PYTANIA, KTÓRYCH NIE MOGŁEM ZADAĆ NA SESJI

Na ostatniej sesji burmistrz Cezary Osiński od swoich radnych otrzymał wotum zaufania i absolutorium. Wynik głosowania 10 za, 4 przeciw. Taka decyzja to „zielone światło” dla dalszych działań nowych władz. Oby to nie był sygnał do zaciągania kolejnych kredytów. 

Po odczytaniu z kartek przez Cezarego Osińskiego raportu o stanie gminy radni mieli okazję zadawać burmistrzowi pytania. Zainteresowanych było tylko 2 radnych. Także w tym punkcie pytania mogli zadawać mieszkańcy. Niestety przewodnicząca Rady Miejskiej nie wyraziła zgody, abym mógł zadań pytania zasłaniając się regulaminem, że nie mam zebranych 20 podpisów od mieszkańców. Bo najważniejszy jest status gminy, do którego sama przewodnicząca Rady nie zawsze się stosuje. Ale widać mieszkańca to nie dotyczy. Regulamin to rzecz święta. Także przed głosowaniem nad absolutorium nie pozwolono mi zadać żadnego pytania. Zaproponowano, abym zabrał głos na koniec sesji – w wolnych wnioskach. A jak mogą wyglądać takie wolne wnioski Cezary Osiński pokazał gdy jeden z radnych zapytał go – co z dalszą kanalizacją gminy? Burmistrz odpowiedział może o tym porozmawiamy na komisjach połączonych bo to państwo radni będziecie o tym decydować”. Wiadomo na komisjach już nie ma ani mieszkańców ani wizyjnego nagrania. Dlatego znając „wymyki” włodarza gminy zdecydowałem, że pytania zadam na blogu.  

-Jaka jest obecnie liczba etatów w Urzędzie Miejskim w Blachowni?

-Z czego wynika fakt, że burmistrz przyjmuje nowych pracowników i chce przyjmować kolejnych? (Na ostatniej sesji CO żalił się -nie ma chętnych do pracy w urzędzie.

-Jaki jest koszt roczny zatrudnienia nowych osób?

-Jaki jest stan finansów gminy Blachownia na koniec 2024 roku i jaki jest aktualny stan.

-Ile obecnie wynosi dług publiczny gminy?

Warto przypomnieć dług publiczny Gminy Blachownia w latach 2014-2024 wzrósł z 14.926.801,38 zł do kwoty 18.815.000 zł czyli o 3.888.198 zł. W tym czasie poprzednia burmistrz zainwestowała ponad 100 mln zł. Na koniec 2024 roku czyli pół roku rządów nowego burmistrza zadłużenie wzrosło do ponad 21 mln zł i jakoś nie widziałem nowych inwestycji Cezarego Osińskiego.

Dziwić może jeszcze jedno stwierdzenie burmistrza na ostatniej sesji -stan finansów naszej gminy jest bezpieczny. Bowiem w kwietniu 2024 roku przed wyborami Cezary Osiński przekonywał wyborców, iż gmina Blachownia jest w złym stanie finansowym, jest bardzo zadłużona, po czym w pół roku za nowego włodarza zadłużenie wzrosło do 21 mln 300 tys. zł.

-Jakie są plany spłaty długu?

-Jaka jest liczba etatów w jednostkach podległych urzędowi (w MDK, MOPS, Bibliotece Miejskiej i ZMK

-Czy Gmina Blachownia planuje zaciągnięcie nowych kredytów lub emisję obligacji w roku 2025–2026?

-Jeśli tak – to w jakim celu, na jakich warunkach?

-Ile od maja 2024 roku burmistrz pozyskał środków unijnych?

-Które inwestycje w ostatnim roku przekroczyły zaplanowany budżet?

-Z jakich przyczyn i jakie są tego skutki dla finansów gminy?

-Które inwestycje dla mieszkańców burmistrz uznaje za priorytetowe?

-Fabryka mediów Piotr Trzciński Jaworzno za co konkretnie płaci gmina tej firmie? Firma ta gminie wystawia rachunki.

