Jadąc dzisiaj do pracy drogą powiatową czyli ulicami Sienkiewicza, Piastów, Długą i Wielkoborską na granicy gminy Blachownia i miasta Częstochowy zauważyłem przedziwne zjawisko. Otóż na terenie naszej gminy owszem widać odśnieżone jezdnie jednak nadal zalega breja pośniegowa i warstwa lodu, która utrudnia jazdę kierowcom. Gdy wjeżdża się Wielkoborską, ale do Częstochowy nagle asfalt staje się czarny. Na drodze nie ma ani śniegu, ani warstwy lodu. Cud?
-Ma pan racje – usłyszałem w rozmowie telefonicznej z Powiatowym Zarządem Dróg. Czym więc tłumaczyć ten fakt – dopytywałem –Ano tym, że Częstochowa swoje drogi sypie solą, a nas jako powiat na to nie stać dlatego sypiemy mieszanką, która nie rozpuszcza skutecznie lodu na drodze – powiedziała urzędniczka.