Panie Marku dlaczego skoro stacja sanitarno-epidemiologicznej dała dobrą opinię na temat stanu czystości wody w stawie, urząd mimo to zamyka kąpielisko – pyta mnie pani Joanna zza torów?
W tym roku rzeczywiście lato mamy wyjątkowo ciepłe. Wiele osób szuka ochłody nad zbiornikiem. I kuriozalna sprawa bowiem częstochowski sanepid po zbadaniu próbek wody z naszego jeziora uznał, że jest ona dobrej jakości. Jak informuje UM – aktualne badania wykazały obecność bakterii Escherichia coli w ilości 76 NPL/100 ml wody oraz bakterii Enterokoków w ilości 30 jtk/100 ml wody. Obie wartości są znacznie poniżej dopuszczalnych limitów określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 17 stycznia 2019 roku w sprawie nadzoru nad jakością wody w kąpielisku i miejscu okazjonalnie wykorzystywanym do kąpieli. Zgodnie z tymi przepisami, dopuszczalna liczba bakterii Escherichia coli wynosi 1000 NPL/100 ml wody, natomiast liczba Enterokoków 400 jtk/100 ml wody.
To też dowodzi, że czyszczenie zbiornika, a przede wszystkim kanalizowanie gminy daje efekty. I tu kuriozalna decyzja urzędu. Mimo pozytywnych opinii sanepidu burmistrz Cezary Osiński na stronie informuje…
Przypomnimy, że pomimo dobrych wyników badań, kąpielisko pozostaje wciąż zamknięte na ten rok. Włodarz jednak pociesza nas – użytkownicy mogą jednak korzystać z rowerków wodnych, które są dostępne przy plaży.
Jak się okazuje burmistrz Blachowni ma plany i to nie małe, mam nadzieję, że nie patykiem na wodzie pisane. Chce zabezpieczyć zalew przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z zanieczyszczeniami.
Ważnym elementem tych działań jest instalacja separatorów w kanalizacji deszczowej, które mają na celu zatrzymywanie zanieczyszczeń i zapobieganie ich przedostawaniu się do zalewu. Przygotowania te będą miały na celu stworzenie bezpiecznych warunków do otwarcia kąpieliska w przyszłości.
Zastanawiam się co stoi na przeszkodzie, aby mimo ogromnych planów otworzyć na kilka tygodni nasze kąpielisko. Wyznaczyć bojkami obszar do pływania, „zakupić” ratownika i niech się ludzie cieszą z kąpieli? Pani Joanna nie bez uszczypliwości pyta czyżby wydali wszystkie pieniądze na podwyżki i nie mają za co opłacić ratownika?
Pani Joanno tak nie ładnie. Sprawy finansowe są drażliwym tematem w Urzędzie więc poczekajmy na działania burmistrza Osińskiego.