PS. Nie wiem czy Cezary Osiński lubi filmy Stanisława Berei mam podejrzenie, że tak, bowiem jego odpowiedź na moje zapytanie jakby żywcem wyjęta z filmu tego reżysera. Bowiem po złożeniu zapytań, pisałem o tym 10 czerwca, Urząd Miejski odpowiedział mi -proszę wykazać, że żądanie udostępnienia przetworzonej informacji jest szczególnie istotne dla interesu publicznego. No jakbym oglądał  film „Alternatywy 4” Stanisława Barei „Panie prezesie, ten Cichocki tam już sterczy parę godzin. Może pan by go przyjął? Ech, co za namolny facet. Musiał go ktoś na mnie napuścić. No dobrze. Niech go pani poprosi. Panie Cichocki to leży w pańskim interesie. Jeżeli żona jest na przykład chałupniczką, naukowcem, artystką, literatem to przysługuje panu dodatkowa izba. No więc życzę panu powodzenia, a przydział leży tu i czeka na pana cierpliwie. No, do widzenia panu. Aha! I jeszcze jedno. Dobrze by było żeby pan przyniósł zaświadczenie, że mieszkanie jest panu naprawdę potrzebne”.

CO W GMINIE 🗣️ PRIORYTETY URZĘDU? BUDUJĄ BASEN

autor : Barbera IP 185. …. Panie Marku czy ten wpis który znalazła na facebooku co by nie mówić brzmi groźnie bo wyjaśnia czym teraz będzie zajmować się urząd gminy? Czy to oznacza początku polowania na nieposłusznych i niewiernych którzy śmią myśleć inaczej niż p. Osiński? No to się zaczyna.

IP 89…. Janina (…) Panie Kołakowski jest pan niesprawiedliwy bo przyzwoitość nakazywałaby napisać, że Pan Burmistrz rozpoczął budowę obiecanego basenu. Jak trzeba pochwalić naszego Pana Burmistrza to oczywiście pan milczy. To ja napiszę brawo dla Pana Burmistrza i jego Urzędników. Jak znam życie to pan tego nie zamieści.

TO ZACZYNA BYĆ NIE TYLKO NIEPOWAŻNE, ALE WRĘCZ ŻENUJĄCE – PISZE SYLWIA SZYMAŃSKA

Minął ponad rok od objęcia najważniejszego stanowiska w Urzędzie Miejskim przez obecnego burmistrza, a mieszkańcy naszej gminy wciąż słyszą jedno i to samo: „odziedziczony budżet”, „błędy poprzedników”, „zaległości w dokumentacji”.

Prawda jest inna. Wszystkie inwestycje, które dziś są realizowane, zostały zaplanowane, przygotowane i uruchomione jeszcze za mojej kadencji – wspólnie z poprzednią Radą. To dzięki naszej pracy, naszej determinacji i skuteczności dziś jest co kończyć i czym się chwalić np., że spija się śmietankę po poprzedniczce. 

A co z teraźniejszością? Co z przyszłością?
Gdzie są autorskie pomysły Pana Burmistrza, nowe inicjatywy, nowe kierunki rozwoju? Gdzie są wreszcie środki unijne, po które inne gminy cały czas skutecznie sięgają, realizując projekty społeczne, infrastrukturalne, edukacyjne?
Blachownia stoi w miejscu. Brakuje nie tylko pieniędzy, ale – co najgorsze – brakuje wizji, determinacji i odwagi, by podejmować decyzje.

Pan Cezary Osiński od ponad roku ma pełnię władzy, własny zespół, własne możliwości decyzyjne. Tłumaczenie się rzekomo „odziedziczonym” budżetem i szukaniem winnych wszędzie, tylko nie w sobie, zaczyna być nie tylko niepoważne, ale wręcz żenujące.

Startując w wyborach, Pan Osiński doskonale wiedział, że zostawiam mu gminę w dobrym stanie – z gotowymi projektami, olbrzymimi pozyskanymi środkami na kanalizację, z rozpędzonymi inwestycjami i kompetentnym zespołem. W 2014 roku, kiedy sama obejmowałam urząd, nie było nic – ani dokumentacji, ani projektów, ani perspektyw. A mimo to – wspólnie z tymi samymi urzędnikami, którzy dziś pracują w urzędzie – udało się w krótkim czasie ruszyć z dużymi inwestycjami:
– centrum przesiadkowe,
– odmulenie i zagospodarowanie zbiornika,
– rewitalizacja Prażynki i CAO przy Sienkiewicza 16
– modernizacja oświetlenia ulicznego.
– budowa parku
Jednocześnie podejmowaliśmy działania społeczne i obywatelskie – fundusz sołecki, budżet obywatelski, szereg konsultacji społecznych.
To był wielki krok do przodu to był prawdziwy rozwój naszej gminy.

Dziś brakuje lidera, brakuje gospodarza, który nie boi się podejmować decyzji, brać odpowiedzialności i patrzeć odważnie w przyszłość. Zamiast tego mamy ciągłe życie przeszłością, próbę rozmywania własnej nieudolności i spychania odpowiedzialności na innych.

