Ponad 300 osób odśpiewało gromkie sto lat swojemu mistrzowi.
Były podziękowania, kwiaty, prezenty czyli koszulka, w której słynny Bieniu grał w gimnazjum, tort,
medal od władz miasta oraz wspomnienia Mateusza jak nasza Polska drużyna dotarła do złotego medalu.
Patrząc na małych sympatyków kibiców możemy być spokojni o polską siatkówkę.
Podziękowania dostały się też rodzicom Mateusza.
Nie zabrakło wspólnych zdjęć i mnóstwo rozdanych autografów oraz pokaz pirotechniczny.
Kibice byli zachwyceni, mistrz świata lekko przemęczony. Ale dał radę za co raz jeszcze dziękujemy.