Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach od czwartku popołudnia ruszają prace naprawcze nawierzchni betonowej autostrady A1 na jezdni w kierunku północnym, w Konopiskach, na terenie pow. częstochowskiego. Prace będą oznaczać spore utrudnienia drogowe.
-Zastanie zamknięta jezdnia prowadząca ruch w kierunku północnym na odcinku około 500 m oraz przekierowanie ruchu na jezdnię przeciwną. Kierowcy do swojej dyspozycji będą mieli dwa pasy ruchu w kierunku Katowic oraz jeden w kierunku Częstochowy. Wprowadzone zostanie także ograniczenie prędkości do 80 km/h na odcinku w rejonie robót oraz do 60 km/h w miejscach przejazdu na drugą jezdnię. Na tym odcinku wprowadzona zostanie też zasada jazdy na suwak – wyjaśnia Marek Prusak, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach.
Naprawa będzie obejmowała rozbiórkę istniejącej nawierzchni, budowę dodatkowych sączków odwadniających, wymianę gruntu podłoża oraz całej konstrukcji jezdni. Następnie wykonawca ułoży nową nawierzchnię z mieszanki mineralno-asfaltowej, wykona szczeliny dylatacyjne pomiędzy nawierzchnią betonową i asfaltową. Całość prac zakończy montaż barier ochronnych i wdrożenie docelowej organizacji ruchu uwzględniające odtworzenie oznakowania poziomego i pionowego. Wykonawca deklaruje zakończenie prac naprawczych w październiku br.

Trwa remont ul. Marynarskiej. Prace prowadzi firma P.H-U. ARGO Arkadiusz Góra z Lisowa. Koszt zadania, które zostanie zakończone jeszcze w sierpniu, to 214.490, 61 zł brutto.
Niedługo ruszy 9 edycja
-Pamiętajmy, że zadania zgłaszane do BBO przez mieszkańców są jakby uzupełnieniem głównych inwestycji wykonywanych przez nasz samorząd.
To był w Blachowni najcieplejszy dzień w tym roku. Temperatury w cieniu,
i w słońcu.
W zeszłym roku 21 lipca aura wystawiła termometry na próbę temperatury ponad 37 stop. C w cieniu.
Urząd Miejski w Blachowni informuje, że woda w zbiorniku jest bez zastrzeżeń. Dowodem są najnowsze wyniki badań częstochowskiego sanepidu.



Od soboty znacznie odczujemy upały. Polskę zaleje fala upałów. Gorące powietrze będzie odczuwalne także w naszym regionie. Już w sobotę i w niedzielę termometry wskażą 30 stopni C. Synoptycy ostrzegają, że mogą się przy tym pojawić gwałtowne burze i ulewy.
-To była niezwykła osoba, przed którą teraz do nieba kroczą dobre uczynki. To jakim był i co pozostawił w naszych sercach jest dla nas testamentem do naśladowania – mówił podczas nabożeństwa ks. Mariusz Mruszczyk.
Pamiętam, że Edward lubił zaskakiwać czy to na zbiórce czy na obozie. I tym razem nie było inaczej. Pożegnał się z nami utworami m.in. Elvisa Presleya, Daniela Lanoisa, Simona & Garfunkela i Roda Stewarta i Franka Sinatry.
„Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci” – pisała noblistka Wisława Szymborska. A poeta Julian Tuwim powiedział jeszcze inaczej „Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz – żegnał zmarłego w imieniu rodziny, Eugeniusz Kałamarz wieloletni kolega z pracy. 

