CZY TO BURMISTRZ CEZARY OSIŃSKI WYCOFAŁ SPRAWĘ PRZECIWKO BLOGEROWI Z CISIA?

Na stronie blogera z Cisia pojawiła się informacja, jakoby była burmistrz Sylwia Szymańska poniosła fiasko w związku ze złożonymi – de facto w obronie dobrego imienia gminy – wnioskami do Sądu Okręgowego i Rejonowego w Częstochowie. Przypominamy, że wnioski dotyczyły ochrony dóbr osobistych osoby prawnej czyli GMINY BLACHOWNIA oraz oskarżenia Pawła G. o pomówienia GMINY BLACHOWNIA w środkach masowego przekazu poprzez zamieszczenie artykułu nie zgodnego z prawdą, że Gmina Blachownia cyt. „zamiast na dzieci wydała 60 tys. zł na stek bzdur i propagandę …”. Obie sprawy podlegały rozpoznaniu w postępowaniu skargowym, a dołączone dowody jednoznacznie wskazywały na rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji przez pozwanego Pawła G. Sprawy jednak nie zostały umorzone jak pisze bloger, a zostały WYCOFANE i nie przez Sylwię Szymańską, a prawdopodobnie przez Urząd Miejski w Blachowni, już pod kierownictwem nowego burmistrza Cezarego Osińskiego, który przypomnijmy tak bardzo był promowany przez wspomnianego blogera.


Pozwanego z Cisia należy uspokoić, iż będzie miał proces za zniesławienie i nawet Urząd Miejski mu nie pomoże.

Komentarz 

W całej tej „przysłudze” zachodzi pytanie – czy to urząd czy osobiście burmistrz Osiński wycofał sprawę z sądu, chcąc w ten sposób odwdzięczyć się Pawłowi G. za wsparcie w wyborach? Czy w tej sprawie burmistrz Cezary Osiński stanął w obronie dobrego imienia Gminy czy dla niego ważniejszy był Paweł G?

BLACHOWNIA OD LAT JEST BIAŁĄ PLAMĄ W POWIECIE CZĘSTOCHOWSKIM

W minionej VI kadencji Rady Powiatu Częstochowskiego okręg wyborczy Blachownia-Konopiska reprezentowali: Magdalena Maciążka z Blachowni, Joanna Tekiela z Konopisk (za Sebastiana Cierpiała z Blachowni, który zmarł w kwietniu 2021 roku) oraz Mieczysław Chudzik i Grzegorz Dyner także z Konopisk. Patrząc na inwestycje drogowe w naszym regionie jakie wywalczyli nasi radni  to Blachownia można powiedzieć była białą  plamą na mapie powiatu częstochowskiego. Wydatki powiatu w latach 2018-2024 na drogi powiatowe (budowa, remonty, bieżące utrzymanie) dla naszej gminy były wyjątkowe skąpe.
Blachownia -2.730.458 zł, wkład własny  gminy -516.152 zł. Trochę więcej otrzymała sąsiednia gmina Konopiska -7.950.291 zł wkład własny -508.664 zł. Największe środki trafiły do gmin gdzie mieszkają starostowie. Gmina
Kłomnice -29.455.952 zł wkład własny 917.684 zł. Mykanów  -21.975.951 zł wkład własny tej gminy to 1.982.250 zł.

Czego należy się spodziewać po obecnych radnych w tej kadencji? Czas pokaże. Nasz okręg wyborczy reprezentują: Anetta Ujma z Mykanowa, Daniel Hadrian z Blachowni, Jerzy Socha i Mieczysław Chudzik z Konopisk. Nie od dzisiaj wiadomo, że powiat częstochowski lubi inwestować także za gminne środki. 

BURMISTRZ OSIŃSKI JUŻ SZUKA ZASTĘPCY – KTOŚ ZAINTERESOWANY?

