LISTY OD MIESZKAŃCÓW W SPRAWIE KOMISJI REWIZYJNEJ I BASENU

Po przeczytaniu ostatniego artykułu dotyczącego kontroli przez Komisję Rewizyjną rzekomych nieprawidłowości finansowych w UM za czasów  minionej Burmistrz p. Szymańskiej doszedłem do wniosku – jestem przerażony brakiem kompetencji naszych radnych, oczywiście tych, którzy głosowali za taką kontrolą, a szczególne członków Komisji Rewizyjnej. Jak to możliwe, że w chwili głosowania podnoszą rękę za uchwałą, a później jej nie realizują. To jakaś paranoja jak można zmuszać radnych z tej Komisji, aby coś kontrolowała. Równie dobrze można zmusić KR, aby czegoś nie kontrolowała. Gdzie odpowiedzialność radnych, którzy „byli za” co to jest?
Przewodnicząca i wiceprzewodniczący podejmują decyzję, która jest niewykonalna. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Krzysztof nazwisko do wiadomości red.

Natomiast w sprawie można powiedzieć „patykiem na wodzie pisanej” inwestycji napisała do mnie Pani Elżbieta.

Decyzja o budowie basenu powinna być poprzedzona dokładną analizą finansową i konsultacjami z mieszkańcami. Przed podjęciem decyzji powinna być wykonana ocena, czy gminę stać na budowę basenu? A to zależy od kilku czynników, które należy zbadać, a tego nie ma. W moim przekonaniu najważniejsza jest analiza finansów gminy, w tym dochodów i wydatków. Czy gmina posiada wystarczające środki na inwestycję oraz, czy poradzi sobie w perspektywie czasu z utrzymaniem basenu. Dalej – jakie są możliwości pozyskania funduszy zewnętrznych? Czy jest szansa na dotacje unijne czy rządowe i z jakich to będzie programów? Czy zbadano o potrzeby mieszkańców w tym zakresie? Czy oceniono zainteresowanie mieszkańców korzystaniem z ewentualnego basenu? Skąd wiadomo, że popyt będzie wysoki? 
Czy Pan Burmistrz Osiński oszacował koszty utrzymania basenu, w tym personelu, mediów i konserwacji? Jaka będzie wartość dodana, jaką basen przyniesie naszej społeczności?
Czy wyliczono szacunkowe koszty utrzymania basenu w tym wynagrodzenia dla ratowników, pracowników administracyjnych, obsługi technicznej i sprzątających.
Koszty mediów: wody, energii elektrycznej, ogrzewania i ścieków. Basen wymaga znacznego zużycia wody i energii, zwłaszcza jeśli jest podgrzewany. Jakie będą koszty jego utrzymania? Regularne naprawy, konserwacja i pielęgnacja basenu oraz jego otoczenia, czyszczenie filtrów, utrzymanie technologii uzdatniania wody oraz konserwację sprzętu. Koszty związane z chemikaliami takie jak chlor, pH, środki przeciwko algom. Koszty ubezpieczenia obiektu, co jest istotne dla zabezpieczenia przed ryzykiem. Koszty związane z promocją basenu i organizacją wydarzeń, które mogą przyciągnąć klientów. Koszty administracyjne związane m.in. z systemem rejestracji i zarządzania klientami. A co z ewentualnymi stratami, które mogą wystąpić, jeśli dochody z biletów nie pokrywają wszystkich wydatków?

To są w moim przekonaniu pierwsze kroki do budowy basenu – ocena ryzyka, które powinno być dokładnie oszacowane podczas planowania tej inwestycji. Burmistrz ma obowiązek przedstawić taką analizę radnym i skonsultować takie zadanie z mieszkańcami. W moim przekonaniu przygotowania do budowy basenu powinny oprzeć się na głębokiej analizie, a nie na wizytach studyjnych w Kopenhadze. Takie działania ośmieszają urząd burmistrza, bo żartobliwie mówiąc analogicznie wizyta w Paryżu na wieży Eiffla też może być pierwszym ważnym krokiem do budowy wieży Eiffla w Blachowni.

