MAM NADZIEJĘ, ŻE UDA MI SIĘ PAŃSTWA ZASKOCZYĆ

… mieszkańcy też mają taką cichą nadzieję, bo w końcu kandydat na burmistrza obiecywał zmienić Blachownię na lepsze, by gmina rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej. Jednak opierając się na wygłoszonym przez Cezarego Osińskiego expose, które powinno zawierać przynajmniej najważniejsze założenia strategii dla naszej gminy, trudno mówić o  jakimkolwiek rozwoju, nie wypominając, że przemówienie trwało zaledwie 2 min. 50 sek. Jak sięgam pamięcią to żaden z dotychczasowych burmistrzów Blachowni nie miał tak krótkiego otwarcia kadencji. No, ale może nie chodzi o długość tylko jakoś przemówienia?  

No to analizujemy expose Cezarego Osińskiego.

Burmistrz. Ostatnie tygodnie to był okres bardzo ciężkiej kampanii wyborczej spotkań. Chciałbym uspokoić nowego włodarza gminy, że podobnie ciężko pracowali inni kandydaci, ubiegający się o urząd burmistrza. Więc już na wstępie przemówienia nie zauważyłem nic odkrywczego.

Wszystkie moje działania będą ukierunkowane na wszechstronny i zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy i kulturalny całej naszej gminy Blachownia. Jakie to mają być działania i zadania? Tym burmistrz nie chciał się podzielić. To będzie jego słodką tajemnicą.

Będę chciał otworzyć się na współpracę z przedsiębiorcami. Ten sektor jest bardzo zaniedbany. Nie brakuje inwestorów dlatego to musimy zmienić. I znowu brakuje konkretów. Co chce robić samorządowiec. Czego oczekuje od lokalnego biznesu? Można zacytować słowa piosenki: parole, parole, parole. 

Musimy zmienić również kulturę bo w ostatnich latach bywało różnie. Będzie miejsce też na sport profesjonalny, amatorski i na rekreację. I tu pojawia się malutki konkret.

Na pewno pojawią się ścieżki rowerowe będą też trasy do biegania. Musimy wykorzystać walory gminy. Nie zaniedbamy dzieci. Z pewnością w najbliższym czasie poprawimy infrastrukturę przeznaczoną do zabaw.

Na zakończenie burmistrz Osiński zaprosił wszystkich do współpracy.

Mam nadzieję, że uda mi się państwa mile zaskoczyć. Przed nami wiele pracy do zrobienia i plan do wykonania.

Skłamałbym gdybym napisał, że to wystąpienie miło mnie zaskoczyło. Przeczytany tekst zdumiał mnie ogólnikami, brakiem konkretów co zawsze ważne jest w takich prezentacjach wójtów, burmistrzów czy prezydentów. Z tego wystąpienia nie dowiedziałem się o jakie zmiany chodzi nowemu burmistrzowi, być może on sam jeszcze tego nie wie. Bo jeśli gmina Blachownia przez ostatnie lata skutecznie pozyskiwała środki unijne, otwierała nowe inwestycje to obietnica zmiany może być tylko taka – brak aktywności w tym zakresie. Jeśli Urząd dbał o bardzo wysoki poziom oświaty, to zmianą może być brak troski o wychowanie i wykształcenie najmłodszych. Czytanie słów sport , infrastruktura turystyczna, sportowa wykorzystanie potencjału to nie jest zmiana tylko kontynuacja dotychczasowych działań, do których już jesteśmy bardzo dobrze przyzwyczajeni. Odmulenie zbiornika, nowe ścieżki wokół stawu, nowy park, nowe centrum Blachowni, remonty wielu ulic – to walory, które zauważają zarówno mieszkańcy jak i goście licznie odwiedzający naszą gminę. Zrealizowane dotychczasowe działania spowodowały szereg pozytywnych zmian, także zainteresowanie inwestorów lokowaniem pieniędzy w naszej gminie.

Niestety w expose nie usłyszałem deklaracji wypełnienia obietnic wyborczych. O powołaniu w Blachowni liceum. Czyżby Cezary Osiński już zrezygnował z tego pomysłu?  Powołanie i zatrudnienie kilku pełnomocników działających w różnych sferach życia społecznego odczytuje jako mydlenie ludziom oczu. Nic nie usłyszałem, że do gminy wróci komunikacja MPK. Czyżby od kampanii wyborczej do expose zaszły jakieś zmiany? A co z basenem? Nie poznaliśmy żadnych najmniejszych konkretów, chociaż miejsca gdzie ma powstać ta inwestycja. W przemówieniu nie usłyszałem skąd i na jakie zadania burmistrz Osiński chce pozyskiwać środki zewnętrzne. Stanowisko Burmistrza to wielka odpowiedzialność. Jednak czy Cezary Osiński mając tak wielu „doradców” będzie w stanie samodzielnie podejmować decyzje?

By sprawiedliwości stało się zadość muszę przyznać, że jedna wypowiedź burmistrza mnie zaskoczyła pozytywnie, że jednak mamy piękne miasteczko i, że zostaną dokończone rozpoczęte przeze Sylwię Szymańską inwestycje. I pomyśleć, że jeszcze przed wyborami były one tak krytykowane przez kontrkandydata z Ostrów. Czyżby zmiana w Gminie miała polegać tylko na tym, że ktoś inny dokończy to, co rozpoczęła Szymańska?

Na zakończenie cisną mi się słowa Edwarda Gierka wyrzuconego z funkcji I sekretarza PZPR latem 1980 roku. Miał wtedy powiedzieć „towarzysze chciałbym ażebyście wiedzieli, że zawsze chciałem dobrze”. Idealnym przywódcą byłby taki, który by nie chciał dobrze, a wyszło mu dobrze.

Cezary Osiński – nowo wybranej radzie życzył mądrych decyzji, odwagi i otwartości na problem mieszkańców. A ja nowemu burmistrzowie życzę tego samego co on winszował radnym.

foto źródło Zbigniew Karoński

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.