Parking przy ul. Wczasowej to nie tylko miejsce do zatrzymywania pojazdów.
Na zdjęciu, przysłanym przez p. Janusza, widać co jeszcze można robić na takim parkingu. Na przykład uzupełnić płyny w samochodzie czyli dolać płyn do chodnicy i spryskiwacza. Słowo „zapachowy” zwraca uwagę na wrażliwość kierowcy.
Po kosmetycznych zabiegach kierowca zadbał też o swoje nogi. Założy nowe obuwie i poszedł sprawdzić ścieżki wokół zbiornika wodnego. Biedaczek zapomniał swoich starych butów.
Jak to dobrze, że do Blachowni przyjeżdżają wyedukowani miłośnicy natury i takich śmieci nie podrzucają nam do lasu. Dziękujemy. Szkoda tylko, że na ziemi potem zostają plamy podobne do tych jakie można zobaczyć w warsztatach samochodowych.