Taka postawa to nie jest sposób na rozwój gminy. To stagnacja. A może nawet cofanie się. Z ogromnym smutkiem patrzę na to, co się dzieje – i jestem przekonana, że jeśli nic się nie zmieni, obecna kadencja będzie dla Blachowni czasem straconym. A my, jako mieszkańcy, zapłacimy za to wszyscy.

Ta gmina zasługuje na więcej. Na pracę, wizję i przyszłość – a nie na ciągłe wymówki i zrzucanie odpowiedzialności na poprzedników. Czas płynie niezwykle szybko, a duże inwestycje typu basen trzeba przygotować z odpowiednim wyprzedzeniem. Czy starczy obecnej władzy czasu na realizację obietnic wyborczych, czy może jest to pomysł na kolejne wybory. ,,Nie zdążyłem, bo sprzątałem po Szymańskiej – dajcie mi proszę szansę na kolejną kadencję?” Wierzę jednak, że mieszkańcy naszej gminy nie dadzą się omamić po raz kolejny i sprawiedliwie ocenią ,,rządy” obecnego włodarza.

CO W GMINIE 🗣️ JAK ZNIECHĘCIĆ MIESZKAŃCA

Autor: To(……..) .dynamic) Oczekiwanie zebrania 20 podpisów, by móc zadać pytanie burmistrzowi, brzmi bardziej jak próba zniechęcenia obywateli do aktywności niż wsparcie udziału społeczeństwa w życiu gminy. Tym bardziej że – jak sam Pan wskazuje – w innych samorządach, również w naszym regionie, mieszkańcy mogą zabierać głos podczas sesji absolutoryjnych. Niech tak postępują, ludzie już są zniechęceni do tej ekipy man(….)

Edukacyjna porażka ludowyglos@ Szanownej Pani „nauczycielce” (chodzi o art. „Fałsze w Blachowni”) należałoby przypomnieć, iż jesteśmy w Polsce i jej wschodnie metody edukacyjne się tu nie sprawdzają, a poniżanie starszych ludzi i pokazywanie swojej wyższości tylko dlatego, iż jest kształcona w tym kierunku, to delikatnie mówiąc porażka.

żenada rodzic z blachowni  Panią śpiewaczkę zatrudnili z polecenia, a pana, który uczył śpiewać i robił to od wielu lat, mieszkańca naszej gminy zwyczajnie się pozbyli.

BURMISTRZ Z WOTUM ZAUFANIA I ABSOLUTORIUM – NIE MA CHĘTNYCH DO PRACY W URZĘDZIE – ŻALIŁ SIĘ NA SESJI CEZARY OSIŃSKI

Burmistrz Blachowni otrzymał wotum zaufania i absolutorium za wykonanie zeszłorocznego budżetu od 10 radnych. 4. radnych zagłosowało przeciw. O tym, że Cezary Osiński może spać spokojnie, ale tylko w kwestii poparcia swoich radnych, pisałem jeszcze 3 czerwca.

W swoich wywodach na temat realizacji  zeszłorocznego budżetu Cezary Osiński mówił m.in. w ubiegłym roku realizowaliśmy de facto budżet pozostawiony przez poprzednią burmistrz i poprzednia radę, który nie pozostawiał wielkiego pola manewru, a jednocześnie wpływa on na tegoroczny budżet, w którym skumulowano zakończenie wielu kosztownych inwestycji. Cezary Osiński nie zapomniał wspomnieć jak ciężko wszyscy w urzędzie pracowali dla mieszkańców i ile to grzechów ma poprzednia władza -ale dzięki ciężkiej pracy urzędu i pani skarbnik, powoli wychodzimy z wielu zaległości w dokumentacji i błędów popełnianych w poprzedniej kadencji.

Zanim doszło do samych głosowań Osiński czytał radnym (to łagodniejsze  stwierdzenie tej czynności) raport o stanie gminy. Potem zaczęły się „schody” czyli pytania radnych tzn. w zasadzie pytało dwóch radnych Tomasz Rećko i Marcin Matuszewski. Dla pozostałych radnych widać wszystko było jasne… jak głosować.

-Panie burmistrzu co z dalszą kanalizacją gminy, jakie mają być dalsze etapy kanalizowania gminy – pytał z niepokojem i to kilka razy radny z ul. Piastów. Burmistrz odpowiadał –powiem tak, może o tym porozmawiamy na komisjach połączonych bo to państwo radni będziecie o tym decydować”.  Radny nie krył zdziwienia dlatego odpowiadał kilka razy -panie burmistrzu mam wrażenie, że pan nie rozumie mojego pytania”. 