Ładne kwiatki. Jak dowiedziałem się nieoficjalnie Cezary Osiński, po prawie dwóch miesiącach pracy, już szuka osoby, która zna się na samorządzie i pomoże mu sprawować władzę w gminie. Chodzi o nowe stanowisko w urzędzie –  ZASTĘPCA BURMISTRZA. 
Na giełdzie ewentualnych kandydatów godnych tej funkcji pojawia się nazwisko Piotra Kurkowskiego, obecnie wiceszefa Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie.
A może będzie to wielki powrót Anetty Ujmy, radnej powiatowej, obecnie fachowca od spraw rolniczych (zajmuje stanowisko z-cy dyr. KRUS). Jednak na tę nominację raczej nie zgodzi się przewodnicząca Rady Edyta Mandryk. Nie wykluczone, że ona sama chciałaby pomóc burmistrzowi Osińskiemu w pracy.
Kto jeszcze? Może Dariusz Wojciechowski, obecnie sekretarz Gminy, który w krótkim czasie dał się poznać jako osoba wychwalająca i ceniąca obecnego szefa gminy. A może będziemy świadkami wypełniania słów exposé  Cezarego Osińskiego „Będę chciał państwa miło zaskoczyć” i może się pojawi ktoś zupełnie nowy, nieznany w Blachowni np. ktoś z Lewicy z Częstochowy. Nowe stanowisko w UM podatników będzie kosztować rocznie około 200 tys. zł.

Komentarz

Warto przypomnieć, że Sylwia Szymańska nie miała swojego zastępcy być może dlatego w gabinecie burmistrza często, nawet do godz. 19, paliło się światło. Teraz godz. 15.05 Urząd Miejski pustoszeje. Przed UM nie ma już ani jednego samochodu. I co ciekawe teraz większość dokumentów podpisują kierownicy referatów. Burmistrz nie parafuje nawet poczty, bo od tego zadania ma sekretarza.

