BAL NA WIELE PAR

To był bal na wiele par.

Blisko 200 dzieci przyprowadziło swoich rodziców, babcie, dziadków na wielki bal karnawałowo-kostiumowy.

Stroje były zachwycające. Odliczyły się biedronki, smoki, czerwone kapturki, batmany, spider many,  piłkarze, damy i rycerze, szkieletorek, wojskowi, policjanci, diabełki, postaci z Hary Potera, Pan Kleks, motylki, księżniczki, zwierzaczki, pszczółki, a nawet Elza z krainy lodu, która błagała tatusia, aby jej nie zakładał na głowę warkocza.

Radości było co niemiara.

Na balu wśród dzieci pląsała też lekarka. Pewnie, aby czuwać na bezpieczeństwem małych „balowników”.

Była też wielka kolejka do waty cukrowej. Chętnych tylu, że maszyna na moment odmówiła posłuszeństwa. Nikt nie narzekał, tylko mamusie popiskiwały za łykiem kawy.

Oczywiście nie zabrakło przegryzki. 

Oblegana była też fotobudka, która nie mogła się „napstrykać” pięknymi postaciami z bajek.

Koszyk raz, kółko dwa. Wodzirejka p. Kasia wraz pomocnikami z MDK porywała dzieci do wspólnej zabawy.

Najwięcej emocji budziły trzy duże dmuchańce.

Skakania czy zjeżdżania i to za darmo nie było końca.

A na koniec każde dziecko wyszło z czekoladą. Ufff, na szczęście nie zabrakło słodkości.

Jeszcze tylko tańce z balonami i dzieci musiały na siłę wyprowadzać swoich rodziców bo jak się okazało nie chcieli wychodzić z hali sportowej. Tak było fajnie.

Jedyną zmartwioną osobą na balu był pan fotograf, który zastanawiał się jakie na jutro wybrać zdjęcia na stronę www.blachownia.pl.