenia na użytkowanie. Pisanie więc przez Pawła G., że „Budynek został już odebrany przez służby gminne” tradycyjnie można włożyć między bajki.
Podobnie jak pisanie
„W środku podobno wygląda to równie obskurnie” jest kolejnym kłamstwem. Byłem, widziałem.
Zatem wykonawca musi poprawić to co wskazał inspektor.

Pamiętam gdy remontowano jeden z bloków przy ul. 16 Stycznia. Wykonawca musiał poprawiać ponad 60 usterek.
Co do, jak pisze były sołtys Cisia kosmicznej ceny 34,44 zł brutto za metr kwadr. to akurat nie powinien się martwić, a na pewno nie Urząd. Tylko się cieszyć, że niedługo kolejne opłaty trafią do kasy Gminy. I co ważne mimo „kosmicznej” ceny zainteresowanie dzierżawą pomieszczeń w „Prażynce” jest nieziemskie.

Komentarz
Pamiętam gdy grupa przeciwników budowy przedszkola przy ul. Żeromskiego czy budowy strażnicy OSP w Blachowni też wieszała na nas psy, że są niedoróbki, że źle zrobione, że trzeba było tylko popryskać grzyba na murach i wpuścić dzieci do obiektu, a nie budować, niemal od nowa przedszkole. By obrzydzić ludziom wszelkie podejmowane inwestycje jako oręż nawet zaciągnięto telewizję publiczną. A burmistrz zrobiła swoje i teraz rodzice i dzieci są zadowoleni. Podobnie jak strażacy. Pamiętam gdy w innej sprawie telewizję zawołano na ratunek bo już widziano, że ktoś rtęć wozi do kopalni do Łojek. Oczywiście winna była burmistrz. A dzisiaj nie ma żadnej rtęci, rzekomych szkodliwych substancji – jakoś się „ulotniły”. Zatem festiwal łgarstwa trwa nadal czyli im gorzej dla Gminy tym lepiej dla określonej grupki osób.