ŚRODA BEZ PRZYJĘĆ

W związku z urlopem burmistrz Sylwia Szymańska w najbliższą środę 11 marca nie będzie przyjmować mieszkańców gminy Blachownia.

ŻYCZENIA DLA PAŃ


PIĘKNA KOBIETA PODOBA SIĘ OCZOM, DOBRA KOBIETA SERCU.
PIERWSZA JEST KLEJNOTEM, DRUGA SKARBEM.

NAPOLEON BONAPARTE

WSZYSTKIM PANIOM, NIE TYLKO Z OKAZJI ICH ŚWIĘTA, ŻYCZYMY, ABY NA CO DZIEŃ CZUŁY SIĘ KLEJNOTAMI I SKARBAMI. ABY KAŻDY DZIEŃ BYŁ DLA WAS MIŁOŚCIĄ, W ZDROWIU I SZCZĘŚCIU.
BĄDŹCIE KOCHANE PRZEZ SWOICH MĘŻCZYZN, BĄDŹCIE ZDROWE, SZCZĘŚLIWE, BOGATE, DOCENIANE W PRACY, ABYŚCIE W SKLEPACH NATRAFIAŁY NA SAME PROMOCJE, A RESZTA ZMARTWIEŃ NIE BĘDZIE DLA WAS MIAŁA ŻADNEGO ZNACZENIA.

życzą radni

Tadeusz Borek
Tomasz Czech
Krzysztof Czerwik
Paweł Hreczański
Marek Kułakowski
Tomasz Rećko
Jerzy Szkurłat
Dariusz Wącław

REKORDOWO NA LODOWISKU

Mimo mało sprzyjającej pogody ślizgawka miejska w Blachowni była mocno oblegana szczególnie przez młodych mieszkańców – informuje Urząd Miejski.

Od połowy grudnia 2019 do 1 marca 2020 roku łyżwy wypożyczaliśmy aż 5703 razy. W poprzednim sezonie było to blisko 4500.

Burmistrz Sylwia Szymańska dodaje, że
-lodowisko miejskie w Blachowni w całości należy do naszej gminy. Zostało zakupione ze środków własnych samorządu i kosztowało prawie 270 tys. złotych. Rekordowe zainteresowanie ślizgawką jest najlepszym dowodem, że był to trafiony zakup właśnie z myślą o naszych mieszkańcach – dodała burmistrz.


I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno na pewnym
blogu czytaliśmy krytykę pod adresem ślizgawki. Po co Blachowni lodowisko, kto tam będzie jeździł, lodowisko tylko zrujnuje budżet gminy. Jak widać były to kolejne, nie spełnione życzenia blogera na „nie”.

KOLEJNE MIASTA I GMINY PODNOSZĄ CENY ZA ŚMIECI

Zapewne po koronawirusie Polacy najczęściej rozmawiają o drożejących śmieciach. Niestety samorządy jedne po drugich podnoszą ceny za odbiór nieczystości komunalnych.
Ostatnio ceny za śmieci musiał podnieść Myszków

Burmistrz Myszkowa – z przykrością informuje, że od 1 kwietnia br. stawka za gospodarowanie odpadami komunalnymi będzie wynosić 29,40 zł od osoby zamieszkałej segregującej odpady i 58,80 zł od osoby, gdy selektywna zbiórka nie będzie prowadzona.

W tej całej batalii o śmieci tak naprawdę samorządy są bezsilne bo to nastąpiły złote „żniwa” dla firm odbierających odpady.


Sierpień 2019 raport UOKiK – opłaty za śmieci rosną w całej Polsce
Brak konkurencji, wyższe stawki za przetwarzanie i składowanie odpadów to główne przyczyny istotnych podwyżek cen za odbiór śmieci w całej Polsce w ostatnich dwóch latach – podał UOKiK w raporcie. Najwyższe opłaty są na Mazowszu, a najniższe – w Białymstoku.

