CO W GMINIE 🗣️PAN ULEGŁ CZAROWI PANA BURMISTRZA

Oficinista-89.234  Panie Marku napisał Pan „Środki na szkoły i przedszkole”, że Urząd Miejski ogłosił sukces – ponad 5 milionów złotych dotacji z KPO na modernizację i termomodernizację szkół i przedszkola. Wraz z wkładem własnym, to aż 8,5 miliona złotych na inwestycję. Jak widać także Pan uległ czarowi Pana Burmistrza, zapominając dodać, iż rzeczywistość jest mniej kolorowa, by nie powiedzieć bardziej droga.
Otóż nasze władze chwalą się „pozyskaniem środków”, ale trzeba powiedzieć jasno: najpierw Gmina musi wyłożyć pełną kwotę – w praktyce z kredytu – a dopiero później część wydatków zostanie zwrócona z dotacji. To oznacza kolejne zadłużenie i ryzyko, że jeśli pojawią się problemy proceduralne albo opóźnienia, to mieszkańcy Blachowni zostaną z kosztami i kredytem. Jak czytam w komunikacie urzędu nie ma słowa o tym, że 3,5 miliona złotych wkładu własnego to realny wydatek budżetu gminy. A mam wrażenie, że obecny budżet już teraz ma problemy z finansowaniem bieżących potrzeb. Panie Marku Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, że „sukces” oznacza przede wszystkim kolejne zobowiązania, które trzeba będzie spłacić – i to z odsetkami. Dopiero po zakończeniu prac i rozliczeniu inwestycji Gmina może liczyć na refundację części kosztów. Innymi słowy: najpierw kredyt (kolejny), potem – jeśli się uda – zwrot części środków. No cóż nasze władze wolą mówić o „pozyskanych pieniądzach”, zamiast uczciwie przedstawić mechanizm finansowania. Nie sposób nie zauważyć, że ogłoszenie o dofinansowaniu pojawiło się w momencie, gdy nastroje społeczne w gminie są coraz bardziej krytyczne wobec obecnych władz. Ja wiem, że Pan Burmistrz „nie boi się referendum”, ale na wszelki wypadek informuje mieszkańców „Szkoły i przedszkola w Blachowni z ogromnym dofinansowaniem!” No cóż podawanie informacji o „ogromnym sukcesie” jest elementem budowania wizerunku, niestety to trochę zabawa w ciuciubabkę bo, jeszcze raz napiszę, dopiero po zakończeniu prac i rozliczeniu inwestycji gmina może liczyć na refundację części kosztów, czyli najpierw KREDYT i to kolejny i dość spory!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.