Przy dialogu między radnym, a włodarzem na temat ewentualnej kontynuacji kanalizacji gminy, z ust Osińskiego padło stwierdzenie „teraz nie wiem jak stoję” (chodziło o finanse gminy).

Radny Marcin Matuszewski z Ostrów walczył o szkołę w Cisiu, pytając Cezarego Osińskiego  -gdzie są pieniądze na szkołę w Cisiu, które pochodziły z części kredytu (2,5 mln zł) chodzi o 540 tys. zł. 

Włodarz odpowiedział – gmina przekazała dla Stowarzyszenia, które prowadzi szkołę w Cisiu – 827 tys. zł.  Rzeczywiście Urząd przekazał środki, ale burmistrz raczył pomylić subwencję oświatową dla placówki z ministerstwa ze środkami, które miały pochodzi z kasy gminy. Pieniądze od samorządu miały być na podwyżki dla nauczycieli, które nie były zaplanowane w budżecie w 2024 roku. 40 tys. zł miało pójść na podłączenie kanalizacji. I jeszcze mówiło się po potrzebie remontu dachu budynku szkolnego. 

Burmistrz w ogólnym narzekaniu, żalił się na gminną demografię -mało jest dzieci w gminie, Blachownia się wyludnia. Jak sobie przypominam to poprzednia rada z burmistrz Szymańską myślała o tym o wiele wcześniej, aby temu zapobiec, aby na mieniu gminy za ośrodkiem zdrowia pojawiło się 10 bloków mieszkalnych gdzie mogłoby zamieszkać około 300 rodzin. To zapewne ucieszyłoby nauczycieli ze szkół i przedszkoli. Wtedy przed wyborami Cezary Osiński podniósł larum, że absolutnie żadne bloki bo szkoda drzew, bo za tanio grunt, bo… nie ma mowy. A dzisiaj włodarz narzeka, mówi coś o budownictwie jednorodzinnym podobno gdzieś w Łojkach. Jestem pewny, że zanim coś się ruszy w tej sprawie to jeszcze sporo wody przeleje się przez jaz w Blachowni. O ile w ogóle się ruszy.    

Na sesji burmistrz zdążył się „pochwalić”  -nie ma chętnych do pracy w urzędzie. Czyżby szef gminy myśli o kolejnym zatrudnianiu ludzi w urzędzie? Panie burmistrzu może trzeba dać ogłoszenie o konkursie np. na BIP Gminy Wręczyca? 

Komentarz

Podczas sesji w dyskusji nad raportem o stanie gminy burmistrzowi chciałem zadać kilka pytań. Niestety nie miałem zebranych 20 podpisów od mieszkańców gminy dlatego przewodnicząca Rady Miejskiej nie dopuściła mnie do głosu. Pamiętam – za czasów burmistrz Sylwii Szymańskiej nie było, aż takich restrykcji. Mieszkaniec mógł zadać pytanie. Cezaremu Osińskiemu chciałem „dać szansę” w innym w puncie „absolutorium” i zadać pytania. Wtedy od Edyty Mandryk, która na żywo podpierała się opinią ustną radcy prawnej Urzędu (pani mecenas grożąc mi sądem zabroniła mi podawania jej nazwiska), że także w tym punkcie nie mogę zadać pytania. Z samorządu częstochowskiego dowiedziałem się, że w tym punkcie mieszkaniec ma prawo zabrać głos.

Zapewne nasz drogi włodarz teraz może być niepocieszony. Uspokajam – pytania zamieszczę na swoim blogu. 

Tekst powstał bez użycia AI

BOŻE CIAŁO

19 czerwca Kościół katolicki obchodzi  uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. W tym roku  w naszej parafii  procesja Bożego Ciała przejdzie ul. ks. Kubowicza, Żeromskiego, Bankową i Sienkiewicza. 1 ołtarz na końcu ul. Żeromskiego, 2 ołtarz na początku ul. Żeromskiego, 3 przy krzyżu saperskim, a 4 przy kościele. Uroczysta Msza św. o godz. 11. 

CO W GMINIE 🗣️ FAŁSZE W BLACHOWNI?

