Nie ma wątpliwości, że „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza to zbiór opowieści i pieśni pisanych ręką szczęśliwego człowieka.
To najradośniejszy okres w życiu polskiego wieszcza, który jest pozbawiony trosk i dylematów. To czytelny ślad młodości szalonej, pełnej zachwytu kobietami.
W bibliotece miejskiej w Blachowni po raz kolejny odbyło się narodowe czytanie pod patronatem Pary Prezydenckiej Rzeczpospolitej Polskiej.
–Miło nam gościć P. Sylwię Szymańską, burmistrza Blachowni i Dariusza Wącława, przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej – przywitała miłośników polskiej literatury dyr. biblioteki Renata Gajlewicz.
Lekturą 11. odsłony akcji narodowego czytania były „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza.
fotorelacja






(…) Potem cała skrwawiona,
Zgodnie ze słowami Szekspira, że „są dziwy na niebie i ziemi, o których nie śniło się waszym filozofom”, więc kto by przypuszczał kilka miesięcy temu, że w Blachowni odbędzie się premiera teatralna w plenerze Adama Mickiewicza „Ballady i Romanse”.
To był niezwykły spektakl gdzie za scenografię służyła przyroda: woda, las i plaża. 
A wszystko to w dwusetną rocznicę ukazania się w Wilnie tomiku poetyckiego Adama Mickiewicza „Ballady i Romanse”.
Genialny utwór naszego Wieszcza ukazuje nowe spojrzenie na literaturę.

Lepiej nie mógł rozpocząć nowego roku szkolnego mieszkaniec Blachowni Stanisław Stasiura, uczeń IV klasy Zespołu Szkół Ekonomicznych w Częstochowie.
W konkursie „Młody ekonomista” zajął III miejsce w Polsce.
-Jesteśmy dumni, że to nasz uczeń został laureatem konkursu Młody Ekonomista, organizowany przez Towarzystwo Ekonomistów Polskich.
W związku z przedłużającym się terminem podjęcia uchwały nadania nazwy nowemu parkowi przy ul. Sienkiewicza, wycofuję swój wniosek, aby ten zielony teren wypoczynku nazwać im. ks. M. Brylskiego.
O godz. 4:34. III eskadra pierwszego pułku bombowców nurkowych zbombardowała przyczółki mostu kolejowego w Tczewie. Tak rozpoczęła się II wojna światowa.
siedziba gestapo w Ostrowach
4:45 – niemiecki pancernik szkolny „Schleswig-Holstein” rozpoczął ostrzał Westerplatte, Wojskowej Składnicy Tranzytowej na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Załoga, blisko 200. żołnierzy, pod dowództwem mjr. Henryka Sucharskiego i kpt. Franciszka Dąbrowskiego. Westerplatte bronił m.in.
Aleksy Kowalik ur. w 1915 we wsi Łobodno. Służbę wojskową odbywał w latach 1938-1939 w 77 Pułku Piechoty Legionów z Lidy, skąd został skierowany 31 lipca 1939 na Westerplatte. Obsługiwał działko przeciwpancerne. W czasie obrony placówki wyróżnił się strzałem, który doprowadził do eksplozji cysterny z benzolem, którą Niemcy chcieli przepchnąć na polskie pozycje. W czasie walk został ranny i trafił do obozu jenieckiego. W czasie okupacji pracował też jako robotnik przymusowy w Prusach Wschodnich. Na początku 1947 roku wrócił do Polski. W 1950 zamieszkał w Blachowni. W 1989 Westerplatczyk otrzymał nominację na stopień podporucznika w stanie spoczynku. W 1999 A. Kowalik otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Gdańska w ramach akcji nadawania go wszystkim obrońcom Westerplatte. Zmarł w