RZĄD DZIECIOM ZAMYKA LODOWISKA


Najpierw decyzja, że rząd dzieciom w ferie każdego dnia do godz. 16 zrobił „areszt” domowy, a teraz Urząd Miejski w Blachowni informuje, że jedyna rozrywka czyli lodowisko będzie nieczynne do 17 stycznia. Decyzję musiała podjąć burmistrz Sylwia Szymańska, w związku z ograniczeniami wprowadzonymi przez rząd RP.

Komentarz
Dla mnie decyzja rządu jest kompletnie niezrozumiała. Gdy rodzice muszą być w pracy, dzieciom każe się siedzieć w domach, zapewne przed komputerami i telefonami. A rząd tak często w różnych spotach reklamowych namawia do aktywnego spędzania czasu. Gdy po marketach budowlanych pod dachem tłoczą się takie tłumy klientów, że na parkingu nie ma gdzie zaparkować pojazdów, rząd dzieciom
zamyka lodowiska. Warto dodać, że w Blachowni na ślizgawce na obszarze ponad 500 m kwadratowych na dworze, przebywa co najwyżej 25 osób. Organizatorzy czyli Gmina dotrzymała wszelkich zasad bezpieczeństwa związanych z pandemią. Sprawdzała to także policja, która anonimowo (nie trudno zgadnąć co to za „szeryf” dzwonił 😉) była informowana, że rzekomo na ślizgawce przebywało za dużo osób. Na miejscu okazało się była to nieprawda.
Po raz kolejny powtórzę decyzja polskiego rządu o zamykaniu obiektów rekreacyjnych czyli ślizgawek chyba nie została przemyślana. Ale nie po raz pierwszy gubię się w tym co mówią rządzący politycy.
Najpierw od premiera Morawieckiego słyszałem, że – Covid 19 jest w odwrocie i nie ma się czego bać. Potem, że zwyciężyliśmy z pandemią. Kilka tygodni później okazało się, że koronawirus ma się dobrze i atakuje jeszcze bardziej. Setki ludzi zmarło.


Inny ważny polityk na wiecach wśród ludzi chodził bez maseczki. Mówił dziennikarzom, że się nie szczepi z zasady. Obecnie zmienia zdanie i namawia Polaków, aby się jednak szczepili.
Może więc teraz rząd przemyśli zamykanie gminnych ślizgawek i znowu zmieni zdanie z korzyścią dla dzieci?

Foto internet