POGOŃ BEZ DRUŻYNY PIŁKARSKIEJ

Marek Korbel, prezes Klubu Sportowego Pogoń Blachownia, wycofał drużynę z rozgrywek A klasy.

Dlaczego prezes wycofał naszą drużynę z rozgrywek i to w roku, gdy nasz klub obchodził 100 lecie istnienia? -15. naszych piłkarzy przeszło do klubu w Aleksandrii, a 3 do Szarlejki. Tam otrzymali lepsze warunki. Nie ma kim grać. Oczywiście KS Pogoń nadal istnieje, a niedługo odbędzie się walne zgromadzenie – powiedział mi prezes Marek Korbel.

 

I pomyśleć, że jeszcze w maju na 100-lecie klubu były gratulacje, podziękowania, wręczanie statuetek, a teraz… nie mamy drużyny. To czarna karta w historii klubu Pogoni, dodajmy tak zasłużonego dla Gminy Blachownia.

-Panie Marku kłopoty tego zasłużonego klubu zaczęły się wiele lat temu gdy w Pogoni były kłótnie i zazdrość. W wyniku czego powstał nowy klub piłkarski. To był początek niszczenia dorobku sportowego Pogoni. Dzisiaj drugi prezes klubu może się po cichu cieszyć. Teraz będzie tak, że Blachownia będzie mieć malutki klub ze stadionem, boiskiem Sahara i Orilkiem. Istny przerost formy nad treścią – powiedział mi jeden z dawnych działaczy „Pogoni” chcący zachować anonimowość.

Komentarz

W szatni Pogoni, na ternie OSiR zostały nowe stroje, torby i piłki ufundowane przez sponsorów. Niedługo odbędzie się walne zgromadzenie i wtedy prezes Korbel będzie musiał się rozliczyć z wszelkich otrzymanych dotacji m.in. od sponsorów. Myślę, że wycofanie drużyny z rozgrywek A klasy zniechęci na długo sponsorów do wydawania pieniędzy na sport w gminie. A reanimacja Pogoni może być bardzo trudna tym bardziej, jak dowiedziałem się nieoficjalnie od zawodników, którzy przeszli do Aleksandrii i Szarlejki, że nie wrócą do Blachowni dopóki klubem prezesuje Marek Korbel.

Myślę, że teraz  Marek Korbel powinien zrezygnować z funkcji prezesa Pogoni, a burmistrz Cezary Osiński, który przed wyborami tak często podkreślał jak bardzo mu zależy na rozwoju sportu w gminie, będzie miał pole do popisu. Może zaproponować radnym zwiększenie nakładów finansowych na ten klub, aby zawodnicy już nie uciekali do innych pomniejszych gmin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.