
CO W GMINIE 🗣️ BURMISTRZ SPEŁNIA SWOJĄ PIERWSZĄ OBIETNICE. LUDZIE PYTAJĄ ZA JAKĄ CENĘ?
Coraz bliżej jesteśmy nowej komunikacji w Blachowni.
Coraz więcej od mieszkańców otrzymuje maili nie tylko związanych transportem publicznym. Pierwszy wpis to porównanie rozkładów jazdy.
Porównywarka Porównanie kursów w stronę centrum Blachowni:
z Cisia: jest 21 – będzie 17 kursów
Nowy Rozkład Jazdy pierwszy bus o 4:25, ostatni o 21:25
GTV: pierwszy 4:40, ostatni 23:34.
Z Malic: jest 22 – będzie 17 kursów z cmentarza w tym z „osiedla” tylko 11
Nowy RJ z cmentarza pierwszy o 4:32, ostatni o 22:46, z „osiedla” pierwszy o 5:28, ostatni o 20:28
GTV pierwszy 4:16, ostatni 23:25.
Z Ostrów: jest 24 – będzie 15 kursów.
Nowy RJ pierwszy o 4:39, ostatni o 22:14
GTV pierwszy 4:46, ostatni 23:47.
Z Łojek: jest 27 – będzie 16 kursów
Nowy RJ pierwszy o 5:00 ostatni o 23:21
z Konradowa pierwszy o 4:29 w stronę Gnaszyna, a później odczekać pauzę i ruszyć w stronę centrum Blachowni, bezpośredni w stronę centrum Blachowni dopiero o 7:21
GTV pierwszy o 4:37, ostatni o 23:23 (przez Konradów o 5:08)
Kierunek od Łojek (Konradów, Piastów) nie dojadą do szkoły w Blachowni – dzieci będą musiały iść do szkoły od Blachownia UM lub ewentualnie się przesiadać. Dzieci z Ostrów do szkoły w Blachowni dojadą o 7:14.
Aga To co Pan opisuje, to nie zarządzanie gminą, tylko klasyczna budżetowa ciuciubabka połączona z przedwyborczą amnezją burmistrza. Najpierw obietnice, że może będzie tyle samo, a nawet taniej, a teraz nagle – 3,9 mln zł na transport, czyli ponad cztery razy więcej niż za Szymańskiej z budżetu gminy. I to wszystko przy braku opinii RIO, bez pełnej informacji, bez rzetelnych wyliczeń pokazanych radnym i mieszkańcom. Jak mamy traktować poważnie władze, które oczekują głosowania „w ciemno”? Skoro już wiadomo, że taniej nie będzie, tylko dużo drożej, to ktoś powinien mieszkańcom uczciwie powiedzieć: za czyje to będzie? Bo to nie są „pieniądze burmistrza Osińskiego”, tylko nasze podatki, kosztem innych potrzeb – dróg, inwestycji, oświaty. Jeżeli w budżecie łata się liczby przesuwaniem 300 tys. z utrzymania dróg, zanim jeszcze znane są ostateczne koszty przewozów, to wygląda to bardziej na gaszenie pożaru niż na odpowiedzialne planowanie. A teksty w stylu „zobaczymy” przy pytaniu o dofinansowanie z FRPA tylko pokazują, że strategia kończy się na nadziei, że „jakoś to będzie”. W wyborach obiecywano mieszkańcom jasne zasady, tańszy albo chociaż porównywalny transport, a dostajemy mgłę informacyjną, brak opinii RIO, brak konkretnych stawek i gigantyczny wzrost kosztów. Jeżeli burmistrz Osiński chce spełniać swoje przedwyborcze obietnice za każdą cenę – to niech przynajmniej powie wprost, ile dokładnie zapłaci za to każdy z nas.! I nie na konferencji, czy spotkaniu przy ładnych słowach, tylko czarno na białym w dokumentach, przed głosowaniem nad budżetem. Bez tego cała ta operacja wygląda bardziej jak polityczny eksperyment na koszt mieszkańców niż poważna polityka transportowa w gminie. Co na to Radni ? Podniosą grzecznie łapki ? Przecież przy tej komunikacji i kosztach musimy zapomnieć o jakiejkolwiek inwestycji. Można nie gustować w pulchnych blondynkach, ale trzeba przyznać uczciwie, że obecny burmistrz do pięt nie dorasta Szymańskiej, jak wielu dało się zbałamucić Państwu „M” i ich oszczerstwom podgrzewanym przez pana z C…? A teraz ludzie plują sobie w brodę i marzą, aby Szymańska wróciła, bo jak nie to czeka nas niezły armagedon.
Jacek Wyniki tzw. konkursu mamy od piątku. Baaardzo pouczające
anonim Panie Marku niech pan sobie pomyśli – X obniża cenę swoich usług. Y żeby mu to zrekompensować podnosi cenę za inne usługi, które świadczy X. Y żeby sobie zrekompensować podnosi cenę usług Z. Kto na tym straci, a kto zarobi?
Kama Niech się teraz w sprawie Mpk w Blachowni wypowie sam pan burmistrz (celowo z małej litery) i jego ” szanowny promotor z MPK pan Dariusz.
radny Jeszcze pytanie do radnych: Kiedy na dzielnicach które my reprezentujemy, pojawią się lampy na które jeszcze Szymańska znalazła pieniądze”? Burmistrz odpowiedział że „Jutro!” to znaczy dzisiaj- 9.12 2025. Ktoś już widział lampy?
