DLACZEGO MDK KAŻE SOBIE PŁACIĆ ZA ZAJĘCIA – PYTA MIESZKANIEC GMINY

Witam Panie Marku, piszę do Pana bo:
dzisiaj odwiedziła mnie znajoma ze swoim 8 letnim dzieckiem, która mieszka w sercu Śląska i uświadomiła mi pewną sprawę. Temat dotyczy funkcjonowania domu kultury. Zarówno ona jak i ja płacimy podatki do gminy.
Tylko z taką różnicą, że u niej wszystkie zajęcia organizowane przez dom kultury są za darmo, a u nas w Blachowni trzeba płacić. Co to jest agencja artystyczna, Poczta Polska? Czy MDK ma działalność gospodarczą? Zajęcia z malarstwa 80 zł, ceramiczne 200 zł, teatralne na początku 140, a teraz 80 zł chyba było brak zainteresowania za taką cenę, wokalne 40 zł, taneczne 60 zł, kroju szycia 80 zł. MDK zaprasza mieszkańców na zajęcia, a potem każe płacić. Przecież tam pracują instruktorzy, którzy pobierają pensję. Czy ta władza nie ma wstydu? Ludzie opamiętajcie się!!!
Rozumiem, przyjeżdża jakiś impresariat wynajmuje salę i płaci do kasy MDK za wynajęcie sali. Sam ryzykuje, ponosi koszty, bilansuje i…. sprzedaje bilety. On firmuje i zaprasza na plakatach jako firma zewnętrzna. Ale u nas MDK zaprasza, a potem okazuje się, że te zaproszenia kosztują. 
Mam nadzieję, że pan to opisze, żeby MDK pokazał prawdziwe statystyki tzn. ile gminę kosztuje MDK, ile jest tam etatów i co najważniejsze – ilu mieszkańców korzysta z usług MDK. Po co nam MDK, które zbiera od ludzi pieniądze?  Wynająć to w cholerę firmie, która będzie prowadzić działalność kulturalną na odpowiednim poziomie, a nie trzeba będzie płacić za rozpasane etaty. Sam dyrektor zdaje się zarabia prawie 8.000 zł.
Korzyści z tego będą większe i kasa zostanie w gminie.
pozdrawiam nauczyciel 

POSIEDZENIE KOMISJI BUDŻETU

We wtorek zbiera się Komisja Budżetu, Infrastruktury, Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Rady Miejskiej w Blachowni. Mimo że porządek obrad jest podany ogólnikowo, to warto rozszerzyć, że radni zajmą się podatkami. Burmistrz radnym zaproponował, aby opłaty za podatki podnieć o 8 proc.

Przypomnę, że każdy mieszkaniec ma prawo uczestniczyć w posiedzeniu komisji, ma prawo zabierać głos w dyskusji lecz nie ma prawa głosować jak radni. Przewodniczący obrad nie ma też prawa wypraszać zainteresowane osoby z posiedzenia. 

PODATKI O 8 PROC. W GÓRĘ

Mam nadzieję, że uda mi się państwa mile zaskoczyć”. C. Osiński 6 maja.

I zdaje się, że znowu burmistrz Blachowni  zaskoczył swoich mieszkańców. Czy mile to już jest inne zagadnienie. Bowiem Cezary Osiński na środowej sesji radnym zaproponuje podwyższenie podatków i to o 8 proc. Tak wynika z porządku obrad środowej sesji Rady Miejskiej. Przypomnę w minionym roku podatki nie były podnoszone. Obecny burmistrz postanowił „zaskoczyć” mieszkańców.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Oczywiście po głosowaniu nad podatkami cała estyma przejdzie na radnych. Bo mimo iż burmistrz proponuje nowe stawki to tak naprawdę o tym decyduje Rada. Podnosi rękę za lub przeciw.

W Częstochowie na ostatniej sesji radni także podnieśli podatki – zwaloryzowane o stopień inflacji czyli o 2,7 proc.