Raport oparto na badaniu wszystkich 302 gmin miejskich w Polsce.
Jak mówił prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Marek Niechciał prezentując wyniki „Raportu z badania rynku usług związanych z gospodarowaniem odpadami komunalnymi w gminach miejskich w latach 2014-2019”, przy zmianie systemu poboru śmieci w 2012 r. argumentowano, że na drogach będzie mniej śmieciarek, a w lasach mniej śmieci. Tymczasem – jak wskazał w środę na konferencji – badanie Urzędu pokazuje, że sytuacja się nie poprawiła, a opłaty za wywóz śmieci istotnie wzrosły.

„Wzrost opłat płaconych przez mieszkańców za odbiór śmieci rozpoczął się w 2017 r., a potem z roku na rok był coraz większy. W latach 2018-2019 ponad 60 proc. gmin podniosło lub planuje zwiększyć ceny” – mówił Niechciał. „Na uwagę zasługuje sytuacja Mazowsza, gdzie podwyżki były największe, a w jednej z gmin stawki wzrosły blisko trzykrotnie” – dodał.

Jak wynika z raportu, najwięcej płacą lub będą musieli zapłacić mieszkańcy woj. mazowieckiego w gminach: Józefów, Marki i Otwock (32 zł za odpady segregowane i 65 lub 63 za niesegregowane). Najniższe stawki są w Białymstoku (5 i 11 zł) oraz Stalowej Woli (6 i 12 zł).
Według raportu wysokie ceny wywozu śmieci na Mazowszu to efekt braku przez kilka lat Wojewódzkiego Planu Gospodarowania Odpadami (WPGO), za uchwalenie którego odpowiada Sejmik Województwa. Dodatkowo, poprzedni WPGO zakładał zbyt niskie limity przetwarzania odpadów. Efektem była mała liczba instalacji w regionie, niedostatek mocy, a co za tym idzie – wzrost cen za zagospodarowanie odpadów komunalnych.

Jak podaje UOKiK, w skali całego kraju jako najczęstszą przyczynę podwyżek pytane przez Urząd gminy podawały wyższą cenę zwycięzcy przetargu na odbiór odpadów. Zdaniem Urzędu ma to związek ze zmianami prawnymi, które weszły w życie w 2012 r. Do tego czasu właściciel nieruchomości miał swobodę w wyborze firmy, która odbierała od niego śmieci. Po zmianie przepisów wybór takiego przedsiębiorcy należy do gminy. Kolejnym problemem jest – zdaniem Urzędu – brak konkurencji pomiędzy regionalnymi instalacjami przetwarzania odpadów komunalnych (tzw. RIPOK-ami).
Kolejnym powodem podwyżek, który podały gminy, był wzrost kosztów zagospodarowania odpadami. W ocenie UOKiK ma na to wpływ kilka głównych czynników. Pierwszym z nich jest wzrost tzw. opłaty marszałkowskiej za składowanie śmieci.


Więcej na https://www.pb.pl/raport-uokik-oplaty-za-smieci-rosna-w-calej-polsce-968930

W sierpniu 2019 roku FBSerwis zadawał pytanie – dlaczego odbiór i zagospodarowanie odpadów wciąż drożeje?

Na początku tego roku w całej Polsce zostały wprowadzone nowe stawki opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Wzrost cen w niektórych gminach jest nawet dwukrotny, a prognozy wskazują na to, że w przyszłości będzie jeszcze drożej. Co jest główną przyczyną tak drastycznej podwyżki cen odbioru odpadów?

Wzrost stawek opłat środowiskowych
1 stycznia br. weszło w życie obwieszczenie Ministra Środowiska w sprawie wysokości stawek opłat za korzystanie ze środowiska na 2019 rok, czyli tak zwana „opłata marszałkowska”. To ona w dużej mierze odpowiada za wzrost kosztów odbioru i zagospodarowania odpadów, a przez ostatnie 4 lata wzrosła aż kilkukrotnie. W 2014 r. jednostkowa stawka opłaty dla pozostałości z sortowania wynosiła 73,60 zł za 1 tonę – obecnie opłata ta wynosi 170 zł, a w roku 2020 będzie to aż 270 zł (oznacza to, że firma, która przyjęła na składowisko 100 tys. ton odpadów w 2014 zapłaciła 7,36 mln zł, podczas gdy w 2020 roku zapłaci prawie 20 mln więcej). Wzrost opłat środowiskowych znacząco wpływa na koszty prowadzenia działalności, a co za tym idzie przedsiębiorcy zajmujący się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów są zmuszeni przenosić część kosztów na osoby korzystające z ich usług, czyli po prostu podnosić ceny.
(…)