Rafał Panie Kułakowski czy czytam ze zrozumieniem? Obecny koszt transportu wynosi 75 zł na mieszkańca w gminie według „Wspólnoty” i wzrośnie do ponad 300 zł na mieszkańca? Linie gminne – 2 mln 298 + MPK ok 2 mln 600 = 4 mln 898 zł – dopłata z funduszu – 1 mln 230 , ( choć chyba będzie mniej) Zatem czeka nas wzrost z 75 zł na 307 zł?
cizia Dziś wyjazdowe spotkanie Subregionu. Podobno ciekawe pytania krążą w przestrzeni. Między innymi takie, które jeden z przedstawicieli pewnej gminy miał zadać przedstawicielowi jednemu z miast. Mianowicie, czy prezydent miasta ma jakieś plany na temat terenu otoczonego wodąi jezdnią asfaltową po której można jeździć bez uprawnień, a który to teren znajduje się na terenie jednej z gmin? Czy przedstawiciel tej gminy przygotowuje się do złożenia lenna?
rad Jak mają się obietnice, a raczej wierutne kłamstwa prosto w oczy radnych z wczorajszej komisji, że liczba połączeń po gminie nie ulegnie zmianie?!!! Ile jeszcze grono radnych będzie dawać się nabierać na takie słowa?
foto źródło UM w Blachowni / BIP
Właściciel tego bloga nie zawsze zgadza się z opiniami autorów komentarzy.
BUDŻETOWA CIUCIUBABKA
Nie mamy jeszcze opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie projektu budżetu na 2026 rok, ale możecie państwo głosować. Tak według relacji jednej z radnych, miała powiedzieć do samorządowców z Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu, Promocji Gminy i Integracji Europejskiej jedna z urzędniczek. Coś niebywałego! Czy tak ma teraz wyglądać praca w Radzie? Najpierw głosowanie, a potem informacja i dyskusja? Za chwilę odbędzie się sesja budżetowa, a tu tyle niewiadomych. Czy mamy do czynienia z budżetową ciuciubabką?
Dzisiaj na posiedzeniu komisji budżetowej okazało się, że nie było nad czym dyskutować. Bo do tej pory Urząd Miejski nie ma opinii z RIO, a bez tak ważnego dokumentu radni nie mogą głosować. Choć podobno na dzisiejszym posiedzeniu zdarzyły się pojedyncze głosy urzędników, że na komisji w zasadzie można głosować, że nic nie stoi na przeszkodzie. Cezary Osiński pytany czy Gmina dostanie dofinansowanie z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych miał odpowiedzieć – zobaczymy. Urząd złożył odpowiedni wiosek.
Kolejna niewiadoma, ile podatnicy zapłacą za transport po gminie? Tego też jeszcze nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się, że najtańszą ofertę złożyła firma z Tarnobrzegu. Za wozokilometr przewoźnik chce 5,65 zł, ale podobno Blachownia czeka na obniżenie kwoty. Sprawa dziwna bowiem ten kto wygra przewozy w naszej gminie będzie miał mnóstwo pracy, aby uzyskać pozwolenia na zatrzymywania się pojazdów na przystankach. Tego się nie załatwia w tydzień czy dwa. Dalej, nie wiadomo ile podatnicy zapłacą za połączenia autobusów MPK? Podobno specjaliści cały czas liczą wozokilometry. Wiadomo natomiast, że burmistrz Osiński w budżecie zarezerwował 3,6 mln zł. Ale to może nie starczyć dlatego skarbniczka z utrzymania dróg chce przesunąć dodatkowe 300 tys. zł. Całość wstępnie to 3,9 mln zł. Czyli znacznie więcej niż na cały transport wydawała Szymańska.
Ostatecznie radni na poniedziałkowej komisji budżetu nie zdecydowali się na głosowanie czyli przyjęcie projektu budżetu na 2026 rok. Oznacza to, że jeszcze przed sesją (przed 17 grudnia) będą musieli się raz spotkać, o ile RIO prześle pozytywną opinię.
Na komisji atmosferę niewygodnymi dla władzy pytaniami podgrzał gość z Cisia.
Komentarz
Przypomnijmy co Cezary Osiński w sierpniu na spotkaniu z mieszkańcami i przedstawicielami MPK mówił o ewentualnej cenie nowych przewozów? „wszystko będzie wiadomo po przeprowadzeniu przetargu dlatego na chwilę obecną ciężko jest powiedzieć ile będzie kosztować transport. Być może okaże się, że będzie tyle samo… albo i taniej”. Dzisiaj już wiemy, że raczej taniej nie będzie, a znacznie drożej. Bowiem przyszłorocznym budżecie burmistrz Osiński zarezerwował w sumie 3,9 mln zł. Szymańska za przewozy płaciła 938 tys. zł. Reszta pochodziła z dofinansowania FRPA. Dlatego wiele środków starczyło m.in. na inwestycje drogowe.
CO W GMINIE 🗣️NIE TYLKO KOMUNIKACJA I BURMISTRZ
UR Referat inwestycji i zamówień publicznych w Blachowni, pomimo zatrudnienia specjalistów i przekazaniu części obowiązków do ZMK, wciąż niewiele potrafi zrobić sam i zleca świadczenie usług na zewnątrz. Zatem pomimo obsadzenia wszystkich stołków, pomimo podwyżek dla m.in. dla tych pracowników (a jakże na kredyt, klepnięty przez uśmiechnięta Radę), nawet najprostsze rzeczy z zakresu organizacji ruchu, zajęcia pasa drogowego czy transportu są sowicie opłacane, a same zamówienia publiczne wspomaga kolejny pracownik UG Wręczyca (chyba nie za darmo). Czyli jest nadzieja gdy pracownicy etatowi czegoś się nauczą to jest szansa że burmistrz znajdzie oszczędności w styczniu, czy w lutym i wygospodaruje środki na remonty dróg. Ale gdyby się nie udało to pamiętajcie, zawsze można liczyć na radnych i pójść do bociana po odrobinę siana.
