KANALIZACJA W CISIU ZATRZYMANA W POŁOWIE DROGI?

„Mam nadzieję, że uda mi się państwa zaskoczyć”. C. Osiński 6 maja 2024 rok.

Jak informuje mnie pewien urzędnik wszystko wskazuje na to, że może nie być kontynuacji budowy kanalizacji w Cisiu. Nieoficjalnie mówi się, że burmistrz nie planuje realizacji dalszej części zadania. Co to może oznaczać? Oprócz oczywistych kosztów wywozu nieczystości można się też pożegnać z budową chodnika i modernizacji ulicy Cisiańskiej. Czy na zebraniu przedwyborczym Cezary Osiński nie mówił, że właściwie to pochodzi z Cisia, a sam radny z tego terenu, że jest niemal rodowitym cisiakiem?

Jeśli rzeczywiście potwierdzą się te doniesienia to współczuję radnemu z tego terenu bo względem niego mieszkańcy mieli konkretne oczekiwania. No, ale cóż szkodziło obiecać. Oczywiście jak znam życie to tylko patrzeć jak Sylwia Szymańska zostanie za to obwiniona. 

By utrudnić zganianie winy na poprzednią burmistrz warto przypomnieć. Mieszkańcy Cisia od lat czekali na dokończenie budowy kanalizacji sanitarnej. Inwestycja, która miała uporządkować gospodarkę ściekową i poprawić stan środowiska, dziś staje pod dużym znakiem zapytania. Jak wynika z informacji z urzędu – w budżecie gminy nie zabezpieczono środków na kontynuację budowy kanalizacji. Oznacza to, że trzeci etap inwestycji, zaplanowany jeszcze w poprzedniej kadencji, nie zostanie zrealizowany. Skutki tej decyzji są poważne. Brak dalszej rozbudowy kanalizacji to nie tylko zatrzymanie rozwoju infrastrukturalnego wsi, ale także realne zagrożenie dla środowiska. Nieskanalizowane części tego sołectwa wciąż odprowadzają ścieki do nieszczelnych szamb, a to z kolei prowadzi do zanieczyszczenia wód gruntowych i zbiornika w Blachowni – miejsca wypoczynku mieszkańców i wizytówki gminy. Warto przypomnieć, że budowa kanalizacji w Cisiu była jednym z priorytetów poprzednich władz gminy. W czasie kadencji Sylwii Szymańskiej przygotowano pełną dokumentację projektową i pozyskano środki zewnętrzne na dwa pierwsze etapy inwestycji. Zadbano także o kwestie własnościowe – pozyskano teren pod przepompownię i opracowano projekt kończący całą sieć kanalizacyjną. Do pełnej realizacji brakowało niewiele. Jak podkreślają osoby zaangażowane w projekt, istniała możliwość pozyskania dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego, jednak wymagało to złożenia poprawnego wniosku. Niestety, obecnym władzom nie udało się tego zrobić – a wraz z tym szansa na domknięcie inwestycji przepadła.

PS. Jakby tego było mało kolejny pracownik referatu zamówień publicznych UM w Blachowni podziękował burmistrzowi za współpracę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.