Co dalej z odpadami?
Ilość odpadów komunalnych wytwarzanych w Polsce stale rośnie, a instalacje do ich przetwarzania nie posiadają wystarczających mocy przerobowych. Dodatkowo przedsiębiorcy borykają się z problemem zagospodarowania frakcji posortowniczej, która ze względu na swoją wysoką kaloryczność, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Gospodarki, nie może trafić na składowisko odpadów. – Odpady wysokokaloryczne doskonale nadają się do zagospodarowania w energetyce cieplnej, ale niestety obecne otoczenie prawne nie pozwala na budowę instalacji do termicznego przetwarzania odpadów dostosowanych do potrzeb przedsiębiorców. W związku z tym koszt zagospodarowania pozostałości z sortowania stale rośnie, co nie rokuje obniżeniem cen w najbliższym czasie – komentuje Sławomir Ochliński, ekspert z zakresu gospodarki odpadami pracujący w FBSerwis. – Elektrownie wykorzystujące odpady wydają się być idealnym rozwiązaniem dwóch problemów – z jednej strony umożliwiłyby efektywne zagospodarowanie problematycznych frakcji odpadów, a z drugiej strony łagodziłyby zjawisko niedoboru prądu i mogłyby przeciwdziałać ryzyku wystąpienia blackoutu, który według prognoz ekspertów już w krótce dotknie Polskę – dodaje Sławomir Ochliński.

Więcej na https://www.fbserwis.pl/onas/aktualnosci/2019/dlaczego-odbior-i-zagospodarowanie-odpadow-wciaz-drozeje

CZARUJĄCY WIECZÓR DLA PAŃ

To był kolorowy i pełen blasku wieczór. Dali błękit, dali fiolet, dali niezapomniany koncert z piosenkami z lat 50., 60., i 70-tych.


A wszystko z myślą o naszych Paniach bo Dzień Kobiet tuż, tuż.


Kwartet Beata Andraszewicz, Mirosław Rymarz, Jan Mazur i Jan Krenc czyli Teatr Muzyczny „Hals” z Gdyni, zaśpiewał najpiękniejsze przeboje czasów PRL.


”Serduszko puka w rytmie cha-cha“, ”Parasolki“, „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma”, ”Czarny Alibaba”, “Do zakochania jeden krok”, „Najtrudniejszy pierwszy krok”, „Bela Bela donna” czy „Konik na biegunach”.


Wiązanki piosenek były przeplatane w dowcipnymi opowiadaniami.


Do rewii przebojów włączyła się licznie zgromadzona publiczność czyli w 99 procentach Panie bo to przecież było ich święto.


W imieniu brzydkiej płci życzenia wszystkim Paniom składał przewodniczący Rady Miejskiej Paweł Hreczański i Dariusz Wącław.


.

Fantastyczny wieczór zakończyły owacje na stojąco. Były oczywiście bisy. Nic dziwnego bowiem artyści z Wybrzeża dali znakomity popis aktorski i wokalny.


Aktorzy dowiedli, że piosenka jest dobra na wszystko.


Po koncercie każda z Pań otrzymała kwiatek oraz pamiątkę z PRL-u.

TO BYŁ PRACOWITY ROK DLA BURMISTRZA I RADY

Rada Miejska w Blachowni ma za sobą pracowity rok. 15-osobowa Radni na 13 sesjach głosowali 172 razy. Radni podjęli 85 uchwał i kilka stanowisk. Brali też udział w posiedzeniach stałych komisji jak i połączonych oraz szkoleniach.

Dzięki dobrej współpracy z burmistrzem Blachowni Rada realizowała bardzo ważne zadania dla Gminy. W sumie 31 inwestycji na łączną kwotę blisko 23,4 mln zł. W ciągu 4 lat z 384 miejsca wspięliśmy się na 204 pozycję w kategorii „Miasta inne”.
Jakie w tym czasie radni pobierali diety?