GaRyzlii Czy ja się mylę – porozumienie w sprawie transportu publicznego, bez konkursu, może się odbyć jedynie wtedy gdy jest realne zagrożenie w funkcjonowaniu komunikacji gminnej. A w tym przypadku nie było żadnego zagrożenia. GTV rzetelnie wywiązuje się z umowy, a jeśli Pan Burmistrz marzył o MPK co zapowiadał ponad rok temu, to miał czas na zorganizowanie konkursu. A może w przetargu znalazłaby się inna firma, która zaoferowałaby mniejszą kwotę niż proponuje MPK? Czy w tym przypadku ktoś nie działa na szkodę Gminy? Czy nie mamy do czynienia ze złamaniem dyscypliny finansowej?
ELKA BUTELKA Wcześniej trasę do Częstochowy i po Blachowni obsługiwała jedna firma GTV. Trasa do Częstochowy jest prosta droga, tylko parę przystanków. Transport mało zużywa się, w porównaniu z jazdą po Blachowni gdzie non stop, ruszanie, zakręty. Autobusy szybciej zużywają się, więcej paliwa to wiadomo, start-stop. I cena zaproponowana przez GTV właśnie uwzględniała zużycie paliwa, sprzętu po Blachowni + mniejsze zużycie i mniej paliwa do Częstochowy. Teraz, kiedy już najlepsza-najwygodniejsza trasa została oddana MPK, pozostaje pytanie kto weźmie na swoje barki najtrudniejszą, najmniej opłacalną prace. Wezmą, tylko kosztem wysokich opłat. I dlatego Burmistrz sam siebie zagonił w ślepy zaułek. Po maksymalnej cenie zapłacił za MPK , i też maksymalnie zapłaci za przewozy po Blachowni.” Nikt z nim targować się nie będzie, jest to sprawa honoru. Cwany płaci dwa razy” – ale tu nasza Gmina na czele z obecnym Burmistrzem nie będzie pierwsza z tym przysłowiem, jest to stare jak świat.
178-15 Przewodnicząca chwali się w Internecie jaka piękna jest Blachownia na święta. Że świąteczna iluminacją załatwiona przez Szymańską! I to przez ostatnie kilka lat nawijania przez pismaka z Cisia o tym że w Blachowni wszystko jest źle, że lodowisko nie jest potrzebne bo jest drogie, bo oświetlenie świąteczne za drogie. A teraz wszystko jest pięknie! Oprócz transportu publicznego oczywiście. Teraz będzie dwa razy drożej, ale ponoć ma być lepsze. Zobaczymy jaki będzie transport od (….) .
Kasica Chce napisać brawo Panie Burmistrzu ja cieszę się, że MPK wraca do Blachowni a czy to będzie kosztować milion, trzy czy cztery miliony to co mnie to obchodzi i tak wszyscy za to płacimy. Panie Cezary brawo.
A DA W Blachowni nie było mnie 11 lat i widać bardzo się zmieniła na pozytyw choć słyszę od znajomych, że teraz przy zmianie władzy Blachownia strasznie się zadłuża. Podobno zwiększyli zatrudnienie w urzędzie miasta. Nie moja to sprawa niech nowe władze się martwią i podatnicy ale jak przeczytałam kto stoi na czele komisji alkoholowej w Blachowni to już wiem wszystko o tej gminie.
Radna Dla mnie to wszystko z komunikacją jawi się niczym kolos na glinianych nogach. Oglądam i nie wierzę: nasz urząd nie organizuje przetargu na dojazdy do miasta, Osiński podpisuje umowę z Częstochową na mocy której wpuszcza MPK do Blachowni, gość z MPK mówi że jeszcze nie policzyli ile będzie wozokilometrów i ile będzie to kosztować, burmistrz opowiada radnym banialuki że nie wie ile będzie nas kosztować MPK, ale ma być tyle samo co teraz albo taniej. Przecież temu człowiekowi nie wolno wierzyć. Dla mnie pachnie tu złamanie jakiś ustaleń prawnych.
obSERwator Jeśli Cezary Osiński chciał zaskoczyć mieszkańców, to rzeczywiście – udało mu się !!! Mało kto spodziewałby się, że dzień po podniesieniu podatków usłyszymy o podwyżkach dla urzędników, w urzędzie będą rosły nie tylko pensje, ale i zbrojone ściany oddzielające władzę – od ludzi, a w tle tych wszystkich decyzji pozostaną pytania bez odpowiedzi – ile to wszystko kosztuje? z czego dokładnie jest finansowane? na którym miejscu w tym budżecie są potrzeby zwykłych mieszkańców? To jest prawdziwe „zaskoczenie”, o którym nikt nie marzył! Mieszkańcy Blachowni potrzebują uczciwej, przejrzystej władzy, która zanim sięgnie do ich kieszeni, potrafi jasno wytłumaczyć, na co dokładnie wyda każdą złotówkę. Tymczasem to, co reprezentuje obecna władza, to buta, brak pokory, ostentacyjne lekceważenie mieszkańców i pycha, która – jak zawsze – kroczy przed upadkiem takie mam na ten temat zdanie!!
Romek Czy naprawdę stać nas na luksus dopłacania ogromnych kwot do komunikacji, która nie obejmie wszystkich mieszkańców? A tak zapewniał Osiński, ze myśli o wszystkich mieszkańcach. A my wciąż nie znany konkretów: ile to będzie kosztowało rocznie? Same ogólniki brak tabel, stawek, symulacji. Pytam z czego gmina zrezygnuje, jeśli wchłonie kolejny stały milionowy wydatek. Rozwoju gminy nie zatrzymuje brak obietnic wyborczych, Rozwój gminy zatrzymują źle policzone, polityczne decyzje, za które później płacą wszyscy – także ci, którzy nigdy z MPK nie skorzystają.