„NIE WRÓCISZ JUŻ NA SWÓJ RODZINNY PRÓG” – ZMARŁ CZESŁAW SYTNIOWSKI

„Odszedł po kryjomu nie mówiąc nic nikomu”.

W wieku 68 lat odszedł Czesław Sytniowski przez przyjaciół nazywany „Cyndorem”. Osoba nietuzinkowa. Żeglarz, malarz, muzyk, kompozytor (pasjonat piosenki szantowej). Często go można było spotkać spacerującego na boso z przewieszoną przez ramię gitarą, jakby szedł gdzieś bez celu. Bez wątpienia osoba ciekawa, która zawsze ceniła sobie wolność, niezależność, a i często samotność.  W ostatnim czasie zmagał się z ciężką chorobą. Niestety przegrał walkę o życie.

„Już nie wróci tamten czas”

foto źródło fb Czesław Sytniowski 

OBŁAWA POLICJI

Trwa obława na tych, którzy w strefie zamieszkania czują się na drodze ważniejsi od pieszych.
Znak drogowy informacyjny D-40 oznacza wjazd do strefy zamieszkania. Wymusza on jazdę do 20 km/h o czym zapomina wielu kierowców. W strefie tej to pieszy ma pierwszeństwo. 

SPOTKANIE SAMORZĄDOWCÓW CZY DZIAŁACZY NOWEJ LEWICY?

Kilka dni temu pisałem jak burmistrz Blachowni chwalił się na portalu społecznościowym działaniami na rzecz naszej Gminy. Wtedy to Cezary Osiński z radością informował na swoim fb

 

 

Obserwując zdjęcia z tego ważnego dla samorządowców spotkania w CAO miałem wrażenie, że burmistrz Osiński zapomniał dodać, że spotkał się z działaczami Lewicy, do których oczywiście nic nie mam i nawet ucieszyłem się bo z tytułu wynajmu sali do kasy gminy powinno trafić kilkaset złotych. Wtedy było to przypuszczenie, ale graniczące z pewnością. I wyjaśniło się stało za sprawą wpisu Mariusza Ogończyka z Lewicy.

Dodam tylko, że wiceminister Monika Sikora i wicewojewoda śląski Adam Zaczkowski są działaczami Nowej Lewicy.

foto źródło fb Cezary Osiński, Mariusz Ogończyk

AGENCJA INFORMACYJNA 42 O POLITYCZNEJ GRZE W RADZIE

„Jeśli chodzi o samorząd wydaje mi się, że znam się dobrze”. E.Mandryk 6 maja.

Agencja Informacyjna 42 opisuje ostatnie wydarzenia na scenie samorządowej Blachowni, które zdaniem serwisu, wyraźnie ukazały, jak prywatne interesy mogą wpłynąć na lokalne decyzje. Edyta Mandryk, wykorzystując swoją pozycję w Radzie Miejskiej, postanowiła podjąć działania, które miały na celu uderzenie w byłą burmistrz Sylwię Szymańską. Jednak ta polityczna gra, prowadzona z osobistymi pobudkami, zakończyła się porażką. Głównym narzędziem w rękach Mandryk był bloger z Cisia, przeżywający swoje trudne chwile, który stał się bezwolnym uczestnikiem tej rozgrywki.

Prywatna zemsta Edyty Mandryk

Motywy Mandryk były głęboko zakorzenione w jej osobistych doświadczeniach. Po odwołaniu z pełnionej wcześniej funkcji, postanowiła wykorzystać Radę Miejską jako narzędzie do realizacji swojej prywatnej zemsty. Celem stała się Sylwia Szymańska, była burmistrz, której działania były zgodne z prawem, a wcześniejsze kontrole nie wykazały żadnych uchybień. Mandryk, chcąc wyrównać osobiste rachunki, przekonała radnych do poparcia wniosku o dodatkową kontrolę decyzji Szymańskiej.
Paweł Gąsiorski – narzędzie w rękach Mandryk