Radni bez funkcyjni w zeszłym roku w dietach miesięcznie pobierali – 738,10 zł.
Wiceszefowie Komisji i sekretarze – 845,46 zł.
Szefowie komisji – 899,19 zł.
Wiceprzewodniczący Rady – 1006,56 zł.
Przewodniczący Rady – 1342 zł.

SPOKOJNIE TO TYLKO INFORMACJA

Wielu przerażonych mieszkańców Blachowni informuje mnie, że otrzymali z Sądu Rejonowego w Częstochowie takie oto pismo.


Co mam z tym zrobić? Czy jeśli nie odpowiem , a nie wiem co, czekają mnie jakieś kary pytają ludzie.

Spokojnie to tylko procedura sądowa jaka obowiązuje w takich przypadkach. Dotyczy tych mieszkańców, którzy wykupili lokale. A dokładnie pismo z SR IX Wydziału Ksiąg Wieczystych jest związane z przekształceniem użytkowania wieczystego w prawo własności.
Zatem nic się nie dzieje. Przekształcenie dotyczy zmiany w dziale pierwszym gdzie użytkowanie wieczyste zmienia się na własność. Dokument zawiera informację czyli nr księgi wieczystej dla danego lokalu i jego udział. Sąd umarza postępowanie, a UM Blachowni teraz musi raz jeszcze przesłać adresy mieszkańców do IX WKW
Zatem spokojnie, choć zdaje sobie sprawę, że pismo z sądu zazwyczaj nie wróży nic dobrego. W tym przypadku nic się nie dzieje.

DWIE JASNE STRONY MOCY


To nie cud, a zwiększenie mocy opraw oświetleniowych latarni na Skwerze Tarnawskiego.


Jeszcze w grudniu prosiłem p. burmistrz, aby w miarę wolnych środków poprawić stan bezpieczeństwa tego miejsca poprzez jego doświetlenie.


Najpierw na skwerze wycięto chaszcze i gałęzie, które zasłaniały latarnie.


A teraz zostały wymienione żarówki na mocniejsze. W sumie wymieniono 26 wkładów i naprawdę zrobiło się jasno.


.

Teraz mamy dwie, jasne strony mocy. Dobrze oświetlone dwa skwery. Będzie zatem znaczniej bezpieczniej przejść w tym miejscu.

Bardzo dziękuję burmistrz Sylwii Szymańskiej za szybkie i pozytywne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa mieszkańców. Dziękuję też pracownikom referatu inwestycji i zamówień publicznych oraz Jackowi Chudem, prezesowi OSiR.

ŚMIETNIKI – WĄTPLIWA WIZYTÓWKA GMINY


Jest tak.


Albo tak.


A ja zdecydowanie polecam tak.

Niestety co jakiś czas dostaje mi się po głowie właśnie za śmietniki. Dzwonicie Państwo do mnie z pretensjami, panie radny czy nie wstyd panu takich śmietników? Dlaczego Urząd tak bardzo się „chwali” tymi nieosłoniętymi koszami na odpady komunalne? Niektóre z nich wyglądają ohydnie. Zgadzam się z takimi opiniami, a szczególnie z ostatnim zdaniem. Bo rzeczywiście nieogrodzone śmietniki są wątpliwą wizytówką naszej gminy. Jednak, aby do końca być w prawdzie muszę dodać, należą one do wspólnot mieszkaniowych, a nie do Gminy i często bez zgody Urzędu kosze są ustawione na terenie gminy, by nie powiedzieć, że czasami wprost na jezdni.

Niestety estetyka takich miejsc jak na pierwszych dwóch zdjęciach nie poprawia się od lat. Warto wspomnieć, że za blokami awaryjnymi jest teren wspólnot mieszkaniowych, a dalej zieleń należąca do Lasów Państwowych. Za ten stan odpowiada dana wspólnota mieszkaniowa, a nie władze Urzędu czy radni, jak to się próbuje wmawiać ludziom na różnych portalach społecznościowych. Te widoki będą inaczej wyglądały jeśli wspólnoty mieszkaniowe zadbają o swoją własność.