Pan Yapa Czy ktoś ma pożyczyć taczkę do jednorazowego użytku?
Miodowa Budujemy mosty fajny pomysł i podziwiam Panią Szymańską, że jej się chce po tym jak ją ludzie w Blachowni potraktowali. Powinno być więcej takich debat i spotkań, szkoda ze nikogo z urzędu nie było nauczyć by się wiele mogli i szacunek wymagał, że jak zostali zaproszeni chociaż kogoś podesłać w zastępstwie, tylu jest urzędników przecież.
Mieszkanka z Cmentarnej To jest zwyczajne świństwo! Gmina jest biedna jak mysz w kościele, nic nowego nie zrobione, żadnych nowych inwestycji, „Dni Blachowni” nie zrobione bo „nie ma pieniędzy”. A tu ledwie „dorwali się do pieniędzy” i od razu sobie zrobili podwyżki. Masakra! Żadne obiecanki wyborczej nie spełnione. Coś nie pamiętam żeby jedna z obiecanek była spełniona.
A Czy to prawda że z ulicy Starowiejskiej od nowego roku znikają przewozy a będą skierowane na ulice gdzie mieszka przewodnicząca Rady na ulicę Cmentarną?
Rencistka Jest to już klasyką, że po niepowodzeniach burmistrza rozpoczyna się „….burza” na działania byłej Pani Burmistrz i radnych z tamtych czasów. Tak było i w przypadku Prażynki. Szymańska sfinansowała przebudowę starego budynku. Firma zrobiła przebudowę, kierownik budowy odebrał budowę a winna jest Szymańska. A w uzasadnieniu opublikowanym przez obecny Urząd Miasta napisane jest że „dolna warstwa styropianu jest wygięta pod ciężarem śniegu” – co to jest, kpiny z Szymańskiej? Ona miała włazić na dach i sprawdzać grubość styropianu i sposób jego ułożenia? Takimi tłumaczeniami Urząd Miasta robi z mieszkańców …. . Czy obecny pan burmistrz sprawdził teraz grubość betonu wylewanego na budowie „żłobka” czy jakość zupy w stołówce w „jedynce” przed podaniem dla dzieci? Zachęcam dzieci do ostrożnego jedzenia bo jak się któreś zakrztusi to na pewno znowu będzie winna Pani Szymańska. Na pewno już niedługo rozpocznie się jęczenie od użytkowników „Prażynki”, bo śnieg topnieje i pomału będzie zalewać pomieszczenia. Ale tak naprawdę to obecnej władzy teraz nie do nich, nowy kredyt już niebawem. Niech sobie radzą sami, a w razie kolejnej „wtopy” pana burmistrza to będzie powód aby zabawić społeczeństwo o winie jego poprzedniczki. Panie Marku brawo za zdjęcia które pokazują jak obecna władza zabezpieczyła to co ich zdaniem przemaka. A swoją drogą ciekawa jest cena za remont dachu. Czy ktoś chce zarobić na Blachowni? 140 tysięcy złotych za remont tarasu? Przecież za tę cenę można zbudować w stanie surowym mały domek.
Dworcowy Wysłuchując opowieści burmistrza na ostatniej sesji na temat Dworcowej i kanalizacji i wodociągu na Ostrowach, to mogę tylko parafrazując samego burmistrza „powiem tak”: teraz jest czas na planowanie budżetu nie w styczniu, czy w lutym to po pierwsze. Po drugie jakich oszczędności burmistrz chce się doszukać w styczniu, czy w lutym, to na najwcześniej po II i III kwartale można się rozglądać oszczędnościom, a nie w I kwartale. Po trzecie jeżeli burmistrz już podjął się karkołomnej próby (…) chyba że sam siebie robi w trąbę, to ok. Po 4 i chyba najważniejsze, zgadzam się z nim że otrzymał mandat od mieszkańców, od wielu mieszkańców (chociaż teraz trudno znaleźć takiego który mówił że na niego głosował), ale proszę wytłumaczyć Burmistrzowi, że za te mandaty nie musi płacić za naszych podatków, bo to nie mandaty drogowe. Życzę mieszkańcom dużo sił i wytrwałości, a Burmistrzowi gratuluję nowej posady z opóźnionym terminem odwołania.
Seniorka z Kościuszki Przed wyborami na burmistrza Osiński obiecywał jacuzzi dla seniorów. Teraz na sesji seniorzy powinni zapytać o te jacuzzi. Przecież Czarek na pewno nie chce oszukać starszych mieszkańców Blachowni i wprost powie gdzie te jacuzzi się znajdują.
foto źródło UM w Blachowni
Właściciel tego bloga nie zawsze zgadza się z opiniami autorów komentarzy.
DWORCOWA – ALEJA KOSMICZNYCH OBIETNIC
Ulica Dworcowa może być prawdziwą atrakcją turystyczną nie tylko dla NASA. Część tej drogi powinna zainteresować także Politechnikę Częstochowską, która ma swojego łazika marsjańskiego. Pojazd na Dworcowej zapewne czułby się jak w domu. Tylu ubytków i kraterów na tej nawierzchni może pozazdrościć niejedna odległa planeta. Jednak na Dworcowej jest zdecydowanie więcej kierowców, którzy muszą omijać ubytki na tej ulicy.