Ten wpis otrzymałem drogą sms-ową.
Szanowny Panie Marku  piszemy do Pana jako seniorki które od wielu lat z sercem, oddaniem i pasją tworzyły zespół, który był naszą dumą, ostoją i sensem codzienności. Dla wielu z nas te próby, potem występy, wspólne chwile przy muzyce i śpiewie były nie tylko pasją, ale prawdziwym życiem.
Dzisiaj z bólem serca musimy napisać, że czujemy się odsunięte. Niby zespół nadal istnieje, niby są próby – ale to już nie jest nasz zespół. Próby nie odbywają się pod kierunkiem Janka, który znał nas, rozumiał, szanował i prowadził przez lata. Zastąpiła go osoba, która może i ma talent, ale moim zdaniem brakuje jej szacunku do nas, wciąż słyszymy że nie umiemy śpiewać. 
Pani (…) chwali się, że „dzięki nam ma pracę”, a jednocześnie pozwala sobie na ocenianie, kto śpiewa „ładnie”, a kto nie. Jedną z naszych koleżanek – dobrego człowieka i wierną uczestniczkę zespołu – usunęła, bo według niej „brzydko śpiewała”. Czy tak wygląda wdzięczność i szacunek? Czy z takim podejściem można mówić o zespole, o wspólnocie, o tradycji?
Pan Dyrektor Miejskiego Domu Kultury obiecywał złote góry – nowe otwarcie, szacunek dla historii, przestrzeń dla każdego. Dziś widzimy, że jego słowa to były tylko obietnice „na pokaz”. Czujemy, że wcale nas tam nie chce. Że liczy się tylko to, co nowe, głośne, kolorowe – ale bez korzeni i bez duszy. Za rok nasz zespół ma obchodzić 50-lecie. Czy dożyjemy tej chwili jako wspólnota, skoro dziś jesteśmy spychane na margines? Dla wielu z nas to nie jest kwestia „hobby”. To nasza miłość, to nasze wspomnienia, to nasza codzienność i powód do dumy. Nikt tego nie rozumie – ani nowa pani prowadząca, ani nowa dyrekcja MDK.
Prosimy Pana – jako osobę, która zna Blachownię i jej ludzi – o wsparcie, o głos, o pomoc. Prosimy, by Pan nie pozwolił zapomnieć o tych, które przez lata współtworzyły kulturę tej gminy. My nie chcemy wiele – tylko miejsca, w którym znów będziemy mogły śpiewać z sercem i poczuć się jak w domu.

CO W GMINIE 🗣️ ZIELONO NAM, NIC NIE SŁYSZY NIC NIE WIDZI

autor du(…) tru(…) Blachownia zaczęła zarastać jak brakło Jacka 😢.
Proszę zobaczyć park Tarnawskiego i nowy park jaki jest zaniedbany połamane ławki, pełne kosze, zarośnięta kostka , a w nowym parku pełno chwastów i uschniętych roślin a nikt widocznie tego nie kontroluje. 

 Iza (autor): Panie Marku nie ma chyba sensu pisać bo nasi nowi włodarze są głusi na mieszkańców. Byłam kilka razy w urzędzie i mówię im – wygraliście wybory, ogarnijcie się, a burmistrz się uśmiecha jakby nie wiedział co do niego mówię, coś tam wspomniał, że Szymańska mu zostawiła dużo inwestycji i on nie ma teraz pieniędzy. Więc ja go pytam czy to wina Szymańskiej, że trawa rośnie i wszystko zarasta, a on powiedział że pośrednio tak . Ten z brodą to już w ogóle jest całkowicie jest głuchy. Burmistrz mi kazał iść do wiceburmistrza, ale szczerze – gość nic nie słyszy. Ja mówię do niego, a on odpowiada nie na temat . Taki mi obrazek przyszedł na myśl, choć to nie jest śmieszne – jeden nie dowidzi i nie dosłyszy , drugi niedosłyszy i też nie dowidzi, Z kim tu o czym rozmawiać ? Dramat jakiś pani Szymańska nas przyzwyczaiła do innych standardów a tu teraz po prostu nie ma z kim rozmawiać

ZAPROSZENIE NA SESJĘ ABSOLUTORYJNĄ

Jutro ważna sesja – absolutoryjna. Zapewne tym razem wstydu nie będzie jak w grudniu 2024 kiedy to Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach była bezlitosna dla „dogmatu” o nieomylności Cezarego Osińskiego i wydała negatywną opinię o przedłożonym przez burmistrza Blachowni projekcie uchwały  budżetowej na 2025 rok”. Tego w historii Blachowni jeszcze nie było. Wstyd na całe województwo.

