DZIKI CZUJĄ SIĘ JAK U SIEBIE

Mieszkańcy naszej gminy w czasie pandemii nie chodzili do lasu. Co dzikom się nie spodobało dlatego stęsknione postanowiły nas odwiedzać. I żadna to radość z takiej „wizyty” bo zwierzęta coraz zuchwalej spacerują po Blachowni, stwarzając zagrożenie dla ludzi. Na skwerze Tarnawskiego, w godzinach nie koniecznie porannych, zwierzaki urządzają sobie cykliczne gonitwy.


Dzisiaj widok buszującego dzika na osiedlu to już żadna nowina. Podobno ich wędrówki do bloków zależą od „hojności” mieszkańców, którzy ku radości zwierzyny wyrzucają jedzenie do śmietników.
Wczoraj np. 3 dziki „gościły” się obok bloku nr 8 przy ul. ks. Kubowicza.

-Od kilku tygodni zjawiają się tutaj te same dziki. Ludzie idąc do pracy obchodzą bloki byle tylko nie spotkać się z takim dzikiem – mówi świadek zdarzenia, który udostępnił mi zdjęcie.


-Zróbcie coś z tymi dzikami. Nie mogłam dzisiaj wyjść z domu do pracy – mówi mieszkanka z Kubowicza.
-Panie Marku te zwierzaki już tak są oswojone, że nie wzruszają ich nawet trzaskanie pokrywkami – dodaje jeszcze inna mieszkanka.

Co na to policja, której zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom?

-Policjanci z komisariatu w Blachowni otrzymują zgłoszenia od mieszkańców dotyczące dzików, które od pewnego czasu pojawiają się na obszarze zabudowanym. Funkcjonariusze reagują na każde tego typu zgłoszenie, podejmują interwencję, a do ich zadań należy w tej sytuacji zapewnienie bezpieczeństwa i ochrona życia oraz zdrowia mieszkańców. Komisariat Policji w Blachowni powiadomił Urząd Miasta w Blachowni, który jest kompetentny do podjęcia stosownych czynności w przedmiotowej sprawie – napisała podkom. Sabina Chyra-Giereś, rzecznik KMP w Częstochowie.

Urząd Miejski w Blachowni odpowiada.

-Znam dobrze ten problem, ponieważ otrzymujemy telefony od mieszkańców z prośbą o interwencję. Powiadomiliśmy policję, nadleśnictwo, służby weterynaryjne i starostwo powiatowe. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla mieszkańców byłoby odłowienie dzików i wywiezienie ich z miasta, ale realizację tego zadania trzeba zlecić zewnętrznej firmie, a to są spore koszty. Gmina nie jest uprawniona do ponoszenia takiego wydatku. Zgodnie z prawem dzikie zwierzęta są własnością Skarbu Państwa, a nie samorządu. W dobie pandemii szczególnie uważnie przyglądamy się zasadności ponoszenia wydatków. Dziki stanowią zagrożenie, dlatego apeluję do mieszkańców o ostrożność i rozwagę i przede wszystkim o ich niedokarmianie i niewyrzucanie odpadków poza pojemniki na śmieci. To przede wszystkim łatwy do zdobycia pokarm wabi zwierzęta i niestety, tym sposobem sami zachęcamy je do odwiedzin zamieszkałych terenów – mówi Sylwia Szymańska, burmistrz Blachowni.