Paweł Gąsiorski, znany bloger z Cisia, od dawna krytykujący poprzednią administrację, został wplątany w tę grę jako narzędzie. Przeżywający trudności Gąsiorski, zmagający się z osobistymi problemami, stał się idealnym kandydatem do wykorzystania przez Mandryk. To on złożył wniosek o kontrolę działań byłej burmistrz, choć faktycznie to Mandryk pociągała za sznurki w tej sprawie.
Umorzenie śledztwa i polityczne fiasko

Prokuratura w Częstochowie umorzyła sprawę, nie znajdując żadnych dowodów na naruszenia prawa przez Sylwię Szymańską ani innych urzędników. Dokumentacja z dochodzenia była obszerna – obejmowała trzydzieści siedem stron uzasadnienia oraz dwadzieścia dwa tomy akt. Wyniki były jednoznaczne: zarzuty, które Gąsiorski stawiał w swojej kampanii, okazały się bezpodstawne.
Brak działania komisji rewizyjnej

Po przegłosowaniu wniosku o dodatkową kontrolę przez Radę Miejską, komisja rewizyjna, której zadaniem było przeprowadzenie analizy, nie podjęła działań w wyznaczonym czasie. Inicjatywa Mandryk, która miała być kolejnym krokiem w jej politycznej zemście, zakończyła się fiaskiem. Komisja wycofała się z tej sprawy w ciszy, co wyraźnie ukazało braki w organizacji i planowaniu działań.
Finał politycznej intrygi

Ostatecznie, polityczna prowokacja Edyty Mandryk, mająca na celu wyrównanie prywatnych rachunków, zakończyła się porażką. Zamiast triumfu, Blachownia była świadkiem kolejnego politycznego fiaska. Bloger Paweł Gąsiorski, choć próbował, nie zdołał doprowadzić do oczernienia byłej burmistrz, a cała sytuacja ujawniła, jak niebezpieczne mogą być osobiste interesy w polityce.
Sygnał ostrzegawczy dla radnych

Dla radnych z obozu Mandryk, ten epizod powinien stanowić poważny sygnał ostrzegawczy. Powinni samodzielnie myśleć, zwłaszcza wtedy, gdy ich liderka wydaje się zaślepiona osobistymi motywami. Warto, aby w przyszłości kierowali się przede wszystkim dobrem miasta, a nie prywatnymi interesami. Nie tylko w tej sprawie, ale także w innych, takich jak np. budowa nowych mieszkań przez Spółdzielnię, gdzie Mandryk również podejmuje działania z motywów prywatnych. Radni powinni zadać sobie pytanie, czy zawsze warto wspierać inicjatywy, które nie są w interesie lokalnej społeczności.

KOMISJA ROZSTRZYGAŁA SKARGI NA DYR. PRZEDSZKOLA I BURMISTRZA BLACHOWNI

Komisja skarg, wniosków i petycji przy Radzie Miejskiej w Blachowni rozpatrywała w czwartek kilka skarg. Dwie z nich dotyczyły dyr. przedszkola i jedną z nich procedowali radni. Komisja najwięcej czasu poświęciła zdarzeniu gdzie 3-latek sam bez opieki wyszedł z przedszkola przy ul. Żeromskiego kompletnie nie zauważony przez wychowawców jednostki. Radni pytali dyrektor przedszkola o samo zajście. W trakcie wyjaśnień szefowa placówki mówiła, że przepraszała zainteresowanych rodziców i, że tydzień po zdarzeniu na spotkanie z rodzicami nie zapraszała nikogo z urzędu. Dodała, że rodzice wspomnianego maluszka, nie mają do nie pretensji uważając, że jest niewinna i jak zajdzie potrzeba to staną w jej obronie. Radni zadawali pytania także w kwestii zabezpieczeń placówki, aby już nie dochodziło do takich incydentów. Były też pytania o BHP-owca oraz czy sama dyrektor placówki kierowała wcześniej pisma do urzędu, zwracając uwagę na zbyt słabe zabezpieczenie budynku. Tu nie padła odpowiedź. 

