Po rozmowie z kilkoma mieszkańcami z ul. Żeromskiego i Miodowej, którzy zwrócili moją uwagę na zaniedbane miejsca w naszej gminie, postanowiłem uruchomić operację „Gmina Glamour” czyli akcję, mającą na celu pomóc burmistrzowi Cezaremu Osińskiemu w poprawie czystości Blachowni. 
Nasz włodarz zapewne ma ważniejsze sprawy na głowie niż chodzenie po gminie więc skąd może wiedzieć np., że zbiornik wodny przy ul. Sienkiewicza skutecznie zasłaniają wyrośnięte samosiejki, które trzeba wyciąć bo nie ma widoków i mogą zniszczyć umocnienie nabrzeża.
Zatem operacja “Gmina Glamour” czyli „blask”, „luksus”, „elegancja” może to zmienić.
A można to zrobić na różne sposoby. Zorganizować wycieczkę „tour de dziura” czyli przejechać najpiękniejszymi dziurami w jezdniach i chodnikach, przez zarośnięte skwery czy trasą uszkodzonych ławek. Można stworzyć mapę turystyczną z zaznaczonym rezerwatem dzikich pokrzyw lub nanieść na mapę punkty gdzie rośnie „frustracja”. Jak to nie pomoże można też zmienić nazewy ulic, skwerów i placów np. Plac Niepodległości na Plac Obietnic.
Nie wiem czy ulubionym cytatem Cezarego Osińskiego są słowa „Veni, vidi, vici”, (przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem), ale na czas operacji „Glamour” burmistrzowi można pomóc. Bo gmina, gdzie nawet gołębie mają ambicje, zasługuje na czystość. Dlatego proszę o nadsyłanie wszelkich uwag, zdjęć ze wskazaniem gdzie trzeba posprzątać, co naprawić, aby gmina była „Glamour”. A to pierwsze zdjęcia od mieszkańców Żeromskiego i z Miodowej.
Ciekawe kiedy posprzątają i naprawią tablicę edukacyjną.
Ktoś wyznaczył trasę biegu na „Leśną dychę” takim duktem. Zapewne ten widoki na długo zostanie w pamięci miłośników biegania w naszej Blachowni.
Wiele miast ma swoje ławeczki Częstochowa ma ławeczkę Perepeczki, Machalicy i chyba Poświatowskiej. A to jest ławeczka z Blachowni.

