-Obiecuje zainteresować tą sprawą wojewodę śląskiego, bo sprawa rzeczywiście jest poważana – mówił niedawno obecny w Blachowni senator Ryszard Majer. Chodzi o jaz na zbiorniku retencyjnym „Blachownia”.
Jaz mieści się w drodze powiatowej (ul. Sienkiewicza) i reguluje stan wody przy zwiększonej pojemności wody ze względu na opady deszczu. Dbanie o jakość tej zapory, przepływ wody i sprawność techniczną budowli hydrotechnicznej, należy do służb starostwa powiatu częstochowskiego.
Były inicjatywy ze strony starostwa, aby jaz przekazać naszej gminie. Ale zdanie burmistrz było takie, że Blachownia w tej chwili ma za dużo własnych wydatków, związanych z prowadzonymi inwestycjami m.in. remontu zbiornika wodnego. Zatem nie ma zgody na przejęcie tamy, bo w razie jakichkolwiek napraw Gmina nie ma na to środków.
A obecnie jaz prawdopodobnie, już wymaga pewnych prac naprawczych. Bowiem po ostatnim jego remoncie w 2012 roku, gdzie do metalowych elementów zamontowano stare drewniane bele (podobno były w dobrym stanie) widać, że woda przelewa się w dolnych partiach zapory, między dolnymi podkładami. Dobrze, że lustro wody jest znacznie niżej i nie przelewa się górą przez zaporę. Bo przy wyższym jego stanie, belki mogłyby nie wytrzymać naporu wody. I wtedy problem z podtopieniami mogliby mieć mieszkańcy Gnaszyna i dalszych dzielnic Częstochowy.
Senator RP Ryszard Majer obiecał zająć się tym problemem.