Jak to drzewiej bywało przypominają zdjęcia z archiwum Kurii Archidiecezji częstochowskiej.
Jak to drzewiej bywało przypominają zdjęcia z archiwum Kurii Archidiecezji częstochowskiej.
UM w Blachowni miło nas dzisiaj zaskoczył informując –najnowsze badania wody w zalewie w Blachowni wskazują bardzo dobry stan wody. Oznacza to, że woda w zalewie nadaje się do uprawiania sportów wodnych, a kontakt z nią w żaden sposób nie zagraża zdrowiu. Tyle urząd.
😳 Cud??? Czy PSS-E w Częstochowie się pomyliła? Czy urzędnicy UM w Blachowni i sanepidu nie czytali wcześniejszych tekstów Pawła Gąsiorskiego, który po oczyszczeniu zbiornika tak pisał na gminablachownia.pl „urząd poinformował, że niezmiernie miło jest nam poinformować, że stan sanitarny Zalewu jest w coraz lepszym stanie! Sanepid nie ma zastrzeżeń co do jakości wody w akwenie. UMOŻLIWIA TO BEZPIECZNE KORZYSTANIE Z PŁYWANIA I UPRAWIANIA SPORTÓW WODNYCH W ŚRODKU GORĄCEGO LATA. Kolejny raz byłem zdziwiony, gdyż woda w zalewie jest brudna, zielona, pełna zakwitów, ścieków i sinic”.
Komentarz
I co na to Urząd w Blachowni? Przecież przed wyborami nasz zbiornik wodny był brudny, zanieczyszczony, a podobno to czyszczenie było wielką lipą – takie rzeczy wmawiali mieszkańcom MGOK. A po wyborach… stał się cud?
Radni na środowej sesji udzielili absolutorium burmistrzowi Cezaremu Osińskiemu. Za głosowali wszyscy radni.
Tak naprawdę Rada Miejska przyjęła pozytywne stanowisko za wykonanie budżetu w 2023 rok przez Sylwię Szymańską. Zatem dzisiejsze głosowanie pokazało, że mówienie przed wyborami, iż w Blachowni dzieje się źle, że Szymańska niewłaściwie zarządza gminą, było zwykłym kłamstwem na potrzeby wyborów. A sami radni, w opozycji do byłej burmistrz, dzisiaj poparli jej działania na rzecz mieszkańców.
W grudniu br. radni już będę głosować nad swoim budżetem w całości ułożonym przez skarbnik gminy i burmistrza Osińskiego. To jemu za rok udzielą, o ile wcześniej nie porzuci nowego stanowiska jak kiedyś funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej, absolutorium.
Teraz czekamy na konkretną pracę m.in. obiecany basen czy powrót komunikacji MPK do Blachowni.
Z okazji jubileuszu 40-lecia parafia św. Franciszka z Asyżu w Ostrowach zaprasza na swój rubinowy festyn.
Największą atrakcją od strony duchowej ma być odpust zupełny. Mszę św. odprawi abp Wacław Depo. Nie zabraknie też przyziemnych atrakcji dla dzieci.
Parafia św. Franciszka z Asyżu w Ostrowach swój chrzest przyjęła 3 czerwca 1988 r. Świątynia została wybudowana w 1986-2000. Pierwsza Msza Św. została odprawiona 4 października 1992 roku. Pół roku później 25 kwietnia kościół poświęcił abp częstochowski Stanisław Nowak oraz bp żytomierski Jana Purwińskiego. Rubinowa parafia liczy dzisiaj ponad 1000 osób.
Założycielem wspólnoty i pierwszym proboszczem był ks. Andrzej Kornacki 1985-2016,
ks. Artur Stopikowski proboszczował do 2021 roku,
obecnie parafii przewodzi ks. Marcin Knaga.
Jak dowiedziałem się nieoficjalnie, radni na sesji zagłosują za udzieleniem absolutorium. I tu radni mogą mieć dylemat i będą głosować jak mawiał Lech Wałęsa „nie chcem, ale muszem”.
No bo jak pogodzić przedwyborcze okłamywanie ludzi z udzieleniem teraz absolutorium? Mieszkańcom m.in. działek wmawiano, że „Szymańska musi odejść bo nic nie zrobiła dla Blachowni. Nakradła się tyle lat więc jej starczy, a prokuratura ma na nią tyle paragrafów, że tylko patrzeć jak ją z urzędu wyprowadzą w kajdankach”.
gminablachownia.pl pisała
Burmistrz Sylwia Sz. z prokuratorskimi zarzutami. Grozi jej do dwóch lat więzienia!