Elżbieta ……

foto źródło fb C. Osiński
https://www.tv2kosmopol.dk/koebenhavn/kommune-har-brugt-55-millioner-paa-renovering-af-skimmelramt-svoemmehal

SADZE PŁONĄ – CZAD ZABIJA

W związku z kampanią społeczną, „Sadza płonie. Czad zabija. Żyj!” Międzywojewódzki Cech Kominiarzy  apeluje do właścicieli, zarządców i użytkowników budynków, aby jeszcze przed zimą zaprosić kominiarza, który dokona przeglądu przewodów kominowych. Akcję wspierają i popierają Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego oraz Związek Rzemiosła Polskiego – o czym informuje Urząd Miejski w Blachowni.  Warto zapoznać się z z kampania społeczną kominiarzy.

Szczegóły na temat akcji „Sadza płonie. Czad zabija. Żyj!” czyli zaproś kominiarza przeczytamy na www.blachownia.pl

CZY BĘDĄ PODWYŻKI DLA URZĘDNIKÓW – CZYLI SPOTKANIE DZIAŁACZY LEWICY W CAO FELIETON

Jest chyba dobra informacja dla tych, którzy latem nie otrzymali podwyżek od burmistrza Cezarego Osińskiego, (a o nierównym finansowym traktowaniu pracowników Urzędu Miejskiego i podległych jednostek pisałem w sierpniu). 

Otóż w piątek w CAO odbyło się wieczorne spotkanie przedstawicieli władz rządu, województwa, samorządów oraz spółdzielni socjalnych – o czym z radością informowali Cezary Osiński i Piotr Kurkowski. Burmistrz jednak zapomniał dodać, że są oni działaczami Lewicy – dlatego uzupełnię.

W piątek w CAO zjawili się działacze Nowej Lewicy: Monika Sikora, wiceminister rozwoju i funduszy regionalnych, Adam Zaczkowski wicewojewoda śląski, Marcin Grzybowski, sekretarz Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy Śląsk, Mariusz Ogończyk z Lewicy oraz inni przedstawiciele częstochowskich, myszkowskich i kłobuckich struktur Lewicy.

Cezary Osiński pisał na fb dyskutowano o wyrównywaniu szans mieszkańców mniejszych miejscowości, o transporcie zbiorowym, o ścisłej współpracy, która ma owocować zwiększaniem atrakcyjności Blachowni oraz o sięganiu po rozwiązania, dzięki którym mieszkańcom naszej gminy będzie żyło się lepiej – aż korci dodać „aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej” jak kiedyś obiecywał i nie dotrzymał słowa towarzysz Edward Gierek. I na zakończenie wracamy do tego co pisałem na początku, iż jest nadzieja na podwyżki.

Bo rozumiem, że wynajem pomieszczeń w CAO będzie skutkować wystawieniem przez Gminę rachunku organizatorom spotkania.  W końcu skarbnik gminy Edyta Hoppe nie będzie mogła narzekać, że nie ma pieniędzy na podwyżki dla pracowników m.in. MOPS czy ZMK. Bo póki co zmian w planie finansowym nie widać i oczywiście nie ma co zganiać, że pieniądze „przejadła” gminna impreza „Grzybobranie”.

foto źródło fb Piotr Kurkowski, Cezary Osiński

KOMISJA REWIZYJNA NIE PODJEŁA SIĘ ZLECONEGO ZADANIA

„Jeśli chodzi o samorząd wydaje mi się, że znam się dobrze”. E.Mandryk 6 maja.

19 sierpnia radni Blachowni na sesji w głosowaniu zdecydowali, iż Komisja Rewizyjna ma przeprowadzić dodatkową kontrolę. Chodziło o przeanalizowanie rzekomych  zarzutów pod adresem byłej burmistrz Sylwii Szymańskiej.

Kontroli przez KR w głosowaniu domagali się radni: Edyta Mandryk, Ewa Contucci, Olga Janas, Radosław Michalik, Joanna Piątkowska, Jacek Rogut, Piotr Włoczek i przewodniczący KR Jakub Próba. 