Na zakończenie dyskusji szefowa przedszkola poinformowała, że zakłada domofon za 7 tys. zł. Z dużym uznaniem odniosła się też do propozycji samych rodziców, którzy zaproponowali składkę na zakup urządzeń poprawiających bezpieczeństwo ich dzieci bo Urząd Miejski i tak nie ma pieniędzy.
Reasumując. Komisja uznała, że pierwsza skarga na dyr. przedszkola jest zasadna. Druga
(anonim) tu KSWiP chce wyczerpać wszelkie wątpliwości dlatego do prawnika gminy skieruje zapytanie czy taką skargę bez podpisu należy procedować i rozstrzygnąć – tak jak za każdy razem czynią urzędy skarbowe czy policja. Zatem sprawa ta jest otwarta. 

Kolejna skarga dotyczyła zażalenia na burmistrza Blachowni w zakresie nieutworzenia miejsca parkingowego dla osoby z niepełnosprawnością w ul. Sportowej. Mieszkaniec Blachowni o takie miejsce bezskutecznie stara się od 14 czerwca.  W sprawie tej pisał już do burmistrza Blachowni.

Po takiej odpowiedzi zainteresowany złożył kolejne zażalenia tym razem do wojewody śląskiego i rzecznika praw obywatelskich.

Przewodniczący KSWiP odczytał odpowiedzieć z Powiatowego Zarządu Dróg, który poinformował, iż nie ma takiej możliwości, aby na niebiesko w ul. Sportowej wyznaczyć miejsce parkingowe dla zmotoryzowanej osoby z niepełnosprawnością. Zainteresowany bronił się, pokazując zdjęcie, że w tej  samej sytuacji, na wąskiej ul. Waszyngtona w Częstochowie jest wyznaczone niebieskie miejsce do parkowania. Widać to co można w Częstochowie, nie mieści się w Blachowni.  

Dlatego komisja raz jeszcze chce się zwrócić do Powiatowego Zarządu Dróg z zapytaniem czy jest jakakolwiek możliwość wyznaczenia miejsca parkingowego na Sportowej dla osoby z niepełnosprawnością. Zatem skarga na burmistrza nadal jest otwarta.

Komentarz

W tej sprawie dziwić może fakt dlaczego komisja w sprawie wyznaczenia miejsca parkingowego dla niepełnosprawnych w drodze gminnej pyta o przepisy Powiatowy Zarząd Dróg? O tym, w szczególności decyduje burmistrz. Taka decyzja tylko wymaga zgodności z przepisami prawa, w tym z ustawą o rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych oraz z lokalnymi regulacjami. Dodatkowo, może być konieczne przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami lub organizacjami wspierającymi osoby niepełnosprawne.

ZACZYNA SIĘ BITWA O PIENIĄDZE

Jutro zaczyna się dwudniowe spotkanie informacyjne dla beneficjentów w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Subregionu Północnego Województwa Śląskiego. Ujmując krócej – samorządowcy z trzech powiatów częstochowskiego, kłobuckiego i myszkowskiego w ramach RIT będą dla swoich miast i gmin walczyć o pieniądze na inwestycje. Dla gminy  Blachownia o środki na inwestycje będzie walczył burmistrz Cezary Osiński. By mieć większą wiedzę w negecjacjach zabrał ze sobą kierownika referatu inwestycji  i zamówień publicznych Michała Bednarczyk. Spotkanie odbędzie się w Szczyrku w Aries Hotel & SPA i potrwa do piątku.

GAZETA WPOWIECIE.PL PISZE O KOMPROMITACJI I BRAKU KOMPETENCJI ZAPLECZA RADNYCH BURMISTRZA OSIŃSKIEGO

Wpowiecie.pl opisuje jak to niektórzy radni dali się wciągnąć w polityczny „teatrzyk” przeciwko byłej burmistrz Blachowni Szymańskiej. Gazeta informuje: „Podczas jednej z sierpniowych sesji Rady Miejskiej w Blachowni, radni zadecydowali o przeprowadzeniu dodatkowej kontroli przez komisję rewizyjną decyzji podejmowanych przez byłą burmistrz Sylwię Szymańską. Wniosek, złożony przez Pawła Gąsiorskiego, kontrowersyjnego wydawcę lokalnego serwisu o gminie i zagorzałego przeciwnika Szymańskiej, miał na celu ponowne przyjrzenie się działaniom poprzednich władz. Gąsiorski próbował wykorzystać nową sytuację polityczną, aby po raz kolejny postawić byłej burmistrz zarzuty, które już wcześniej zostały uznane za bezpodstawne”.  (…)

