Rozpoczęło się zadłużanie gminy, na które tak przed wyborami narzekali ci, którzy dzisiaj podnieśli rękę za tym, aby burmistrz Osiński wziął kredyt.
6 maja na sesji gdzie został zaprzysiężony nowy burmistrz, Cezary Osiński mówił m.in. „mam nadzieję, że uda mi się państwa mile zaskoczyć”. I rzeczywiście długo nie trzeba było czekać. Nowy szef gminy poprosił radnych, aby dali mu zielone światło na zaciągnięcie kredytu do kwoty 5,5 mln zł.
Za zadłużeniem gminy rękę podniosło 7 radnych: Ewa Contucci, Edyta Mandryk, Joanna Piątkowska, Marek Makowski, Radosław Michalik, Jakub Próba i Jacek Rogut. Przeciw były 3 osoby: Barbara Bagmat, Tomasz Rećko i Marcin Matuszewski. 4 radnych m.in. z koalicji rządzącej wyłamało się, wstrzymując się od głosowania.
Cezary Osiński proszony o uzasadnienie zmian w budżecie i WPF gminy zadanie to scedował na skarbnika gminy i kierownika Michała Bednarczyka.
Skarbnik Edyta Hoppe – mówiła m.in. zwiększamy wynagrodzenia pracowników urzędu o kwotę 400.484 zł oraz zwiększamy środki na wynagrodzenia bezosobowe o 50 tys. zł. Zwiększamy też wynagrodzenia pracowników pomocy społecznej o 50 tys. zł do kwoty 991 tys. zł.
Dalsza prezentacja suchych cyfr nie była tak ciekawa jak pytania od trzech radnych.
Marcin Matuszewski – dlaczego tak ważna decyzja jaką jest zwiększenie kredytu o 2,5 mln zł, odbywa się na sesji nadzwyczajnej. Co się wydarzyło w gminie, że ten kredyt musi być zwiększony. Czy w tej sprawie nie powinna zebrać komisja budżetu, która by dokładnie przeanalizowała i przedyskutowała zasadność takiej decyzji? Jak zaciągnięcie ogromnej pożyczki wpłynie na finanse gminy i spłatę kredytów?
Burmistrz Cezary Osiński – jest otwarcie ofert jeśli chodzi o zalew atrakcji brakuje nam 700 tys. zł więc żeby przystąpić do dalszej procedury wyboru wykonawcy musimy znaleźć na to pieniądze żeby umowę podpisać.
Sebastian Szczepaniak – czy to prawda, że ul. Dworcowa ma być wyrzucona z tegorocznego budżetu?
CO – jeśli chodzi o ulicę Dworcową sprawa jest skomplikowana. Część własności należy do gminy i kolei. Tutaj z panem kierownikiem Bednarczykiem dyskutujemy i mamy plan żeby rozmawiać z koleją. Chce, aby gmina Blachownia w całości przejęła tę drogę. Nie wiem na chwilę obecną czy remont tej ulicy będzie realizowany.
Tomasz Rećko – panie burmistrzu – jestem w lekkim szoku. Dlaczego w tym trybie odbywa się ta sesja, podejmując tak ważną decyzję. Będąc radnym 9 lat, w tym także przewodniczącym Rady, nigdy nie pozwoliłem sobie, żeby takie decyzje odbywały się w takim trybie. Nie do końca rozumiem dlaczego mamy zaciągać kredyty tylko po to żeby zrobić ryneczek w Łojkach, którego tak naprawdę nie musimy robić bo teren ten należy do powiatu. Zapożyczamy się – na co nas nie stać. Inwestycja pod nazwą „Zalew atrakcji” mamy wpisane budżecie na ten rok, mamy wkład własny, a płatności będą w przyszłym roku. Więc po co ten kredyt? Mało tego – na sesję specjalną dostajemy jeszcze zmiany w budżecie i w ciągu kilku minut mamy to przeanalizować. Coś się tu nie zgadza. Bo większość inwestycji, na które mieliśmy pieniądze zostały wykonane, a o ile pamiętam mieliśmy nawet „górkę”. I teraz nagle musimy brać kredyt pod kątem rozstrzygniętego przetargu „Zalew atrakcji”? Co się stało, że nagle musimy wziąć ponad 400 tys. zł na podwyżki dla urzędników? O ile pamiętam poprzednia burmistrz dała urzędnikom najpierw 600 zł, w tym roku było 700 zł, a teraz kolejna podwyżka? Dalej – Polski Ład I został zapłacony. Polski Ład II ma się zakończyć w listopadzie. Wykonawca owszem może wystąpić o waloryzację, ale kwota 800 tys. zł… można powiedzieć, że jest z „sufitu”. Pamiętam, że w poprzedniej kadencji prowadziliśmy wiele inwestycji . Były trudne sytuacje chociażby remont kapitalny przedszkola, strażakom dokładaliśmy 1 mln zł do wozu, ale nigdy nie braliśmy dodatkowego kredytu niż ten zapisany w budżecie.
EH – kredyt jest wzięty na dofinansowanie w szkoły w Cisiu 500 tys. zł. Musimy przelać na konto szkoły 500 tys. zł. Nie mamy takiej górki więc trzeba wziąć kredyt.
CO – odnośnie „zalewu atrakcji” przetarg został przekroczony o 900 tys. zł Będziemy musieli podpisać umowy bez zabezpieczeń finansowych, my z panią skarbnik takiej umowy nie jesteśmy w stanie podpisać, żeby nie mieć zarzutów z RIO. Musimy mieć zabezpieczenia do dopłaty dla GTV czy MPK. Więc jak pozbieramy te rzeczy to na to też musimy wziąć kredyt.
TR – uważam, że branie tego kredytu w dniu dzisiejszym, w środku roku budżetowego, na wstępie kadencji jest działaniem nieodpowiedzialnym. Odbije się niekorzystnie na kondycji naszej gminy. Mam nadzieję, że nie mam racji. To wszystko oceni czas i historia.
Barbara Bagmat – jeśli ruszy dofinansowanie KPO czy przy tym kredycie nasza gmina będzie mieć środki na wkład własny na inwestycje?
CO – o jakie wnioski pani chodzi?
Radnej chodziło o te, które burmistrz obiecywał mieszkańcom w kampanii wyborczej – basen, brodzik dla dzieci, system monitoringu, ścieżki rowerowe, liceum w Blachowni, mieszkania dla młodych.
CO – jak ruszą programy to ja wtedy pani odpowiem na te wnioski. Na chwilę obecną nie mogę nic pani odpowiedzieć.