Tym razem burmistrz raczej może spać spokojnie. Już wiadomo, że Cezary Osiński otrzyma wotum zaufania i absolutorium za wykonanie zeszłorocznego budżetu, także od radnych niezależnych. Mimo że niektórym radnym obiecano inwestycje, które do tej pory nie doczekały się realizacji m.in. naprawę przeciekającego dachu w szkole czy doprowadzenie kanalizacji do szkoły burmistrz zdobędzie poparcie swoich radnych. Od głosu ma się wstrzymać trójka radnych.

Ciekawszą sprawą może być sam przebieg obrad sesji. Bowiem każdy może przyjść na sesje i w odpowiednim momencie zadać burmistrzowi pytanie. Mieszkaniec, który chciałby zabrać głos w debacie nad raportem o stanie gminy, składa do przewodniczącej Rady pisemne zgłoszenie. Najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień, na który zwołana została sesja podczas, której ma być przedstawiany raport o stanie gminy na biuro podawcze UM w Blachowni. Co jeszcze ciekawsze burmistrz musi odpowiedzieć na każde pytanie. Nie może się zasłaniać urzędnikami, że nie wie, nie pamięta, albo że później odpowie pisemnie.

CO W GMINIE 🗣️ BLACHOWNIA NAM ZARASTA

Niemal każdego dnia od mieszkańców naszej gminy otrzymuje drogą mailową albo zdjęcia albo komentarze na temat co słychać w Blachowni. Ze względu na treść niektórych wpisów nie zamieszczam wszystkich komentarzy. Ostatnie zdjęcia dotyczą zieleni miejskiej.

Jak pisze pani Anna po spacerze miałam takie przemyślenia „Blachownia nam zarasta”.

CO W GMINIE 🗣️ NIECH PAN DOPYTA, ROK OSIŃSKIEGO, POKAZ MODY W RĘDZINACH I WIERSZ O LENIWY KOGUCIE

autor : o(..)r IP….  Do tego niech pan zada pytanie przez kogo zostały zamontowane dodatkowe kamery, kto jest administratorem danych pozyskiwanych przez te urządzenia czy mają one możliwość rejestracji wyłączenie obrazu czy również dźwięku.

autor” TOM:  Dzień dobry panie Marku. Piszę do Pana w sprawie, która mnie zbulwersowała. Jak cię widzą, tak cię piszą. Zdjęcie burmistrza, które obiegło w ostatnich dniach z tego co wiem nie tylko Blachownię – napawa mnie śmiechem a zarazem wstydem. Moda, hm😂 dresik i marynarka, którą prezentuje nasz Pan Burmistrz wygląda co najmniej śmiesznie – pisząc delikatnie – jak on wyglądał. Piastowanie stanowiska to nie tylko wpływ kasy na konto bankowe, ale również godne reprezentowanie mieszkańców naszej gminy. Wstyd!!!jeszcze raz wstyd!!! Czy w urzędzie nie ma, kogoś kto by powiedział prosto w oczy burmistrzowi – proszę się ogarnąć! Pani przewodnicząca Rady Miasta ma jakiś styl, to nie moja bajka, ale kobitka się stara. Wiceprzewodniczący również wygląda schludnie – nie raz. Naprawdę nie można podpowiedzieć burmistrzowi co to znaczy dobry smak? Pośmiewisko na cały region, a dzieci wsiadały drugim wejściem do autokaru, drugimi drzwiami bo wstyd i mara.😂

IP 33 Andrzej sołectwo.pl  Czy można coś dobrego napisać o rocznej kadencji Pana  burmistrza Osińskiego? Chyba nie! Mieszkańcy czekają na realizację obietnic: basen, liceum, ścieżki rowerowe, monitoring miasta.
Cykliczne zdjęcia z owocnych spotkań przy żarciu i obrazach nie zapewniają poczucia dobrej komunikacji z mieszkańcami – władzy. Zaciąganie dalszych kredytów to zły kierunek. Kochani mieszkańcy, jak długo jeszcze stać nas będzie na wystawianie się na pośmiewisko, czy dobra zmiana była dobrą zamianą??? Czy powiedzenie „mądry Polak po szkodzie” w tym przypadku jest spełnione. Ani be, ani me, ani kukuryku.

