„We wtorek w schronisku po sezonie
W doliny wczoraj zszedł ostatni gość…
Za oknem plucha, kubek parzy w dłonie
I tej herbaty i tych gór mam dość.”
„We wtorek w schronisku po sezonie
W doliny wczoraj zszedł ostatni gość…
Za oknem plucha, kubek parzy w dłonie
I tej herbaty i tych gór mam dość.”