DZIKIE ZACHOWANIA

Takie widoki w Blachowni nie należą do rzadkości.
Jedni mówią, że to sprawka dzików inni, że to dzikie zachowanie. Trudno bowiem uwierzyć, że dziki najpierw spożyły procentowe trunki, a potem tak opadły z sił, że puste butelki pozostawiły pod koszem. „Dziki” widziane były też na osiedlu i wzdłuż ul. Sienkiewicza.