autor: uNIK; Panie Marku 👏 Urząd już trzęsie tyłkiem bo uderzył Pan w czuły punkt a Pan wie kto stoi za tymi tenisowymi rozgrywkami i na jakiej zasadzie one funkcjonują, że to serdeczny kolega naszego Pana Burmistrza, który przed wyborami kłamał na temat Pani Szymańskiej i ludzie w to uwierzyli.  I jeszcze jedno już wiadomo, że Urząd Panu nie odpowie będą się zasłaniać jak zawsze, że nie jest to informacja jawna publiczna i nikogo to nie interesuje. Ale niech Pan pisze 👏 pyta bo tylko z Pana strony internetowej można się czegoś dowiedzieć np. co się dzieje w Gminie, Urzędzie i jak Blachownią zarządza roczny Pan Burmistrz 🫢 -czytelniczka 

autorka : IP (…) Basia Pewien kogut proszę pana, w planie pianie miał co rana. Co dzień dziesięć kukuryku, co miesięcznie dać w wyniku
Inne piały w krąg koguty, na przeróżne gminne nuty
On zaś smętnie wzrok w dal wlepiał, no i nie piał.
Ani mi się piać dziś śni ja mam czas, aż 1826 dni.
Siedział kogut na swym szczeblu, jak na komfortowym meblu.
W płochych myślach się zatapiał, a czas leciał, ani zapiał.
Wtem się ocknął ze swej sjesty. Co to? Rety! Już trzy setny?
Jak piać zaczął, na gwałt, szybko. Piał i piał, aż zapiał chrypką.
Zachrypł, zamilkł, ani rusz, a tu roczek minął już.
Kiedy później wsiadł ktoś nań, że się nie wywiązał z piań.
Odrzekł kogut: Trudno panie, mam za dużo piania w planie.
Sam pan przecież świadkiem był, piałem do utraty sił.
Tak to bywa, jak się zda mi,  tak to bywa z kogutami.

CZY BURMISTRZ OSIŃSKI I RADNI BLACHOWNI WIEDZĄ CO SIĘ DZIEJE W JEDNEJ Z SAL OSIR?

Informowany przez zaniepokojonych mieszkańców wystąpiłem do Urzędu o informację. Na podstawie art. 2 ust. 1 w zw. z art. 10 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2022 r. poz. 902, z późn. zm.) zwróciłem się do burmistrza Osińskiego z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej w zakresie:

1. Jaką obecnie funkcję pełni sala Ośrodka Sportu i Rekreacji w Blachowni, w której kiedyś odbywały się sesje Rady Miejskiej?
2. Z jakiego powodu na oknach tej sali pojawiła się folia w kolorze złotym? Proszę o informację, kto był inicjatorem tej zmiany i w jakim celu została dokonana.
3. Kto obecnie dzierżawi wskazaną salę i na podstawie jakiej umowy (proszę wskazać datę zawarcia umowy, strony, cel dzierżawy oraz okres obowiązywania)?
4. Czy dzierżawa sali OSiR została poprzedzona konkursem ofert lub inną formą postępowania zapewniającą przejrzystość i równość dostępu podmiotów zewnętrznych do zasobów gminnych?
5. Czy prawdą jest, że w sali odbywają się mecze tenisowe w ramach rozgrywek TT Elite Series, gdzie w zakładach bukmacherskich można obstawiać wyniki? Jeśli tak, proszę o informacje, czy władze gminy miały wiedzę o takiej formie działalności na mieniu komunalnym i czy wyraziły zgodę na tego typu aktywność w gminnym obiekcie?
6. Proszę również o jednoznaczną odpowiedź, czy Burmistrz Blachowni miał wiedzę o charakterze działalności prowadzonej w sali OSiR i jaki – według Burmistrza – powinien być społeczny i publiczny cel wykorzystywania tego obiektu?

Według moich nieoficjalnych informacji Urząd Marszałkowski wstrzymał Domowi Wycieczkowemu OSiR-owi świadczenie usług. Mimo to wieczorami czy nocami w jednym z pokojów można zauważyć palące się światło. -To ze względu na prowadzone mecze tenisa stołowego w dawnej sali sesyjnej. Młodzi chłopcy grają od godz. 17 do rana, a potem jest przerwa. I na drugi dzień od nowa. W pokoju natomiast pali się światło bo tam są sędziowie, odpoczywając między meczami – usłyszałem. Czy zatem Dom Wycieczkowy jest czynny czy jest to tylko pokój na godziny? Czy OSiR za ten pokój pobiera opłatę? Kto za tym stoi i czy rzeczywiście są prowadzone jakieś zakłady  bukmacherskie i to na mieniu gminy?

NADZÓR PRAWNY WOJEWODY ŚLĄSKIEGO UNIEWAŻNIŁ UCHWAŁĘ – ZOSTAŁA PODJĘTA Z ISTOTNYM NARUSZENIEM PRAWA

„Jeśli chodzi o samorząd wydaje mi się, że znam się dobrze”. E. Mandryk  6 maja 2024.

