Zbiornik zamarznięty, ale lepiej nie wchodzić na kruchy lód.
Zdecydowanie polecam „uśmiechniętą” ślizgawkę przy USC. -Lodowisko kilka razy wylane i tyleż samo zmrożone – powiedział mi Jacek Chudy, prezes OSiR, który osobiście przygotowywał zimową atrakcję Blachowni.
Jeśli warunki pozwolą lodowisko otwieramy 19 grudnia.
-Bardzo się cieszę, że nasi mali, młodzi i trochę starsi mieszkańcy będą mieli gdzie aktywnie spędzić wolny czas. Z racji panującej pandemii wprowadzimy wszelkie zasady bezpieczeństwa. Na taflę lodową (pow. 527 m kwadr.) jednocześnie będzie mogło wejść 25 osób. Dla miłośników jazdy na łyżwach będą godzinne opaski, aby każdy mógł wejść na lodowisko. Po każdej godzinie będą odkażane bandy. Na najmłodszych czekają pingwinki Pik i Pok, które pomogą im poruszać się na ślizgawce. Także te urządzenia po każdorazowym użyciu będą odkażane. W tym roku nie będzie można wypożyczać łyżew ze względu na pandemię. Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze – powiedziała burmistrz Sylwia Szymańska.