Czasami jestem zagadywany przez mieszkańców – dlaczego tak opisuje obecną władzę w gminie, dlaczego swoimi tekstami ośmieszam burmistrza Blachowni. Jeśli CO podejmuje błędne decyzje tzn., że się uczy i trzeba mu dać z rok czasu, aby się nauczył samorządu?
Odpowiadam
1. Jeśli ktoś rzeczywiście ośmiesza burmistrza to raczej sam włodarz mnie w tym wyręcza, podejmując niezrozumiałe, nie tylko dla mnie, decyzje.
2. Skoro przez ostatnie 9 lat byliśmy oczerniani, o radnych, a szczególnie o burmistrz Szymańskiej pisano niestworzone rzeczy, m.in., że nakradła tyle pieniędzy i ma tyle zarzutów prokuratorskich, że zaraz z urzędu zostanie wyprowadzona w kajdankach (co okazało się wierutnym kłamstwem, w które część mieszkańców gminy uwierzyło), obrażano nas wulgaryzmami, często w komentarza czyniła to nawet jedna z radnych, to tak sobie myślę – dlaczego ja teraz nie mogę pisać prawdy?
3. Jednocześnie zapewniam, że o wiele więcej otrzymuje ciepłych słów, także od niektórych urzędników, którzy nawet podpowiadają mi o czym warto napisać. A poza tym nie chciałbym zawiść nowego burmistrza, który osobiście zachęcał mnie mówiąc na ul. Sportowej – „pisz Marek, pisz”.