Prokurator Prokuratury Rejonowej w Częstochowie przedstawił Burmistrzowi Blachowni Sylwii Sz. zarzut popełnienia przestępstw niedopełnienia obowiązków służbowych w związku z naruszeniem przepisów ustawy o ochronie informacji niejawnych. Sylwii Sz. grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
I co się okazało, nie dość, że nie było żadnych zatrzymań, zakuwania w kajdanki to nawet kilkadziesiąt donosów pisane przez, nieznanego mieszkańca Cisia, na Szymańską prokuratura umorzyła. Ale najważniejsze było to, żeby ludzie przed wyborami uwierzyli w kłamstwa.
Komentarz
Prawda jest taka, że udzielenie absolutorium burmistrzowi Osińskiemu będzie nie w smak 11 radnym. Ich „tak” będzie oznaczać, że Szymańska w zeszłym roku jednak dobrze pracowała na rzecz Gminy i jej mieszkańców. Dzisiaj dla rządzących gminą najważniejsze jest to, że ludzie uwierzyli w kłamstwa, zagłosowali jak należy, a teraz burmistrz Osiński będzie realizować zadania Szymańskiej, które tak przed wyborami krytykował.
Czasami jestem zagadywany przez mieszkańców – dlaczego tak opisuje obecną władzę w gminie, dlaczego swoimi tekstami ośmieszam burmistrza Blachowni. Jeśli CO podejmuje błędne decyzje tzn., że się uczy i trzeba mu dać z rok czasu, aby się nauczył samorządu?
Odpowiadam
1. Jeśli ktoś rzeczywiście ośmiesza burmistrza to raczej sam włodarz mnie w tym wyręcza, podejmując niezrozumiałe, nie tylko dla mnie, decyzje.
2. Skoro przez ostatnie 9 lat byliśmy oczerniani, o radnych, a szczególnie o burmistrz Szymańskiej pisano niestworzone rzeczy, m.in., że nakradła tyle pieniędzy i ma tyle zarzutów prokuratorskich, że zaraz z urzędu zostanie wyprowadzona w kajdankach (co okazało się wierutnym kłamstwem, w które część mieszkańców gminy uwierzyło), obrażano nas wulgaryzmami, często w komentarza czyniła to nawet jedna z radnych, to tak sobie myślę – dlaczego ja teraz nie mogę pisać prawdy?
3. Jednocześnie zapewniam, że o wiele więcej otrzymuje ciepłych słów, także od niektórych urzędników, którzy nawet podpowiadają mi o czym warto napisać. A poza tym nie chciałbym zawiść nowego burmistrza, który osobiście zachęcał mnie mówiąc na ul. Sportowej – „pisz Marek, pisz”.
Wczoraj pisałem, że Urząd Miejski w Blachowni wywiesił białą flagę i zrezygnował z uruchomienia pierwszego w powiecie częstochowskim Środowiskowego Domu Samopomocy dla Osób z Niepełnosprawnościami Intelektualnymi. Ogromna szkoda, że nasza gmina nie wykorzystuje tak ogromnej szansy wsparcia osób z niepełnosprawnościami tym bardziej, że wojewoda śląski na ten cel daje duże środki.
Niedawno w naszym Urzędzie Miejskim gościł Adrian Staroniek, który w temacie polityki społecznej czuje się jak ryba w wodzie. Jak się okazuje burmistrz Sylwia Szymańska była inicjatorką pomysłu powołania ŚDS, a program, który został przyjęty przez wojewodę pisał właśnie Adrian Staroniek.
-Skąd pana niedawna obecność u burmistrza Cezarego Osińskiego?
A.S. Pan sekretarz prosił, abym przyjechał do Blachowni i wytłumaczył o co chodzi z tym projektem dla osób z niepełnosprawnościami bo burmistrz Cezary Osiński nie bardzo się w tym orientuje, a pani kierownik MOPS mówi jasno, aby go nie wprowadzać bo się nie da.
-Urząd Miejski zrezygnował z tego projektu. Jak pan ocenią tę decyzję?