„Sierpniowa decyzja radnych, w tym Edyty Mandryk, przewodniczącej rady, która najmocniej wspierała wniosek Gąsiorskiego, miała wywołać jednak kolejny wstrząs w gminie. Po burzliwych dyskusjach i oficjalnym przegłosowaniu kontroli, komisja rewizyjna… nie podjęła się zadania. A miała na to czterdzieści pięć dni. To ogromna porażka dla całego politycznego zaplecza obecnego burmistrza Cezarego Osińskiego, która uwidoczniła braki kompetencyjne tych, którzy wspierali wniosek — Edyty Mandryk, Ewy Contucci, Olgi Janas, Radosława Michalika, Joanny Piątkowskiej, Jacka Roguta, Piotra Włoczka i Jakuba Próby”.

Więcej na ten temat na  http://wpowiecie.pl/prowokacja-zakonczona-fiaskiem-porazka-blogera-z-cisia-i-radnych-w-sprawie-dodatkowej-kontroli-rzadow-sylwii-szymanskiej/

Komentarz

Dziwić mogą działania rady na czele z przewodniczącą Edyta Mandryk, która, jak informuje gazeta, „najmocniej wspierała wniosek Gąsiorskiego”, a który to m.in. tak pisał o przewodniczącej: 

październik 2017 r „Szukają chętnych do “bandy” Mandryków” 

lipiec 2017  Edyta Mandryk była najbardziej znienawidzoną radną przez Sylwię Szymańską.

marzec 2017 „Zemsta Mandrykowej?”  

sierpień 2016 „Kolejne “eksperckie” grupy w Blachowni”  w składzie Gminnej Radę Pożytku Publicznego w Blachowni znajdzie się wybitna była kwiaciarka, a obecnie specjalistka od przetargów w pralni męża – Edyta Mandryk oraz nieokiełznany Cezary Osiński, który będzie jej patrzył na ręce.

marzec 2016 „Czy Edyta Mandryk celowo wprowadziła w błąd WSA?”

styczeń 2016 „Czy Gmina Blachownia “podaruje” dług 30.000 prywatnej firmie?” Według moich nieoficjalnych informacji, za tym pomysłem jest Edyta Mandryk – Przewodnicząca Rady Miejskiej w Blachowni.

KOLIZJA PRZY CZĘSTOCHOWSKIEJ

Dzisiaj rano na ul. Częstochowskiej doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Sprawczynią kolizji była żona znanego urzędnika w Blachowni. Według świadków wyjeżdżając na DK 46 wymusiła ona pierwszeństwo. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Poszkodowani odmówili odwiezienia do szpitala.

foto źródło fb OSP Blachownia

ABY OWCE BYŁY SYTE I WILK CAŁY CZYLI SKARGI NA BURMISTRZA I DYR. PRZEDSZKOLA

Komisja skarg i wniosków zajmie się w czwartek zażaleniami mieszkańców  na burmistrza Blachowni, chodzi m.in. o odmowę wyznaczenia miejsca parkingowego dla osoby z niepełnosprawnością przy ul. Sportowej oraz o skargę na dyr. przedszkola chodzi o samowolne oddalenie się dziecka z placówki przy ul. Żeromskiego bez wiedzy wychowawców. Pisałem o tym w październiku.

W określonych kręgach mówi się, że w sprawie zażaleń na burmistrza Osińskiego komisja skarg i  wniosków ma uznać, iż skarga jest bezzasadna. Nie ma pewności co do zarzutów pod adresem dyrektora przedszkola.  Podobno KSiW ma zrobić tak, aby wilk był syty i owca cała.