LODOWISKO MA BYĆ ZA DWA TYGODNIE

Od tygodnia mamy prawdziwą, przez dzieci wymarzoną, zimową aurę. Minusowe temperatury w nocy i w dzień oraz opady śniegu sprawiają, że chciałoby się już założyć łyżwy i wyjść na gminne lodowisko.

Jak zapowiada na stronie Urzędu Miejskiego burmistrz Sylwia Szymańska -otwarcie miejskiej ślizgawki planujemy na połowę grudnia, jeśli tylko warunki atmosferyczne pozwolą skutecznie przygotować niezbędną infrastrukturę. Na otwarciu lodowiska swoją obecność zapowiedział gość specjalny (red. można się domyśleć, że chodzi o świetnego Mikołaja).  Planujemy też moc innych atrakcji i niespodzianek (tu się nie domyślamy). 

Niestety póki co zima zrobiła nam wyjątkowego, paskudnego psikusa. W listopadzie sypnęła śniegiem i ścisnęła kilkustopniowym mrozem.

Jak dowiedziałem się w OSiR decyzja o stawianiu lodowisku zapadła w zeszły piątek. Pan, który miał dowieźć piach jako podłoże pod budowę lodowiska powiedział w poniedziałek, że jest to niemożliwe bo jest za zimno. On już by mógł sypać, ale zbyt niskie temperatury na to nie pozwalają.

Zatem w imieniu dzieci prosimy zimę, aby odpuściła sobie minusowe temperatury choć na kilka dni tak do + 10 stopni C, by szybko powstało podłoże pod ślizgawkę, potem mata i bandy oraz system chłodniczy. A potem niech znowu ściśnie mrozem przynajmniej do -10 stop. C, by wylać kilka warstw wody. I oby po drodze nie było żadnej awarii.