A.S. W ogóle ŚDS to rewelacyjne rozwiązanie dla każdej gminy. Bowiem program ten jest w 100 procentach finansowany ze środków zewnętrznych, od wojewody. Blachownia mając taki ośrodek mogłaby być pionierem w powiecie częstochowskim. A wiem, że z wydanych decyzji przez blachowniański MOPS wynika, że można spokojnie zorganizować taką placówkę (tym bardziej, że dzieci z Blachowni z różnymi dysfunkcjami jeżdżą na zajęcia do Częstochowy). Zatem ani z naborem, ani z możliwością realizacji nie byłoby kłopotów. Zwłaszcza, że Blachownia ma piękny obiekt, który można byłoby dostosować na potrzeby dzieci z niepełnosprawnościami, dodajmy zaoszczędzają środki gminne. Dać dużo więcej tym osobom chociażby w zakresie rehabilitacji. Uważam, że taka rezygnacja jest niezasadna i to jest duży błąd.
-Jednak może MOPS ma racje argumentując, że się nie da? Bowiem trzeba byłoby z CAO wyprosić inne organizacje?
A.S. To nieprawda, że się nie da. Jak się chce to wszystko jest do dogrania. Trzeba po porostu chcieć. Generalnie harmonogram jaki był mi przedstawiony przez pana sekretarza gminy zakładał, że można w stanie wszystko pogodzić, nawet z ewentualnym zmniejszeniem powierzchni pod środowiskowy dom samopomocy zgłaszając to wojewodzie. Bowiem według standaryzacji w planie było dużo więcej metrażu na jednego uczestnika zajęć niż przewiduje to standard ŚDS.
foto KWW Wspólnie dla Blachowni i Radio FIAT
Dzisiaj odbyło się posiedzenie komisji budżetu, infrastruktury, gospodarki komunalnej, ochrony środowiska i rolnictwa. Zaskoczenie, bowiem na stronie Urzędu Miejskiego w Blachowni nigdzie nie ma najmniejszej wzmianki o tym spotkaniu, na które przypomnę mają prawo przybyć także mieszkańcy. Czas i miejsce posiedzenia komisji zgodnie z prawem powinny być podane do publicznej wiadomości. Tym bardziej, że temat ważny bo chodziło o zaopiniowanie wykonania budżetu za 2023 rok. Przewodnicząca komisji Ewa Contucci po zapoznaniu radnych, z napisaną przez siebie szczegółową opinią, zarządziła głosowanie. 8 radnych podniosło rękę „za”.
W poprzednich kadencjach było praktykowane, że przewodniczący komisji budżetu przynajmniej tydzień wcześniej przesyłał treść opinii radnym na adres mailowy, aby każdy mógł się wcześniej zapoznać z przedstawionymi danymi i miał szanse przygotować się do kolejnego spotkania przed głosowaniem. Na dzisiejszej komisji podejrzewam, że radni głosowali w ciemno.
Na komisji o innych punktach porządku obrad najbliższej sesji (26 czerwca) mówili skarbnik gminy oraz kierownik referatu gospodarki nieruchomości, geodezji i zagospodarowania przestrzennego. Szefowa finansów Edyta Hoppe informowała radnych m.in. że gmina Blachownia ma małe zadłużenie na poziomie 27,64 proc.
Nie mamy dobrych informacji dla osób z niepełnosprawnościami w gminie Blachownia. Urząd Miejski właśnie zrezygnował z uruchomienia pierwszego w powiecie środowiskowego domu samopomocy dla osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi.
Komentarz
Szkoda, że burmistrz Cezary Osiński, który przed wyborami zapewniał, że sprawy osób z niepełnosprawnościami są dla niego bardzo ważne, teraz tak szybko wywiesił białą flagę i rezygnował ze wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami. Tym ludziom jest to bardzo potrzebne, a dzięki funduszom wojewody taka placówka świadczyłaby usługi na wysokim poziomie i co najważniejsze bez udziału gminnych środków. CAO zostało stworzone, jako miejsce dla funkcjonowania organizacji i stowarzyszeń dlatego dziwi mnie przekaz obecnych włodarzy, że uruchomienie środowiskowego domu samopomocy będzie skutkować wyłączeniem budynku dla innych organizacji. Wierutne kłamstwo. Przy odrobinie kreatywności i dobrej woli funkcjonowanie wszystkich organizacji można było pogodzić, tym bardziej, że ŚDS w CAO funkcjonuje w godzinach dopołudniowych, a inne organizacje po południu lub w weekendy. Wielka szkoda dla gminy i dla mieszkańców. Trudno zrozumieć taką decyzję i rezygnację z dofinansowania. No cóż praca wielu osób zaangażowanych w przygotowanie wniosku poszła w naszej gminie na marne. Z pewnością z takiego „prezentu” burmistrza Osińskiego skorzysta jakaś inna gmina w województwie.
Jedni mają lato z komarami, a ty możesz mieć Lato w bibliotece. Jeśli nie wyjeżdżasz nigdzie na wakacje, to być może ta oferta czeka właśnie na ciebie.