 

A jak wiadomo Prokuratura Rejonowa w Częstochowie przez ponad 2 lata badała te same rzekome zarzuty przedstawione przez tego samego mieszkańca z Cisia. Po analizie biegłych sądowych, odrzuciła 37 zarzutów. Mieszkaniec z Cisia nie dał za wygraną i teraz w tym samym temacie „zaangażował” radnych. Ci bardzo chętnie podjęli „zlecenie” nakazując Komisji Rewizyjnej dogłębne wyjaśnienie sprawy. KR na zbadanie sprawy, zgłoszonych przez mieszkańca Cisia, miała 45 dni. Spotkała się dopiero 11 października czyli dopiero po 62 dniach o godz. 10. Godzina spotkania zapewne nie była przypadkowa. Chodziło o to, aby nikt z „obcych” nie zjawił się na posiedzeniu. Sam porządek obrad był tajemniczy. Otwarcie i stwierdzenie kworum, zatwierdzenie porządku obrad, przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia sprawy bieżące i zamknięcie posiedzenia komisji. Konia z rzędem temu, kto wie jaki był porządek obrad, o czym rozmawiali radni. Już we wrześniu słyszałem opinię, że radni KR zostali wpuszczeni na „minę”. Bo skoro Prokuratura Rejonowa nie znalazła winy u byłej burmistrz Sylwii Szymańskiej, to jak KR ma udowodnić, że organy ścigania się myliły?

Teraz nieoficjalnie w UM dowiedziałem się,  że Komisja Rewizyjna odrzuciła wniosek Rady Miejskiej na czele z przewodniczącą Edytą Mandryk i zdecydowała, że nie będzie się zajmować tym, co dokładnie wcześniej zbadała prokuratura w Częstochowie. Zatem potwierdziło się to o czym pisałem 1 października, że KR, na wiadomo czyje zlecenie, nie chce zajmować się niedorzecznymi zarzutami. 

Ciekawostka. Komisja Rewizyjna może pozazdrościć swojej „koleżance” Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu, Promocji Gminy i Integracji Europejskiej. Bowiem ta od  6 maja do 19 października spotkała się tylko raz 21 maja.

NOWY WÓZ DLA POLICJANTÓW Z BLACHOWNI

6 nowych radiowozów marki toyota trafiły do komisariatów policji: w Blachowni, Kłomnicach, Koniecpola, Olsztyna, Poczesnej i do Wydziału Prewencji KMP w Częstochowie. Samochody zostały zakupione ze środków przekazanych przez samorządy lokalne, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz z budżetu policji.

Najpierw samorządowcy otrzymali kluczyki i papiery wozów, a potem już w obecności fotografów uroczyście przekazali je szefom poszczególnych jednostek. W przypadku komisariatu policji w Blachowni kluczyki z dokumentami, od burmistrza Cezarego Osińskiego i Artura Brędzla, wójta Konopisk, odebrała podkomisarz Joanna Beneś.

Przypomnę, że środki na zakup auta w budżecie na 2024 rok zarezerwowali radni jeszcze poprzedniej kadencji.  Blachownia i Konopiska dały po 25 tys. zł).

-Okazana pomoc ze strony lokalnego samorządu jest nie tylko wyrazem dobrze układającej się współpracy, ale przede wszystkim inwestycją w poprawę bezpieczeństwa mieszkańców, na którym policjantom zależy najbardziej mówił insp. Dariusz Kiedrzyn, szef częstochowskiego garnizonu policji.

„NIE MAM WIEDZY DLACZEGO TE DZIAŁANIA PRZEZ MINIONE PRAWIE PÓŁ ROKU NIE ZOSTAŁY PODJĘTE”

Mam nadzieję, że uda mi się państwa mile zaskoczyć”. C.Osiński 6 maja.

„Jeśli chodzi o samorząd wydaje mi się, że znam się dobrze”. E.Mandryk 6 maja.

W maju br. tuż po objęciu stanowiska przez nowego burmistrza na jednym z posiedzeń komisji szef Gminy Cezary Osiński i sekretarz Gminy Dariusz Wojciechowski wskazywali na niedopełnienie wykonania zadań przez poprzedniego burmistrza w zakresie aktualizacji ważnych dokumentów strategicznych dla gminy. Brak tych dokumentów jakoby miał skutkować trudnościami w pozyskaniu ewentualnych środków unijnych. To było w maju. Minęły kolejne miesiące: czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, minęła połowa października, a w planach  pracy Rady Miejskiej trudno dopatrzeć się choćby uchwały rozpoczynającej prace nad aktualizacją tego strategicznego dla Gminy dokumentu.

