CZY MPK ZABIERZE BLACHOWNI INWESTYCJE?

Wystarczy kilka zdań, aby wskazać ile podatników może kosztować obiecanka wyborcza Cezarego Osińskiego. Chodzi o powrót MPK do Blachowni. Owszem będzie grupa zadowolonych, jednak większość przytomnie zapyta – ile nas podatników od 2026 roku będzie kosztować transport publiczny. Ktoś może powiedzieć panie Kułakowski nie prorokuj pan, nie prorokuj, bo przecież nasz burmistrz mówił wyraźnie „wszystko będzie wiadomo po przeprowadzeniu przetargu dlatego na chwilę obecną ciężko jest powiedzieć ile będzie kosztować transport. Być może po przetargu może się okazać, że będzie tyle samo… albo i taniej”. 

Jakiś czas temu Sylwia Szymańska na fb wyliczała nie bez powodów,

-problemem nie jest sam pomysł, lecz koszty jego realizacji. W Urzędzie Miejskim mamy już konkretną ofertę MPK. Dotyczy ona wyłącznie jednej linii – przedłużenia linii 22 do centrum przesiadkowego przy urzędzie. Roczny koszt takiego rozwiązania to ponad 1.7 mln zł. Dla jednej tylko linii 22. Byłoby to realizowane na zasadzie porozumienia, czyli bez możliwości dofinansowania z Funduszu Autobusowego Ministerstwa – całość kosztów ponosi gmina Blachownia. Bilety byłyby płatne także na odcinku Łojki–Blachownia. Dochód ze sprzedaży biletów trafiałby do MPK, podczas gdy gmina ponosiłaby koszt sięgający prawie 9 zł za wozokilometr. W praktyce oznacza to, że: mieszkańcy płacą za bilety, gmina płaci wysoką dopłatę, a w zamian otrzymujemy jedną linię dowożącą jedynie do centrum. Co ważne, obsługą komunikacji objęte byłoby tylko centrum Blachowni i okolice ulicy Piastów. Bez bezpośredniej komunikacji pozostałyby: Ostrowy, Błaszczyki, Cisie, Starowiejska, Malice i inne miejscowości. Busy wjeżdżają do Konradowa, do Gorzelni i do Malic

Czy dzisiaj przy takich warunkach naprawdę będzie nas stać na dwóch przewoźników? Czy nie będzie za mało kursów do Częstochowy i po gminie? Czas pokaże. Życzę burmistrzowie, aby to on miał rację, a nie moje obawy, że dopłaty do MPK zabiorą Blachowni tak potrzebne inwestycje drogowe, związane z kanalizacją, o budowie basenu czy innych przedwyborczych obiecanek burmistrza nie wspomnę. Bardzo bym chciał aby nowa komunikacja w gminie i do Częstochowy od nowego roku kosztowała tyle samo, albo może nawet była tańsza. Po 2 grudnia otwarcie ofert i burmistrz Osińskie będzie wiedział wszystko. Czy zostanie wybrana najtańsza firma? 

foto źródło: internet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.