Burze, które przechodzą przez Polskę przynoszą pierwsze skutki. Strażacy wyjeżdżają do zalanych posesji, powalonych drzew.
Intensywne opady deszczu dały się mocno we znaki także mieszkańcom naszej gminy. Oberwanie chmury sprawiło, że woda wlewała się nie tylko na posesje, ale także do mieszkań w blokach drzwiami balkonowymi.
15 minut ulewy i strażacy musieli wyjeżdżać do akcji.
Przychylny burmistrzowi Cezaremu Osińskiemu mieszkaniec Cisia donosi, że poprzednia burmistrz podpisała dwie umowy na komercyjne robienie zdjęć ze Zbigniewem Karońskim. Pierwsza umowa w 2023 roku podobno miała opiewać na 12 000 zł rocznie (1000 zł miesięcznie), druga w 2024 roku już na 19.944 zł rocznie (1662 zł miesięcznie). Kolega burmistrza zapomniał dodać, że są to kwoty brutto. Podobnie jak zapomniał dodać, że w urzędzie miejskim już pracuje nowy fotograf, a w zasadzie fotografka, która będzie się zajmować w Gminie promocją.
Patrząc na zajmowane miejsce (obok gabinetu burmistrza Osińskiego) będzie to ważna osoba w urzędzie. Nowa urzędniczka od promocji, która wspierała w kampanii wyborczej jedną z osób z KWW Cezarego Osińskiego, ukończyła Uniwersytet Dolnośląski i słyną Akademię Humanitas. Na co dzień mieszka w Ostrowach, a fotografowaniem zajmuje się od wielu lat. W związku z tym, że nie został zmieniony regulamin organizacyjny urzędu nowy pracownik od promocji został przyjęty bez konkursu. Ile będzie zarabiać? Mam nadzieję, że więcej niż p. Karoński i, że to nie rozsierdzi „przełożonego” burmistrza Blachowni.
6 czerwca pisałem o tym, że zielska przy placu zabaw przy Korczaka 6a, usychają z tęsknoty za kosiarzami. Dla dzików, które kryły się w trawie przed dziećmi to był raj. Jeszcze wczoraj byliny osiągały „koszykarski” wzrost.
A dzisiaj dzieci nie będą musiały spoglądać czy aby zza zielska nie wyjdzie dzik.
Mimo że od dłuższego czasu pogodę mamy iście bałkańską, to wystarczył mały deszcz, by w naszych lasach pojawiły się pierwsze pokaźne grzybki.
Zdjęcia z dzisiejszych „łowów” otrzymałem od mieszkańca z Ostrów i mieszkanki z ul. Miodowej.
No cóż gratulujemy i zazdrościmy.
Niedawno właściciel strony gminablachownia.pl podał, że pierwszy raz od wielu lat urzędnicy na tegorocznych dniach blachowni nie mogli napić się alkoholu. Poprzednia burmistrz przyzwyczaiła urzędników do innych standardów. Tam za alkohol płaciła gmina. Dla mnie takie pisanie jest po prostu draństwem.
Byłem praktycznie na wszystkich Dniach Blachowni i nie widziałem, aby jakiś urzędnik spożywał alkohol. Ani pracownicy z referatu organizacyjnego na czele z sekretarzem gminy Dariuszem Wojciechowskim, ani z referatu spraw społecznych, promocji i oświaty na czele z Olgą Kacprzak czy z referatu finansowego na czele ze skarbnikiem Gminy. Pisanie, że alkohol na dni blachowni był kupowany z pieniędzy podatników nadaje się do sądu. I właśnie o tym, drogą mailową napisała do mnie jedna z urzędniczek, która chcąc zachować anonimowość, napisała m.in. tak…
-Oczernianie nas urzędników to nikczemność z poczuciem bezkarności. Bo wiadomo, że nikt z nas nie pójdzie do sądu bronić swojego dobrego imienia, bo każdy z nas dzisiaj chce pracować. A wiadomo co łączy naszego szefa z panem z Cisia. Jak nasz burmistrz był wspierany w kampanii wyborczej przez tego człowieka, nawiasem mówiąc podobnymi artykułami. Gdyby ktoś z nas odważył się szukać sprawiedliwości przed sądem, to pewnie jutro szukałby nowej pracy. Kończąc chce dodać, że jako urzędnicy jesteśmy z bulwersowani takimi pseudo dziennikarskimi praktykami. Ale wierzymy, że kiedyś „karma” wróci do tego człowieka.