Wcześniej, bo 9 września, także w tym temacie drogą mailową Cezarego Osińskiego prosiłem o możliwość przeprowadzenia wywiadu. Do tej pory nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.  Komentarza w tej sprawie nie odmówiła natomiast Sylwia Szymańska, była burmistrz Blachowni, inicjatorka przygotowania poprzedniej strategii Gminy Blachownia.

Na wstępie pragnę się odnieść do rzekomych pogłosek o nieprzystąpieniu do aktualizacji tego dokumentu. Otóż działania te były planowane do realizacji na przełomie kwietnia i maja. Z podjęciem stosownej uchwały w tym zakresie czekaliśmy celowo do ukonstytuowania nowej Rady, która de facto w tym działaniu pełni kluczową rolę, jako reprezentant mieszkańców i pośrednik pomiędzy urzędem, a społecznością lokalną. Stosowna uchwała była już przygotowana. Osobą bezpośrednio odpowiedzialną za Strategię Gminy Blachownia jest sekretarz Gminy, który wciąż pracuje w Urzędzie Miejskim w Blachowni. Zatem nie mam wiedzy dlaczego te działania przez minione prawie pół roku nie zostały podjęte.

Podjęcie prac nad aktualizacją strategii uważam za priorytet. Ja takie działania podjęłam od razu po objęciu stanowiska i uważam, że to był słuszny kierunek mimo iż nasza strategia nie miała szczęścia w związku z negatywną działalnością różnych osób. Ostatecznie, po poprawkach uchwaliliśmy ten dokument i jestem z tego dumna, gdyż z pełną odpowiedzialnością twierdzę, że nie da się dobrze i skutecznie zarządzać Gminą bez aktualnej strategii.

Ta uchwalona z mojej inicjatywy w 2015 roku już się zdezaktualizowała. Ponadto większość zadań, wynikających ze strategii Gminy Blachownia na lata 2016-2030 zostało już zrealizowanych, gdyż udało nam się  skutecznie pozyskać środki i wykonać  zaplanowane w strategii działania. By tylko wspomnieć

-odmulenie i zagospodarowanie  terenu wokół Jeziora Blachownia, -rewitalizacja pasa zieleni miejskiej, 

-rewitalizacja budynków w centrum miasta  i przekształcenie ich na Centrum Aktywności Obywatelskiej,

-utworzenie centrum miasta,

-skanalizowanie gminy,

-podniesienie jakości kształcenia poprzez poprawę warunków infrastrukturalnych i dokształcenie kadry,

-wzrost społeczeństwa obywatelskiego – budżet obywatelski i fundusz sołecki, – bezpłatna komunikacja.

Strategia Gminy Blachownia na lata 2016-2030 wymaga pilnej aktualizacji. Dzisiaj przede wszystkim zmieniły się potrzeby mieszkańców. W miarę jak społeczność się rozwija, zmieniają się oczekiwania i potrzeby, które wymagają dostosowania działań gminy. Mamy nowe wyzwania i zagrożenia wynikające z sytuacji takich jak zmiany klimatyczne, kryzysy gospodarcze czy problemy zdrowotne, które mają ogromny wpływ na funkcjonowanie gminy. Zmienia się struktura wiekowa. Migracja i zmiany w liczbie mieszkańców także mają wpływ na planowanie rozwoju gminy. Wokół nas inne gminy intensywnie się rozwijają, dlatego ważne jest, aby Blachownia miała jasno określone cele i kierunki rozwoju, by przyciągać mieszkańców i inwestorów. Jeśli nie nakreślimy kierunku, jasnych celów i priorytetów będziemy mięli to co już obecnie można zauważyć. Chaotyczność działań, nie przemyślanych i nie skonsultowanych. Moje poważne obawy budzi obecnie niewłaściwe alokowanie środków finansowych (planowana budowa basenu). Taka decyzja o budowie basenu powinna bezpośrednio wynikać ze strategii, która to jest dokumentem konsultowanym ze społeczeństwem. To ogromne przedsięwzięcie i przed podjęciem populistycznej decyzji należy przeanalizować ZA i PRZECIW i wziąć pod uwagę opinię społeczeństwa. Temu m.in. służy strategia. Określona wizja i misja pozwala skutecznie planować przyszłość w zgodzie z mieszkańcami i ich oczekiwaniami.

