6 czerwca pisałem o tym, że zielska przy placu zabaw przy Korczaka 6a, usychają z tęsknoty za kosiarzami. Dla dzików, które kryły się w trawie przed dziećmi to był raj. Jeszcze wczoraj byliny osiągały „koszykarski” wzrost.
A dzisiaj dzieci nie będą musiały spoglądać czy aby zza zielska nie wyjdzie dzik.