To będzie pierwszy taki turniej w Polsce. Dlatego warto w niedzielne przedpołudnie i popołudnie zjawić się hali sportowej blachowniańskiego OSiR-u.
Mateusza Bieńka, naszego mistrza świata, klubowego mistrza świata, wicemistrza Ligii Narodów i Pucharu Świata, najlepszego środkowego turnieju finałowego Ligi Narodów oraz brązowego medalisty mistrzostw Europy, a obecnie zawodnika PGE Skry Bełchatów, na niedzielnym turnieju niestety nie będzie. Mateusz w tym dniu gra ligowy mecz z Indykpolem AZS Olsztyn. Mimo tej absencji organizator turnieju Andrzej Kuzior zapewnia, że emocji nie zabraknie. O godz. 9 pod siatką meldują się dziewczęce dwójki. Trzy godziny później – trójki, a po godz. 15 – czwórki żeńskie. O laury i zaszczyty będzie walczyć 11 zespołów m.in. z Katowic, Częstochowy, Zawiercia, Jaworzna, Radzionkowa oraz gospodarze, którzy zapowiadają, że przyjezdne podczas zawodów nie mają co liczyć na gościnność.