Zarządzanie gminą bez jasno określonej strategii prowadzi do wielu negatywnych skutków takich jak: brak kierunku rozwoju, marnotrawstwo zasobów, niezadowolenie mieszkańców, brak innowacji i przede wszystkim duże trudności w pozyskiwaniu funduszy. Większość programów finansowych wymaga przedstawienia strategii rozwoju, a jej brak może skutkować utratą możliwości pozyskania środków zewnętrznych. Bez planu i celów trudno zapewnić wysoką jakość usług oraz atrakcyjność dla nowych mieszkańców i inwestorów. Gmina powinna być na bieżąco z innowacjami bo nowe technologie wpływają na sposób i jakość świadczenia usług. Aktualizacja strategii gminy jest więc kluczowa dla efektywnego zarządzania, zrównoważonego rozwoju i lepszego zaspokajania potrzeb mieszkańców. 

W mojej ocenie straciliśmy już bezpowrotnie pół roku i jeśli obecne władze nie podejmą konkretnych, przemyślanych działań i w dalszym ciągu będą nieefektywnie zarządzać finansami, podejmować chaotyczne decyzje to doprowadzą do stagnacji i szeregu zaniedbań, które doprowadzą do zahamowania rozwoju naszej gminy.

BITWA O SKARBNIKA GMINY?

Pisz Marek, pisz  (C. Osiński)

W kuluarach, bliskich urzędowi miejskiemu, nieoficjalnie mówi się, że w niedługim czasie na stanowisku skarbnika Gminy Blachowni może dojść  do (nie)oczekiwanej zmiany warty. Gminna ministra finansów może stracić stanowisko na rzecz księgowej z jednostki powiatowej. Są to jednak nie potwierdzone informacje. Gdyby jednak coś było na rzeczy to wiadomo, że o wszystkim i tak zdecydują radni. Zgodnie bowiem ustawą z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, odwołanie i powołanie skarbnika należy do wyłącznej właściwości rady gminy i dokonywane jest na wniosek wójta czy burmistrza. W kwestii odwołania podobno na włodarza gminy są duże naciski z zewnątrz, aby dokonać odwołania i powołania. Nieoficjalnie (znowu) mówi się, że Cezary Osiński, mówiąc delikatnie, nie podziela woli zewnętrznych sił, szczególnie teraz przed układaniem budżetu na 2025 rok. Włodarz o Edytę Hoppe ma walczyć niczym duński „lew”. I zdaje się, że przed ogłoszeniem projektu budżetu, a potem jego uchwaleniem, nie stoi na straconej pozycji i może obronić skarbniczkę. Jakby co to też ma swoich radnych i nie zawaha się ich użyć w głosowaniu. 

Raz jeszcze podkreślam – są to nieoficjalne wiadomości dlatego ich nie powtarzajcie. Tym bardziej, że podobno już inni pracownicy z naszego UM jeżdżą po powiecie za pracą.

CO BURMISTRZ OSIŃSKI ZOBACZYŁ W DANII CZEGO NIE MÓGŁ OBEJRZEĆ W POLSCE?

W zeszłym tygodniu burmistrz Cezary Osiński oglądał budowany basen w Olsztynie, w gminie która bardzo chce być Jurajska. Szef naszej gminy podobno wpadł też na moment do Danii, aby na własne oczy zobaczyć jak buduje się nowoczesne i oszczędne pływalnie.

Zasadnicze pytanie – co burmistrz Blachowni zobaczył w Kopenhadze czego nie mógł zobaczyć w Polsce? 

Nasuwają się pytania. 

1. Czy to prawda, że burmistrz Cezary Osiński odbył podróż do Danii?

2. Jeśli tak to jakim środkiem lokomocji i za czyje pieniądze odbyła się ta  podróż za Bałtyk?

3. Jeśli była to służbowa podróż, to ile za nią zapłacili podatnicy?  

4. Czy burmistrz Osiński oglądał obiekt stadion pływacki Bellahøj?

5. Czy to prawda, że miejski obiekt sportowy w północno-zachodniej części Kopenhagi kosztował ogromną kwotę 230 milionów koron duńskich? (132,5 mln zł).

6. Czy to prawda, że obiekt ten w momencie jego budowy w 2009 roku był najdroższym basenem w Danii?

7. Czy to prawda, że stadion pływacki Bellahøj właśnie został ponownie otwarty po ponad dwóch latach zamknięcia z powodu rozległej pleśni i innych usterek w skądinąd w nowym budynku, który wymagał gruntownego remontu?