O kłopotach na tej ulicy informował mnie w listopadzie jeden z przedsiębiorców. Nie mogąc doprosić się remontu drogi ludzie nie tylko z Dworcowej pojawili się na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Blachowni.
-Na początku chce przeprosić Pana Burmistrza za moje wyjście z ostatniego spotkania bez pożegnanie, ale była to spontaniczna reakcja na informację uzyskane od Pana. Sprawa dotyczy naprawy 150 m nawierzchni asfaltowej. W 2024 roku za Burmistrz Szymańskiej miała być modernizowana ta ulica, ale po wyborach inwestycja została usunięta. Po kilkukrotnych interwencjach pisemnych i kilku rozmowach z Panem Burmistrzem padła obietnica, nawet pisemna, że 2026 roku będzie ta ulica remontowana. Teraz dowiedziałem się, że znowu nie będzie jej wpisanej na przyszły rok. Dla nas przedsiębiorców jest to ogromny kłopot. Klienci od nas wywożą delikatne elementy, które na dziurawej drodze ulegają zniszczeniu. Dlatego firmy rezygnują z naszych usług. Tracimy klientów, a każdego roku płacę podatki 25 tys. zł. Od kilku lat prosimy o naprawę tej ulicy. Jeszcze raz proszę o uwzględnienie tej inwestycji.
Inni mieszkańcy Ostrów na sesji poruszali sprawę kanalizacji i rur azbestowych. Kiedy nasze uliczki będą skanalizowane – pytali ludzie. Podobnie mówili, że wywożenie żółtej mazi dla wyrównania drogi g, po dwóch tygodniach i tak pojawiają się dziury, jest totalną niegospodarnością.
Burmistrz Cezary Osiński. -My myślimy o panu i przedsiębiorcach. Nawet patrzyliśmy pod względem prawnym bo część tej drogi 8 m jest kolei państwowych. (…) Będę uczciwy, że na chwilę obecną to musimy wspólnie z radnymi podjąć decyzje, które drogi robimy w pierwszej kolejności bo inni mieszkańcy też dla nas są ważni. Ja mówię uczciwie w budżecie tego nie ma, ale na przełomie stycznia i lutego odpowiemy jak ta sytuacja wygląda bo też chcemy poinformować innych mieszkańców. (…) Nie możemy ich pomijać bo oni też przyjdą na sesję i powiedzą dlaczego traktowani są inaczej. Więc proszę nas też zrozumieć, że tych problemów dróg wewnętrznych w innych jest bardzo dużo i musi zachowana kolejność. (…) (…) Kanalizacji nie było ogólnie w projekcie. Wiadomo, że musimy zebrać siły i pieniądze i wam ją dokończyć, ale musicie dać tam troszkę czasu.
Zatem póki co przejazd ul. Dworcową nadal będzie prawdziwą wyprawą kosmiczną. Nie trzeba łazika, wystarczy samochód z dobrymi amortyzatorami.
Jeśli ktoś chce poczuć się jak astronauta, niech zapomni o NASA – wystarczy wybrać się na Dworcową w Blachowni.
RADA 12. SENIORÓW
Urząd Miejski w Blachowni informuje, że zgodnie z zarządzeniem burmistrza powołano Radę Seniorów.
Status członka Rady Seniorów otrzymali: Teresa Gajowczyk, Krzysztof Gliński, Maria Głowacka, Elżbieta Górzyńska-Siwek, Roman Kawelczyk, Maria Makowska, Wit Milka, Elżbieta Nowacka, Magdalena Turek, Barbara Ujma, Elżbieta Wilk-Olejniczak i Urszula Zielińska. Teraz Rada musi się ukonstytuować i wybrać przewodniczącą lub przewodniczącego. Statut przygotuje Urząd Miejski.
foto źródło blachownia.pl
CZY DZISIAJ JUŻ NIKOGO NIE INTERESUJE TARAS NA PRAŻYNCE?
W październiku Urząd Miejski w Blachowni alarmował, że ekspertyza techniczna tarasu na prażynce wykazała „Strop nad pomieszczeniem 5.1 oraz częściami pomieszczeń 5.2, 6.4 i 6.7 był i jest przeciążony”. (…) „Ponadto zwrócono uwagę, że usterki powstały „głównie skutkiem wadliwego wykonawstwa, stojącego w sprzeczności z dokumentacją projektową i sztuką budowlaną”. (…) „Ponad 140 tys. złotych będzie kosztowało usunięcie skutków wadliwych prac budowlanych w obrębie tarasu w „Prażynce”.
Oczywiście od razu w komentarzach spadła krytyka na poprzednią władzę, że nieudolna, że jak oni odbierali pracę.
Chciałbym zaznaczyć, że w tym czasie gdy odbierano prażynkę trudno było sprawdzić czy coś nie przecieka bo pewnie nie przeciekało.
Ale jeśli się nie sprząta z tarasu śniegu, który raz zalega, a raz topnieje, to trudno liczyć, że coś nie przemoknie, że woda przez deskę tarasową i styropian nie dostanie się do tzw. membrany np. po porowatym tynku. Obwinianie dzisiaj poprzedniej burmistrz, że źle odebrała jest co najmniej śmieszne. Bo to tak jakby Cezarego Osińskiego obwiniać za źle napisany egzamin przez ósmoklasistów. Bo to przecież burmistrz jest organem prowadzącym szkoły.
Co ciekawe czy dzisiaj już nikogo z Urzędu nie interesuje taras?
Jak zauważyłem po zdjęciu deski tarasowej na styropianie zalega śnieg, który przy plusowych temperatura zamienia się w wodę i pewnie dalej zalewa poszycie tarasu.
