CO W GMINIE 🗣️ ALBO ZREZYGNUJE ALBO REFERENDUM

jeremi g. (interia)  Błąd strategiczny czy świadoma kalkulacja pana M…… ? (imię nazwisko i stanowisko do wiadomości strony marekkulakowski.e-kei.pl) Decyzje personalne w polityce lokalnej mają bezpośrednie przełożenie na rozwój gminy. Lider nie jest jedynie reprezentantem mieszkańców – to także negocjator, organizator, moderator konfliktów i kreator wizji przyszłości. Dlatego każdy wybór na stanowisko burmistrza czy kluczowych funkcji administracyjnych powinien być przemyślany, oparty na kompetencjach i odwadze do podejmowania decyzji. W ostatnich miesiącach nasza gmina doświadczyła jednak sytuacji, która coraz częściej określana jest wśród mieszkańców mianem „kroku wstecz”. Na stanowisko kierownicze trafiła osoba, którą wielu odbiera jako nieprzygotowaną, zagubioną i pozbawioną zdolności samodzielnego działania. Zamiast lidera – mamy wykonawcę poleceń. Zamiast wizjonera – figuranta. W przeszłości M. potrafił podjąć decyzje, które dały gminie realną szansę na rozwój. Postawienie na kandydaturę Szymańskiej, która zdobyła społeczne zaufanie, można było uznać za sukces. Sukces dla gminy ale jak się okazało nie dla tego pana, bo już kolejne próby „układania sceny politycznej” zaczęły coraz bardziej przypominać grę personalną niż myślenie o dobru wspólnoty. Obecny wybór jest tego najbardziej jaskrawym przykładem. Jeśli ktoś wystawia osobę, która nie ma doświadczenia, odwagi ani umiejętności, to nie tylko osłabia własną wiarygodność, ale przede wszystkim naraża gminę na stagnację To nie zabawa w piaskownicy. Brak realnego przywództwa prowadzi do kilku niebezpiecznych konsekwencji: paraliż decyzyjny – sprawy administracyjne przeciągają się, bo nikt nie chce brać odpowiedzialności, utrata autorytetu na zewnątrz – partnerzy zewnętrzni, samorządy i instytucje widzą słabość i nie traktują gminy poważnie, spadek zaufania społecznego – mieszkańcy zaczynają odczuwać brak stabilności i kompetencji władz, co rodzi frustrację i niechęć do angażowania się w życie publiczne, hamowanie rozwoju – bez wizji i determinacji nie da się przyciągać inwestycji, tworzyć projektów i kreować długofalowych strategii. Odwaga szanowny Panie w wycofaniu się z nietrafionej decyzji jest dowodem siły, a nie słabości. Dziś gmina Blachownia stoi przed pytaniem: czy obecna sytuacja to tego Pana eksperyment, który można skorygować dymisją obecnego burmistrza czy też świadoma kalkulacja polityczna, której konsekwencje będziemy ponosić przez najbliższe lata? Obserwuję od lat, to co dzieje w Blachowni i powiem jedno mieszkańcy zasługują na coś więcej i albo Osiński sam zrezygnuje, albo konieczne będzie Referendum.

JUStyn Myślę, że adekwatnym obrazem co dzieje się w Blachowni był ten widok na niebie, który uchwyciłam na dożynkach. 

Właściciel tego bloga nie zawsze zgadza się z opiniami autorów komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.