 

foto źródło stadion pływacki Bellahøj 

https://www.tv2kosmopol.dk/koebenhavn/kommune-har-brugt-55-millioner-paa-renovering-af-skimmelramt-svoemmehal

https://www.tv2kosmopol.dk/kobenhavn/elitesvommerne-flygter-bellahoj-svommestadion-ramt-af-skimmelsvamp

SENIORZY, OSOBY Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIAMI I WYKLUCZONE CZEKAJĄ NA PEŁNOMOCNIKA

Pisz Marek, pisz  (C. Osiński)

Niektórzy mieszkańcy naszej gminy nieśmiało zwracają uwagę na fakt, że jeszcze przed wyborami kandydat na burmistrza Cezary Osiński podkreślał jak ważnymi dla niego mieszkańcami Blachowni są seniorzy. Ów kandydat na spotkaniach z pełną stanowczością mówił i pisał 

„Będziemy chcieli stworzy punkty pomocy dla seniorów, czyli miejsca, do którego każdy mieszkaniec – senior z naszej gminy będzie mógł zwrócić się o pomoc, nawet w najdrobniejszych sprawach. Myślimy też o wprowadzeniu zniżek lub nawet darmowych przejazdów dla seniorów na trasie Blachownia-Częstochowa”.

Kandydat zapowiadał też, że jak tylko zostanie burmistrzem powoła pełnomocnika ds. seniorów i osób wykluczonych. Minęło prawie pół roku rządów nowego włodarza i co? Pełnomocnika ni widu ni słychu.  10 października w Centrum Aktywności Obywatelskiej odbyła się inauguracja działalności Uniwersytetu Trzeciego Wieku już w strukturach Stowarzyszenia. Jak napisała do mnie p. Barbara

„Niestety spotkanie odbyło się bez Pana Burmistrza. A szkoda bo tak zapewniał o przywiązaniu do nas seniorów, osób z niepełnosprawnościami i ludzi wykluczonych (domyślam się, że społecznie). Podobno gdzieś bawił zagranicą, załatwiając dla Blachowni basen. Potem na zdjęciu wszyscy mogli go podziwiać na stadionie w pięknym biało-czerwonym szaliku. Domyślam się, że w imieniu mieszkańców z Blachowni dopingował osobiście polską drużynę. O ile mnie pamięć nie myli to nasza narodowa sromotnie przegrała z Portugalczykami.  Ale to nie porażka jest naszym zmartwieniem, a fakt, że nadal nie mamy obiecanego pełnomocnika ds. seniorów. Kiedy taka osoba będzie nas reprezentować w gminie, jak obiecał Pan Osiński pół roku temu?

 

foto źródło fb Cezary Osiński

TO NIE BASEN 🏊

W Blachowni pojawiła się ciekawa informacja. Mieszkańcy pytają mnie czy za szkołą przy Bankowej budują 🏊‍♂️basen?

Myślę, że jak na basen to za duży obiekt 😉. Informuję zatem, że przy Bankowej powstaje żłobek, na który wniosek do programu Maluch + złożyła Sylwia Szymańska. To poprzednia burmistrz pozyskała środki na to zadanie. Zleciła dokumentację projektową, poprowadziła postępowanie przetargowe, które rozstrzygnęła za swojej kadencji.

PANU ŻYCZĘ CHOCIAŻ JEDNEJ INWESTYCJI ZREALIZOWANEJ OD A DO Z

Burmistrz Cezary Osinski na fb napisał:

Przygotowanie inwestycji (red. chodzi o budowę basenu), to nasza praca, by potem uniknąć wydatków i inwestycyjnych wpadek jak w przypadku poprzedników, którzy zamiast myśleć np. o odwodnieniu boiska na etapie jego budowy stworzyli obiekt, który trzeba poprawić  i naprawić. Zdecydowanie łatwiej i taniej  jest myśleć o tym wcześniej  nawet jeśli wymaga to poświęcenia czasu i pieniędzy na podróż zagraniczną (red. np. do Danii).  Zarządzanie bowiem polega na tym, że podejmuje się decyzje w oparciu o długoterminowy efekt i zysk. Moim celem jest, by mieszkańcy Miasta i Gminy Blachownia mieli do dyspozycji publiczną pływalnię. To duża inwestycja, dlatego chcemy się do niej odpowiednio przygotować i zaplanować tak, by powstała bez niepotrzebnych, dodatkowych kosztów. Z pomocą przychodzą rozwiązania stosowane na zachodzie. Nowoczesne technologie pozwalają zaoszczędzić sporo pieniędzy zarówno na etapie budowy, jak i wykończenia tego typu inwestycji 

Cezary Osiński

Sylwia Szymańska czując się wywołana do tablicy odpowiedziała.  

