To nie jest „kieszonkowe” wysypisko śmieci, a centrum Łojek. Mieszkaniec gminy napisał do mnie – panie Marku radny z tego terenu tak się zaangażował w plakatową politykę prezydencką, że nie widzi jak od kilku dni w centrum sołectwa z pojemników na ubrania wylewają się stosy szmat na ryneczku. Czy w ogóle mu to nie przeszkadza?