Burmistrz Cezary Osinski na fb napisał:
Przygotowanie inwestycji (red. chodzi o budowę basenu), to nasza praca, by potem uniknąć wydatków i inwestycyjnych wpadek jak w przypadku poprzedników, którzy zamiast myśleć np. o odwodnieniu boiska na etapie jego budowy stworzyli obiekt, który trzeba poprawić i naprawić. Zdecydowanie łatwiej i taniej jest myśleć o tym wcześniej nawet jeśli wymaga to poświęcenia czasu i pieniędzy na podróż zagraniczną (red. np. do Danii). Zarządzanie bowiem polega na tym, że podejmuje się decyzje w oparciu o długoterminowy efekt i zysk. Moim celem jest, by mieszkańcy Miasta i Gminy Blachownia mieli do dyspozycji publiczną pływalnię. To duża inwestycja, dlatego chcemy się do niej odpowiednio przygotować i zaplanować tak, by powstała bez niepotrzebnych, dodatkowych kosztów. Z pomocą przychodzą rozwiązania stosowane na zachodzie. Nowoczesne technologie pozwalają zaoszczędzić sporo pieniędzy zarówno na etapie budowy, jak i wykończenia tego typu inwestycji
Cezary Osiński
Sylwia Szymańska czując się wywołana do tablicy odpowiedziała.
Zadziwiający i wręcz niesmaczny jest przytyk do poprzedniej władzy. Kwestia odwodnienia boiska to temat skomplikowany i nie da się zawrzeć tej kwestii w krótkiej wypowiedzi na fb. Krótko mówiąc. 1. Ktoś to boisko zaprojektował zgodnie z wytycznymi ministerstwa. 2. Ktoś wykonał, zgodnie ze sztuką budowlaną. 3. Ktoś pełnił funkcję inspektora i odebrał obiekt. Panu życzę chociaż jednej inwestycji zrealizowanej od A do Z we własnym zakresie – czyli od pomysłu, poprzez zaprojektowanie, pozyskanie środków, wykonanie, rozliczenie, odbiór i eksploatację. Wtedy będzie Pan mógł się wypowiadać na postawie własnego doświadczenia. Póki co bazuje Pan na pomysłach i projektach przygotowanych przez tzw. ,,poprzedników”, na które owi poprzednicy pozyskali środki i rozpoczęli ich realizację – budowa żłobka, budowa mini parku wodnego, remont USC wraz z budową sceny, kanalizacja w Gminie Blachownia, projekty UE – magazyny energii i projekt szkolny – wiele innych, na które gotową dokumentacje i zabezpieczone środki przekazałam Panu na sesji 6 maja. Wygrał Pan wybory – czas zawinąć rękawy i wziąć się do konkretnej roboty, tak , aby Blachowni nie ,,uciekały” pieniądze, a gmina NIE PRZESTAWAŁA SIĘ ROZWIJAĆ. Póki co Blachownia cofa się w rozwoju i straciła już kilka szans na dodatkowe pieniądze. Mamy za to mocną propagandę, słabo zorientowanego w działaniach Burmistrza i wycieczki krajoznawcze do Danii. Czas obudzić się z letargu. My Mieszkańcy czekamy na konkretne działania w wykonaniu Pana Ekipy.
Sylwia Szymańska