CO W GMINIE 🗣️MPK
Gość z Cisia Panie Marku wyczytałem na blachownia.pl, na czestochowa.pl, na facebooku Aktywna Częstochowa, odsłuchałem artykuł w Telewizji Orion i nic nie rozumiem. Niech się pan skupi
„System komunikacji zbiorowej w Blachowni będzie działał w oparciu o linie nr 21 i 22, obsługiwane przez częstochowskie MPK, zapewniające transport z i do Częstochowy oraz linie komunikacji organizowanej przez Blachownię, umożliwiające transport wewnątrz gminy, z których dwie będą dowozić pasażerów m.in. do pętli Gnaszyn-Dospel.
Podpisany aneks do porozumienia międzygminnego zakłada podzielenie dotychczasowej linii MPK nr 22 na dwie odrębne linie (21 i 22), które na odcinku od pętli Gombrowicza na Północy aż do dworca PKP w Gnaszynie pojadą dokładnie tą samą trasą, a ich rozkłady jazdy będą zsynchronizowane. Tym samym mieszkańcom Częstochowy będzie obojętne, czy korzystają z linii 21, czy z 22.
Z kolei od dworca w Gnaszynie linia 21 pojedzie prosto drogą krajową nr 46 przez Wyrazów, a w Blachowni ulicami Częstochowską oraz Sienkiewicza, kończąc kursy na przystanku Blachownia – plac Niepodległości, czyli w samym centrum miasta, w sąsiedztwie Urzędu Miejskiego, remizy OSP i zalewu, będącego atrakcyjnym miejscem rekreacji.
Niektóre kursy będą wykonywane na trasie skróconej do przystanku Szybowa. Jednocześnie linia 12 MPK zostanie skrócona w Częstochowie do pętli Gnaszyn Dospel.
Linia 22, dotychczas kursująca do Łojek, pojedzie dalej, przez Kolonię Łojki oraz ulicę Piastów w Blachowni, również docierając do placu Niepodległości, gdzie spotka się z linią 21. Wybrane kursy nadal będą skrócone do Łojek. Podsumowując: linia 21 dojedzie do placu Niepodległości w Blachowni lub do Szybowej, a linia 22 do placu Niepodległości w Blachowni lub do Łojek. Kursy skrócone do przystanku Gnaszyn Dworzec PKP przestaną funkcjonować, gdyż zostaną wydłużone. Ponadto do Starej Gorzelni w dalszym ciągu będą kursowały autobusy MPK linii 32, na zasadzie wybranych kursów, wydłużonych od pętli Wielkoborska w Częstochowie. Wycofana z odcinka Gnaszyn Dospel – Szybowa, linia nr 12 zostanie zastąpiona linią 21, a cała para linii 21+22 pojedzie w niektórych godzinach częściej, niż dotychczasowe 22. Pomimo tego, że rozkład jazdy linii 22 będzie dla pasażerów okrojony o około połowę, to będzie można skorzystać z kursującej na tej samej trasie w Częstochowie linii 21. Warto też zaznaczyć, że na liniach 21 i 22 będzie znacznie więcej autobusów przegubowych. W okresie wiosenno-letnim będą one kursować 7 dni w tygodniu”.
Czy pan to rozumie, czy ktoś to rozumie jak to ma kursować? Pytałem wielu znajomych i mają podobne odczucia. A jeden z wniosków nowej komunikacji był taki – Jadę z Cisia pod urząd w Blachowni. Tam się przesiadam do czerwonego autobusu MPK. Wysiadam koło Dospelu i łapie kolejny autobus do Częstochowy np. na Północ.
fa Zastanawiają mnie pewne rzeczy, wymagane polskim prawem. Jeśli porozumienie nie zawiera powierzenia organizacji tras 253 i 254 na terenie Częstochowy, to Blachownia nie ma prawa ich zlecać (a tym samym określać na nich taryfy, zwolnień z opłat itd.). A jeśli zawiera, to linie automatycznie stają się komunikacją miejską, czyli nie można dostać dofinansowania z FRPA. Pytanie, czy nie jest komunikacją miejską w rozumieniu definicji z Ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, skoro Blachownia jest gminą miejsko – wiejską.
ak Myślę, że ten pan kosztem mieszkańców Blachowni już załatwił sobie prace w MPK, bo to , że gwiazda jednej nocy jest pewna, odtrąbi sukces powrotu czerwonego autobusu do Blachowni i na tym się skończy – dziś pęka z dumy i myśli : „alem se to zaplanował”, i nic to że 4 melony na to pójdzie, jednym podpisem pod porozumieniem będzie miał spektakularny sukces, blachownia to kupi i będzie się cieszyć, nie ważne ile to będzie kosztowało, przejdzie do historii jako ten co przywrócił MPK do Blachowni – co Nowak zabrał – Osiński oddał i przy okazji załatwi sobie robotę. 🙂 Gdzie znajdzie robotę Osiński jak przestanie żyć na koszt naszej gminy? (…) I pomyśleć, że mieszkańcy Blachowni to kupili !!!!! Dramat
Marek Ciekawa sprawa bowiem Pan Burmistrz podpisał umowę czasową z Panem Prezydentem Częstochowy czyli autobusy MPK na pewno będą jeździć. Ale przecież nie ma zatwierdzonego Budżetu Gminy i Miasta Blachownia. Czyżby Radni wiedzieli jak mają głosować?
U-k Jak Czarkowi nie wyjdzie komunikacja to robotę ma pewną w MPK
A z u Panie Marku proszę przeprosić Panią Szymańską za to co zrobiliśmy. Uwierzyliśmy nie tej osobie co trzeba.
Właściciel tego bloga nie zawsze zgadza się z opiniami autorów komentarzy.
