Samorządowcy jeden problem mają z głowy. Chodzi o przekazywanie wrażliwych danych wyborców z poszczególnych miasta i gmin. Rząd uważał, że wójtowie, burmistrzowie i prezydenci mają obowiązek wrażliwe dane swoich wyborców przekazać Poczcie Polskiej. Samorządowcy powiedzieli nie, uważając, że taka decyzja nie ma podstaw prawnych.
Póki co sprawa się sama rozwiązała. Bowiem jak się okazuje już 22 kwietnia Poczta, za zgodą ministra cyfryzacji, otrzymała dane z rejestru PESEL, potrzebne do przygotowania wyborów prezydenckich. Wrażliwymi danymi czyli PESEL (rejestr ściśle chroniony, który zawiera wrażliwe dane nie tylko dotyczące adresu zamieszkania, ale także urodzeń dzieci, ślubów, rozwodów, dane małżonków i wiele innych), może się pochwalić ABW, CBA, policja, prokuratura, sąd, skarbówka. A teraz także Poczta.
Z mojej wiedzy wynika, że burmistrz Blachowni nie przekazała wrażliwych danych swoich mieszkańców Poczcie Polskiej, bo według prawników nie było podstaw prawnych do takich działań.