Zadziwiający i wręcz niesmaczny jest przytyk do poprzedniej władzy. Kwestia odwodnienia boiska to temat skomplikowany i nie da się zawrzeć tej kwestii w krótkiej wypowiedzi na fb. Krótko mówiąc. 1. Ktoś to boisko zaprojektował zgodnie z wytycznymi ministerstwa. 2. Ktoś wykonał, zgodnie ze sztuką budowlaną. 3. Ktoś pełnił funkcję inspektora i odebrał obiekt. Panu życzę chociaż jednej inwestycji zrealizowanej od A do Z we własnym zakresie – czyli od pomysłu, poprzez zaprojektowanie, pozyskanie środków, wykonanie, rozliczenie, odbiór i eksploatację. Wtedy będzie Pan mógł się wypowiadać na postawie własnego doświadczenia. Póki co bazuje Pan na pomysłach i projektach przygotowanych przez tzw. ,,poprzedników”, na które owi poprzednicy pozyskali środki i rozpoczęli ich realizację – budowa żłobka, budowa mini parku wodnego, remont USC wraz z budową sceny, kanalizacja w Gminie Blachownia, projekty UE – magazyny energii i projekt szkolny – wiele innych, na które gotową dokumentacje i zabezpieczone środki przekazałam Panu na sesji 6 maja. Wygrał Pan wybory – czas zawinąć rękawy i wziąć się do konkretnej roboty, tak , aby Blachowni nie ,,uciekały” pieniądze, a gmina NIE PRZESTAWAŁA SIĘ ROZWIJAĆ. Póki co Blachownia cofa się w rozwoju i straciła już kilka szans na dodatkowe pieniądze. Mamy za to mocną propagandę, słabo zorientowanego w działaniach Burmistrza i wycieczki krajoznawcze do Danii. Czas obudzić się z letargu. My Mieszkańcy czekamy na konkretne działania w wykonaniu Pana Ekipy.

Sylwia Szymańska

ŻYCZENIA DLA NAUCZYCIELI

Z okazji Dnia Edukacji Narodowej
dzisiaj z głębi serca Nauczycielom dziękujemy za wszystkie dni,
które wspólnie przeżyliśmy.
Za Ich mądrość i cierpliwość, które nam codziennie przekazywali.
Jesteśmy wdzięczni za każdą pogodną chwilę, za każdy uśmiech i miłość.
Wszystkim Pedagogom życzymy inspiracji
i uznania na każdym kroku edukacyjnej drogi. 

TRWAJĄ PRACE W KOŚCIELE

Dobiega końca I etap remontu w kościele pw. NMP Królowej Korony Polski. W głównej części świątyni robotnicy zerwali posadzkę i położyli instalację grzewczą, którą zalali betonem.

Ten sam los spotkało prezbiterium świątyni, gdzie zerwano płyty marmurowe. Do tej pory wykonane prace kosztowały 145 tys. zł. Na dokończenie inwestycji potrzeba około 135 tys. zł.  W kasie parafialnej jest obecnie 75 tys. zł – informował na Mszy św. wikariusz.

Przy zerwaniu posadzki, robotnicy odzyskali wiele starych płytek, które były położone w marcu 1939 roku. Parafianie w formie tzw. cegiełki mogą teraz nabyć czarną, białą lub szarą płytkę.

Rada parafialna zaproponowała też, aby przy okazji tych prac odnowić ławki kościelne. Koszt konserwacji jednego siedziska to 1.400 zł.  Historycznie patrząc – pierwsze ławki zakupił ks. kan. Marian Kubowicz, pierwszy proboszcz parafii św. Michała Archanioła.  W 1971 roku ks. kan. Franciszek Pudełko nabył 10 nowych dębowych ławek.