NADAL NIE WIEMY KTO WYGRAŁ LOKALNY TRANSPORT, BO BURMISTRZ…
Do 2 grudnia firmy przewozowe miały czas na zgłoszenie swoich ofert czyli gotowości przewożenia pasażerów na terenie gminy Blachownia. Jak się dowiedziałem nieoficjalnie do naszego urzędu wpłynęły oferty. Jednak miały one porazić burmistrza zbyt wysokimi cenami. Nasz włodarz spodziewał się, że firmy przewozowe zaoferują niższe stawki. Niestety tak się nie stało dlatego burmistrz miał poprosić wnioskodawców o poprawienie ofert.
-Potwierdzam rzeczywiście otrzymaliśmy z Urzędu pismo, aby poprawić ofertę, chodzi o to, aby zaproponować niższą cenę co moim zdaniem jest niemożliwe, bo pewnie żadnego przewoźnika nie stać, aby jeszcze dopłacał do przewozów gminnych. Zatem nie spodziewam się, aby ktoś poprawił ofertę i dał cenę poniżej XX,xx zł – powiedział mi jeden z przewoźników.
Panu burmistrzowi Osińskiemu pragnę przypomnieć, że jeśli chce pozyskać dopłaty do transportu lokalnego czyli gminnych przewozów (a informuję w interesie nas podatników) to do piątku do Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych musi złożyć odpowiednie dokumenty. Tam, choć jeszcze nie znamy przewoźnika, ceny za kilometrówki, musi być określona liczba linii i liczba wozokilometrów. Jeśli gmina prześpi ten termin to… podatnicy będą zmartwieni bo stracimy spore dofinansowanie.
CO W GMINIE 🗣️MPK, KOSZTY, BYŁO ŹLE JEST DOBRZE, MORALNIE ŚMIERDZI, JAK U BAREI
Na koniec sierpnia burmistrz Cezary Osiński w obecności mieszkańców i zarządu MPK mówił: „Na chwilę obecną ciężko jest powiedzieć ile będzie kosztować transport. Być może po przetargu może się okazać, że będzie tyle samo… albo i taniej.” Minęły miesiące. Przetarg jest, za chwilę czarno na białym zobaczymy, ile ta „być może taniej” wizja będzie kosztowała podatników z Blachowni. Dla porównania za Szymańskiej całość transportu publicznego (dopłata + środki własne, w tym tez linia 22 ) to był koszt ok. 2,2 mln zł rocznie, z czego z własnych środków – według „Wspólnoty” gmina ponosiła koszt prawie milion złotych. Skoro obecne władze tak chętnie porównują się z poprzednikami, to oczekujemy prostego zestawienia:
– ile dokładnie Blachownia płaciła „za Szymańskiej”,
– ile dokładnie zapłaci „za Osińskiego”,
– jaka jest różnica w złotówkach na rok, a nie w okrągłych, wygodnych hasłach. Na razie mieszkańcom serwuje się tekst o „być może tyle samo, a nawet taniej”, a później wszyscy obudzimy się z dużo wyższymi rachunkami. Transport publiczny to nie jest eksperyment na żywym organizmie gminy, tylko podstawową usługą dla ludzi, którzy muszą dojechać do pracy, szkoły czy lekarza. Tu nie ma miejsca na „jakoś to będzie”. Tu mają być konkretne wyliczenia, konkretne umowy i konkretna odpowiedzialność za słowa.
Jeżeli Osiński zaplanował „dogadanie się” z Częstochową kosztem Blachowni, powinien jasno powiedzieć to mieszkańcom. Blachownia nie jest dodatkiem do Częstochowy. To osobna gmina, z własną tożsamością i majątkiem, którego nie wolno rozdawać za naszymi plecami., mydlenie oczu MPK tylko potwierdza ze coś jest na rzeczy, bo kiedy inne gminy rezygnują z utrzymywania częstochowskiej spółki – Blachownia bez zastanowienia, bez przetargu i bez liczenia kosztów wchodzi w to – kosztem rozwoju gminy.
POROZUMIENIE CZĘSTOCHOWA-BLACHOWNIA
Po 18 latach autobusy MPK od 1 stycznia wracają do naszej gminy. Częstochowa i Blachownia podpisały dzisiaj stosowny aneks do porozumienia międzygminnego. Chodzi o organizację transportu.
Aneks podpisali prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk i burmistrz Blachowni Cezary Osiński.
Materiał filmowy TV Orion
AUTOBUSY MPK POJADĄ DO BLACHOWNI
Materiał UM w Częstochowie
PODATKI W GÓRĘ – MORALE W DÓŁ
Na poniedziałkowym posiedzeniu połączonych komisji radny Marek Makowski odważył się zadać pytanie burmistrzowi – czy to co napisały lokalne media (https://marekkulakowski.e-kei.pl/), że dzień po tym jak radni ludziom podnieśli podatki, pan swoim urzędnikom dał podwyżki? –Tak to prawda odpowiedział Cezary Osiński. Wszyscy urzędnicy dostali po równo, po 400 zł brutto do podstawy. Wyższe pensje są naliczane od 1 listopada.

Komentarz
Współczuję radnym bo pewnie poczuli się jakby dostali … . I trudno się nie oprzeć wrażeniu, że życie przy urzędzie w Blachowni przypomina niezły kabaret. Najpierw 11 radnych, za namową Cezarego Osińskiego, podniosło ludziom podatki, pewnie żebyśmy wszyscy poczuli się jak na siłowni – bo portfele robią się coraz lżejsze, a chwilę później burmistrz podnosi urzędnikom pensje, zapewne żeby mieli siłę liczyć te nasze nowe, wyższe rachunki. Wygląda to tak, jakby najważniejsza osoba w gminie (CO) prowadziła własny program fitness: mieszkańcy ćwiczą z pustym portfelem, a urzędnicy z pełnym. I tylko pozostaje pytanie bez odpowiedzi – czy na ten kabaret bilety musimy kupować my?