Nadzór prawny wojewody śląskiego unieważnił uchwałę Nr 94/XVI/2025 Rady Miejskiej w Blachowni z 7 maja br. w sprawie uznania wniosku za zasługujący na uwzględnienie, w całości, jako sprzecznej z art. 223 § 1 i art. 242 § 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Uchwałę podpisała Edyta Mandryk, przewodnicząca Rady Miejskiej w Blachowni.  

W toku badania legalności przedmiotowej uchwały organ nadzoru prawnego wojewody śląskiego uznał, iż uchwała podjęta została z istotnym naruszeniem prawa. W pierwszej kolejności należy wskazać, że skarga lub wniosek uruchamia jednoinstancyjne, samodzielne postępowanie administracyjne o charakterze uproszczonym, kończące się czynnością faktyczną – zawiadomieniem. Co warto wspomnieć wojewoda, w ramach postępowania nadzorczego, może jedynie badać prawidłowość postępowania przy rozpatrywaniu skarg i wniosków, odnośnie do trybu rozpatrywania skargi lub wniosku oraz sporządzenia zawiadomienia o sposobie jej załatwienia (art. 227-247 Kpa), jednak nie ocenia, czy organ słusznie bądź niesłusznie uznał skargę lub wniosek za bezzasadny, czy bezprzedmiotowy.

CZY BURMISTRZ OSIŃSKI ZABLOKUJE GROMADZENIE ODPADÓW W ŁOJKACH?

„Mam nadzieję, że uda mi się państwa mile zaskoczyć”. C. Osiński 6.05.2024r.

-Chcemy wspierać naszych lokalnych przedsiębiorców, ponieważ ich rozwój to rozwój całej gminy. Zachęcamy wszystkich przedsiębiorców do aktywnego udziału, dzielenia się pomysłami i współtworzenia kolejnych edycji – mówił na grudniowym śniadaniu z przedsiębiorcami w CAO burmistrz Cezary Osiński.

I mamy dobre informacje dla burmistrza Cezarego Osińskiego – starosta częstochowski zezwolił na zbieranie odpadów na działkach 392/13, 392/14, obrębie Łojki gmina Blachownia. Dokument uprawnia przedsiębiorcę do magazynowania m.in. odpadów opakowaniowych z papieru, plastiku, drewna, metali i materiałów wielowarstwowych, jak również gruzu i elementów z rozbiórek – zarówno żelaznych, jak i nieżelaznych. Co ta decyzja oznacza dla mieszkańców? Zezwolenie obejmuje możliwość gromadzenia odpadów w kontenerach, big-bagach lub luzem, a działalność może być prowadzona do 10 czerwca 2035 roku. Wniosek przedsiębiorcy został oceniony jako kompletny i zgodny z przepisami ustawy o odpadach (art. 42), co oznacza, że starosta nie miał formalnych podstaw do jego odrzucenia.

Komentarz

Dokument trafił już do Urzędu Miasta i Gminy Blachownia i wzbudza zainteresowanie mieszkańców. Wśród pojawiających się pytań dominują obawy o możliwe uciążliwości związane z nową działalnością – hałas, zapach, zwiększony ruch pojazdów ciężarowych czy ryzyko pogorszenia estetyki otoczenia.
Czy burmistrz lub Rada mogą to zablokować działalność? Starosta jako organ administracji publicznej wydaje zezwolenia na zbieranie odpadów, analizując wniosek pod kątem formalnym i środowiskowym. Jednak to samorząd lokalny ma narzędzia wpływu pośredniego.

Co zrobi Cezary Osiński? Wobec deklaracji wspierania lokalnych przedsiębiorców nie trudno zgadnąć. Jednak ta decyzja może wzbudzić społeczny niepokój i potencjalne negatywne skutki środowiskowe. Warto przypomnieć, że każda decyzja administracyjna dotycząca odpadów powinna być transparentna i poprzedzona konsultacjami społecznymi – zwłaszcza jeśli dotyczy terenów blisko zabudowań mieszkalnych.

Mieszkańcy gminy, a przede wszystkim Łojek, mają prawo znać szczegóły planowanej działalności, domagać się zabezpieczeń środowiskowych i jeśli to konieczne, protestować przeciwko rozwiązaniom, które mogą wpłynąć negatywnie na ich codzienne życie. Zastanawiam się czy aby ta decyzja nie zapadła za plecami mieszkańców i teraz nią się burmistrz Osiński raczej nie pochwali?