PUSTKI NA LODOWISKU

„Byłem wczoraj na lodowisku, byłem dziś. Wczoraj o godzinie. 18 ślizgała się jedna osoba, dziś nie było nikogo”.

I tu można byłoby zakończyć wpis, ale trzeba wyjaśnić, że autorem tych słów w tym tytułu „Pustki na lodowisku” jest… Paweł Gąsiorski, który na każdy kroku krytykował Sylwię Szymańską m.in. za zakup, a potem funkcjonowanie ślizgawki gminnej. Jakże jego słowa pasują do tego zdjęcia, mojego zdjęcia wykonanego dzisiaj w niedzielę 22 grudnia 2024 roku. Pełno nas, a jakoby nikogo nie było. Można zapytać – czyżby burmistrz Cezary Osiński, otwierając w połowie grudnia lodowisko, nie zajrzał do długoterminowych prognoz pogody, że praktycznie cały czas będą opady deszczu, a temperatura może sięgnąć nawet do 10 stop. C? 

Jak to pisał „klasyk”  z Cisia „muzyka gra, światło świeci, pracownik w budce jest gotowy do wypożyczania butów, kasa leci. Czy warto było na to wydać kilkaset tysięcy złotych?”

Komentarz

Ależ historia lubi się powtarzać. Teraz za czasów burmistrza Osińskiego ma się wrażenie, że lodowisko jest cacy, że to już nie bubel, że jest takie ładne, nasze, i że  bardzo potrzebne. I nic nie szkodzi, że pada deszcze i, że mało kto korzysta z obiektu, a „kasa leci”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.