ALDI OD ŚRODY
W środę o godz. 6 rano swoje podwoje w Blachowni otwiera sklep ALDI. Placówka przy ul. Sienkiewicza ma około 1000 m². Jak to dobrze, że Gmina Blachownia zrobiła drogę do marketu bo klienci nie mieliby jak dojechać. 😂
ZAKOŃCZYLIŚMY PRACE BUDOWLANE
Mocno mnie rozbawiła ta informacja z naszego Urzędu Miejskiego. Przypomina mi dowcip jak to woźnica zajechał pod okienko piwnicy domu i krzyczy do gospodarza – węgiel przywiozłem!!! Koń się odwraca do woźnicy i mówi – tyś przywiózł.
NA CHWILĘ OBECNĄ CIĘŻKO JEST POWIEDZIEĆ ILE BĘDZIE KOSZTOWAĆ TRANSPORT. BYĆ MOŻE PO PRZETARGU MOŻE SIĘ OKAZAĆ, ŻE BĘDZIE TYLE SAMO… ALBO I TANIEJ
Takie słowa pod koniec sierpnia w obecności mieszkańców i zarządu MPK mówił burmistrz Cezary Osiński.
Ile naprawdę będzie podatników kosztować transport publiczny w gminie Blachownia niedługo się okaże. A ile Gmina za burmistrz Sylwii Szymańskiej płaciła za transport publiczny?
Całość z dopłatą i ze środków własnych ok. 2,2 mln zł. Według rankingu „Wspólnoty” z własnych środków prawie milion złotych rocznie.
Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” w 2023 roku opublikowało ogólnopolski ranking dopłat do transportu zbiorowego w przeliczeniu na jednego mieszkańca. To są bardzo konkretne informacje, ile każdy samorząd dopłaca z budżetu do autobusów, przystanków, dworców.
Co dokładnie policzyła „Wspólnota”?
Autorzy rankingu wzięli pod uwagę wydatki w sześciu rozdziałach klasyfikacji budżetowej:
60001 – pasażerskie przewozy kolejowe
60002 – infrastruktura kolejowa
60003 – pasażerskie przewozy autobusowe
60004 – lokalny transport zbiorowy
60020 – funkcjonowanie przystanków komunikacyjnych
60021 – funkcjonowanie dworców i węzłów przesiadkowych
Następnie od wydatków odjęto dochody własne w tych samych rozdziałach (np. wpływy ze sprzedaży biletów, fundusz autobusowy ) Dopiero ta różnica –czyli realna dopłata z budżetu gminy – została podzielona przez liczbę mieszkańców. Jak w tych wyliczeniach wypadła Blachownia?
Według „Wspólnoty” dopłata gminy Blachownia do transportu publicznego (GTV BUS i pozostałe elementy systemu) wyniosła: 75,76zł na jednego mieszkańca. Przy liczbie mieszkańców przyjętej przez „Wspólnotę”: 12.377 osób, daje to: 12.377 × 75,767 zł ≈ 937.768 zł.
Czyli około 938 tysięcy złotych rocznie Blachownia dopłacała z budżetu gminy do transportu publicznego. Co nam mówią te liczby?
Transport już dziś kosztuje gminę bardzo dużo. Niezależnie od tego, co słyszymy w dyskusjach – milion złotych rocznie to poważny wydatek w gminnym budżecie.
Każda decyzja o zmianie systemu transportu (np. wejście w MPK) musi być liczona w odniesieniu do tego miliona, który już dzisiaj Blachownia wydaje.
Jeśli nowy model ma oznaczać: stawkę ponad 9 zł za wozokilometr,
kilka tysięcy wozokilometrów miesięcznie, to roczny koszt może zbliżyć się do kolejnych dwóch milionów. I to jest coś, o czym mieszkańcy nie wiedzą, a powinni usłyszeć wprost. O co więc warto zapytać burmistrza czy swoich radnych w przededniu zmiany wykonawcy usług transportowych ?
Skoro ranking „Wspólnoty” pokazuje, że faktyczny koszt transportu w Blachowni to ok. 1 mln zł rocznie, mieszkańcy mają pełne prawo domagać się jasnych odpowiedzi:
-Jaka będzie nowa kwota i jak to wygląda w budżecie gminy?
-Jaki to procent wszystkich wydatków? Z czego dokładnie będzie finansowana?
-Jak zmieni się ta dopłata, jeśli gmina zdecyduje się na inny model transportu (np. MPK, zmiana przewoźnika, nowe linie)?
-Czy ktoś przedstawił konkretne symulacje kosztów na najbliższe lata?
-Czy planowane zmiany poprawią dostępność transportu w całej gminie, czy tylko komfort części mieszkańców?
Bo dodatkowo prawie 2 miliony złotych rocznie to nie jest kwota, którą można wydawać „dla ładniejszego autobusu. Te liczby nie są ani „za” dotychczasowym systemem, ani „przeciw” jakimkolwiek zmianom. One po prostu pokazują cenę, jaką już dziś płacimy za transport publiczny w gminie Blachownia.
I to właśnie od uczciwej rozmowy o tej cenie powinna się zaczynać każda poważna debata o przyszłości komunikacji w naszej gminie, bo tu chodzi dokładnie o te pieniądze, których może zabraknąć na wkład własny do inwestycji unijnych, na remonty dróg, na kanalizację czy infrastrukturę rekreacyjną.

