Podczas sobotnich uroczystości pogrzebowych Pawła Adamowicza, który 13 stycznia podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został ugodzony nożem i w następnym dniu zmarł w szpitalu, padło wiele mocnych i ważnych słów na temat języka nienawiści i hejtowania. Bo wiadomo, że szef Gdańska także spotykał się nienawiścią wyrażaną poprzez internet. Z takim językiem spotykamy się także w Blachowni.
Dominikanin o. Ludwik Wiśniewski
„Trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych”. (…)
„Nie można dłużej być obojętnym na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w internecie, w szkołach, parlamencie, a także w Kościele”.
Wierni zebrani w gdańskiej katedrze, brawami na stojąco, podziękowali duchownemu za te słowa.