O przyjaźni człowieka z psem można pisać na wiele sposobów. A to, że ci, którzy nigdy nie mieli psa, nie mogą zrozumieć, jak biedniejsze byłoby życie bez tych zwierzaków. Albo pies jest jedynym stworzeniem na świecie, które kocha cię bardziej niż siebie.
To co jest niemożliwe w Iranie (bo tam obowiązuje zakaz trzymania zwierząt domowych, a za spacer z psem grozić wysoka grzywna) dozwolone i miłe jest w Blachowni.
Ogólnopolskie Niezależne Stowarzyszenie Miłośników i Hodowców Psów i Kotów Rasowych „Canis e Catus” zaprosiło miłośników czworonogów na psiechadzkę do Blachowni. Lepszych warunków na takie spacery trudno szukać nawet w Częstochowie.
W psiechadzce, pod patronatem burmistrza Blachowni, wzięło udział ponad 100 piesków i trochę mniej opiekunów.
-Takie wydarzenie, z Leosiem na pierwszym planie, to nie tylko integracja, wymiana doświadczeń, ale także aktywna forma spędzenia czasu ze swoim pupilem. Niedzielny spacer w doborowym psim towarzystwie to strzał w dziesiątkę – mówili uczestnicy psiechadzki.
Atrakcji było moc. Przede wszystkim spacer w pięknych okolicznościach przyrody, gdzie nikt nie zabraniał biegania i szczekania.
Na błoniach zasłużony odpoczynek. Opiekunowie zwierzaków mieli okazję sprawdzić jak smakuje grochówka ugotowana przez Samorządowe Centrum Integracji Społecznej w Częstochowie.
O wypieki oraz napoje te ciepłe i zimne zadbało niezawodne PSONI czyli Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną.
Kolejne niespodzianki to pokaz psów z zakresu posłuszeństwa oraz obrony, który zaprezentował Activ Dog. Bezpłatnych porad udzielał lekarz weterynarii Tomasz Tymochowicz oraz behawiorysta Agnieszka Bielarczyk.
Każdy uczestnik spaceru otrzymał upominek.
Ostatnia niespodzianka to informacja, że 15 maja Blachownia będzie gospodarzem kolejnej wystawy psów rasowych.