źródło foto 2 -internet, foto 4 -UM w Blachowni 

ŚRODOWA SESJA ZAKOŃCZYŁA SIĘ AWANTURĄ

Nieładnie potoczyła się sesja absolutoryjna, która de facto dotyczyła wykonania budżetu za rok 2023 i udzielenia absolutorium poprzedniemu burmistrzowi Blachowni. W ocenie Regionalnej Izby Obrachunkowej, komisji rewizyjnej RM i w ostatecznym głosowaniu radnych (15 za) wykonanie zeszłorocznego budżetu oceniono bardzo dobrze. Zabawnym momentem na sesji był fakt wręczania bukietów kwiatów burmistrzowi Osińskiemu za wykonanie zeszłorocznego budżetu, który w żadnym zakresie nie był przecież jego wykonaniem.
Zatem za co radni i zaproszeni goście gratulowali burmistrzowi Osińskiemu,  skoro nic jeszcze dla gminy nie zrobił? Może to były kwiaty na zachętę?
Z przebiegu sesji wynika m.in., że przewodnicząca Rady Edyta Mandryk, która rozpoczęła debatę o stanie gminy bardzo chciała skrytykować poprzednią władzę i wyraźnie szukała dziury w całym zarzucając m.in. to, że trawa rośnie…. Jednym z zarzutów było nieobsadzenie ronda im. Jana Pawła II roślinami niskopłożącymi. Warto przypomnieć pani przewodniczącej, że rondo w ul. Sienkiewicza leży w pasie drogi powiatowej. Zadanie zostało wykonane zgodnie z projektem i po konsultacjach z zarządcą ronda. Jednak nigdy nie było ono własnością naszej gminy dlatego wydatkowanie środków na ten cel byłby naruszeniem dyscypliny finansów publicznych.
Pani przewodnicząca tak się zatraciła w krytyce, że zganiła nawet wykonanie nowej ścieżki ekologicznej zapominając, że wszelkie odbiory tej inwestycji odbyły się już za obecnej władzy. Miała zastrzeżenia do błędów na tablicach i łąk kwietnych, a przecież to obecny burmistrz odbierał już tą inwestycje. Mam nadzieję, że swoje uwagi zgłosiła urzędnikom. Poprzednia władza „jedynie” pozyskała środki z WFOSIGW i wybrała wykonawcę, natomiast odbiorów już nie przeprowadziła. Jak widać każdy pretekst jest dobry, aby wytknąć  poprzedniej władzy niedociągnięcia. Odsłuchując sesję można mieć wrażenie, że najważniejszym problemem w naszej gminie jest rondo (pewnie niedługo zostanie zmieniona jego nazwa) i rosnąca trawa.
Do tych problemów odniósł się  radny Tomasz Rećko, który w poprzedniej kadencji pełnił funkcję przewodniczącego i merytorycznie jest bardzo dobrze  przygotowany do  dyskusji o minionych inwestycjach i stanie gminy za rok 2023. Radny Rećko  słusznie zauważył, że poruszanych problemów, by nie było ani za poprzedniej władzy, ani za obecnej, gdyby urzędnicy sumiennie realizowali swoje obowiązki, a sekretarz, który od 9 lat odpowiada za organizację pracy rzetelniej wywiązywał się ze swojego zakresu obowiązków. Tomasz Rećko wskazał też, iż to inspektor nadzoru bierze odpowiedzialność za właściwe wykonanie zadania i jeśli jest ono wykonane zgodnie z projektem, to nie ma podstaw, aby go nie odebrać. Projekty natomiast są uzgadniane zgodnie z kompetencjami stosownych jednostek. Argumenty radnego tak oburzyły przewodniczącą, iż w iście aktorski sposób, postanowiła obrazić się na byłego przewodniczącego Rady. Edyta Mandryk poczuła się tak urażona słowami radnego Rećko, że po przerwie nie chciała wracać do prowadzenia  sesji. Co ją tak zabolało? Chyba tylko zasada, że jak my krytykujemy to jest wszystko dobrze, jak nam zwracają uwagę to trzeba wyrazić oburzenie i się obrazić. Warto dodać kilka słów na temat aktywności samego burmistrza, który mówił m.in.  że na rondzie przesiadkowym przeprowadził rozmowy z prezesem GTV, a firma  badawcza przygotuje analizę planu komunikacji. Były także rozmowy z Adamem Morzykiem (red. członek Zarządu Powiatu) w sprawie komunikacji z powiatem i rozmowy z MPK”.
Zatem można wywnioskować, że być może doczekamy się realizacji jednej z obietnic i powrót MPK do Blachowni. Dużo kontrowersji na sesji wzbudził także projekt funkcjonowania Środowiskowego Domu Samopomocy. W tym temacie głos zabrał sekretarz Dariusz Wojciechowski, który stając w obronie obecnego burmistrza zarzucił poprzedniej burmistrz złe przygotowanie wniosku. Zapomniał jednak dodać, że ten źle przygotowany wniosek jako jedyny w powiecie otrzymał aprobatę wojewody śląskiego i dofinansowanie ponad 400 tys. zł na otwarcie oraz deklarację środków na funkcjonowanie w kolejnych latach, co pozwoliłoby gminie Blachownia zaoszczędzić rocznie ponad 200 tys. zł przy zapewnieniu opieki dla osób z niepełnosprawnościami na bardzo wysokim poziomie. Miało się wrażenie, że wokół pana sekretarza bardzo szybko zmieniła się rzeczywistość. Coś co było dobre do 6 maja, po zaprzysiężeniu nowego burmistrza, już stało się złe.

Komentarz

Obecnemu samorządowi na czele z burmistrzem Cezarym Osińskim i przewodniczącą Edytą Mandryk, życzę aby choć w połowie tak zmienili gminę Blachownię jak to uczyniła Sylwia Szymańska. Aby wielkie otwarcie zaczęli nie od krytykowania, a od budowania obiecanego basenu, strzelnicy, orlika, otwarcia liceum czy powrotu komunikacji MPK do Blachowni. Życzę, aby bum inwestycyjny i rozwojowy Blachowni nie zakończył się wraz z kadencją burmistrz Szymańskiej.

foto UM w Blachownia