DLA MNIE TO HIPOKRYZJA W NAJCZYSTRZEJ POSTACI

Warto w temacie planowanego uruchomienia firmy (chodzi o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na przedsięwzięcie, polegające na zbieraniu przez spółkę odpadów przy ulicy Długiej w Łojkach, oddać głos poprzedniej burmistrz Blachowni. Bo przypomnijmy podobna sytuacja próby utworzenia zakładu, który chciał gromadzić odpady niemal w tym samym miejscu, była w 2016 roku. 
Sylwia Szymańska 
Dla mnie, to co na ostatniej sesji Rady Miejskiej mówił burmistrz Cezary Osiński, to hipokryzja w najczystszej postaci.
Pan ten doskonale wiedział, jak działać i nagłaśniać sprawy, gdy ja byłam burmistrzem a teraz co? Cisza, brak reakcji, wręcz satysfakcja z problemu mieszkańców? Pan ten pokazuje na każdym kroku, że polityka jest ważniejsza niż dobro ludzi. Gdzie ta troska o mieszkańców? Kiedyś potrafił głośno krzyczeć, a teraz nagle milczy i… cieszy się, że jest protest. Pytam się – z czego tu się cieszyć? Ludzie martwią się o swoje domy, zdrowie i przyszłość, a burmistrz Osiński cieszy się, że jest protest?! To nie jest polityczna zabawa ani okazja do satysfakcji – to realny problem mieszkańców i potrzeba realnych działań. Takie realne działania podjęliśmy w 2016 roku i udało się więc teraz zamiast się cieszyć z protestu, może warto byłoby zrobić coś, żeby nie musiało do niego dochodzić?! Przypomnę gdyby nie nasza  determinacja i działania Tomasza Rećko w 2016 roku, to składowisko już dawno by tam było i nie pomogłaby, ani telewizja, ani pani poseł. To my stanęliśmy wtedy na wysokości zadania, znaleźliśmy rozwiązanie i skutecznie zablokowaliśmy tę inwestycję. Póki co
na razie wygląda na to, że jedyne, co robi Cezary Osiński to kibicowanie chaosowi i przepychanki. Dzisiaj ktoś inny bez wstydu przypisuje sobie tamten sukces. Ok, to skoro teraz tak chętnie zbierają laury, to niech pokażą, na co ich stać, gdy sytuacja znowu wymaga działania!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.