Jedni na ryby, inni na grzyby. Słońce, gorąc, deszcz znowu upał. To wymarzone warunki dla grzybów, których w naszych lasach jest coraz więcej.
Ten okaz znalazł p. Adrian, który nie chciał zdradzić gdzie zerwał tego okażą bo jak się okazuje przy drodze już rosną jego „dzieci”. Jedno co można powiedzieć wigilia będzie udana.
To był już kolejny wypadek na przejeździe kolejowym w Blachowni.
Miałem
Aleksander Kamiński, autor „Kamieni na szaniec”, twórca ruchu zuchowego pisał – staraj się być odważnym, silnym i
I takim
Całej Rodzinie EDWARDA żonie i dzieciom składam najszczersze wyrazy współczucia. Łączę się z Nimi w bólu.
Może nie będzie to Copacabana Beach czy olimpijskie boisko do siatkówki plażowej w Rio De Janeiro, ale mimo to warto będzie się zjawić na tym skrawku piasku bo emocji i radości nie zabraknie.
Po północnej stronie naszego zbiornika, na wniosek przewodniczącego Rady Miejskiej Tomasza Rećko i prośbę młodych mieszkańców, trwa budowa dwóch boisk do siatkówki plażowej.
–Mam nadzieje, że jeszcze w lipcu nastąpi otwarcie Beach Volley w Blachowni, na którym być może, po finale Ligi Narodów w Gdańsku, zjawi się nasz mistrz Mateusz Bieniek? – wyjaśnia radny Tomasz Rećko.
Pomimo ciągłych ostrzeżeń, nie tylko na niestrzeżonych przejazdach kolejowych, dochodzi do tragicznych wypadków. Do takich niebezpiecznych miejsc należą przejazdy w Blachowni przy Częstochowskiej i Konopnickiej.
-W prawie o ruchu drogowym nie ma rozdziału poświęconego przejazdom kolejowym. Wszelkie informacje dotyczące zachowania się kierujących w takich miejscach znajdziemy w rozdziale o przecinaniu się kierunków ruchu. Art. 28.1 kodeksu drogowego wyjaśnia – kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność.
Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona.
W razie zatrzymania się na przejeździe (np. awaria) kierujący jest zobowiązany do niezwłocznego usunięcia pojazdu z torów, a jeżeli jest to niemożliwe, powinien ostrzec maszynistę przed niebezpieczeństwem. Niestety ustawodawca nie określił w jaki sposób. W takich miejscach zabronione jest omijanie zapór zanim zostaną podniesione lub jeszcze w trakcie opuszczania.
Tymczasem przy zaporach jednostronnych, blokujących tylko jeden pas ruchu z jednej strony przejazdu, kierowcy potrafią ominąć zaporę nawet wtedy, gdy jest opuszczona.
Dzisiaj około godz. 11 doszło do tragicznego wypadku w Blachowni. Samochód osobowy marki kia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym przy ul. Częstochowskiej i Konopnickiej wjechał wprost pod pociąg intercity relacji Warszawa – Szklarska Poręba.
Auto najpierw dachowało, a potem stanęło w płomieniach. Pasażerowie mężczyzna i kobieta w stanie ciężkim trafili do szpitala. Pasażerom pociągu , ponad 800 osób, nic się nie stało. Na miejscu zdarzenia czynności wyjaśniające prowadzą prokurator i policja.
Polskie Lasy Państwowe ostrzegają przed spożywaniem leśnych owoców. Leśnicy zachęcają, aby je wcześniej myć. Spożycie np. jagody prosto z krzaczka może się skończyć zachorowaniem na bąblowicę. Bąblowica to schorzenie, które przenosi się ze zwierząt na ludzi. Sprawcami są larwy tasiemców. Ich jaja uwalniają się wraz z kałem zakażonych leśnych zwierząt i psów.
Prezes pisze dalej „Dla naszego klubu jest to duże obciążenie finansowe. Kto chciałby wesprzeć klub w zapłaceniu kary, może wpłaci symboliczną kwotę. Z góry dziękuję za wsparcie” – tyle Marek Korbel. 
-Po trzecie na stadionie prócz trójki sędziów, biegających po murawie, siedziała śmietanka sędziowska z naszego okręgu, obserwując zmagania piłkarzy i to od nich jeszcze w trakcie spotkania wiedzieliśmy co działo się na boisku.
-Po czwarte każdy mecz kończy się protokołem sędziowskim i tak też było w tym przypadku gdzie panowie sędziowie napisali m.in. o odpalanych racach.